Tak dlugo sie statalismy o 3 dziecko a wszyscy mysla ze to wpadka

Pierwsze i drugie dziecko wyszlo nam za pierwszym razem. Natomiast o trzecie staralismy sie chyba rok. Juz myslalam ze nie jest nam dane. Wiec chyba wyobrazacie sobie nasza radosc - zwlaszcza moja bo myslalam juz ze to ja mam problemy - gdy nam sie udalo. Od razu zaczelismy sie chwalic rodzinie i znajomym. I tu niespodzianka : oni w wiekszosci mysla, ze to wpadka i patrza na nas jak na debili ktorzy nie wiedza co to antykoncepcja. Najgorsze slyszec wyrazy wspolczucia :( albo te teksty jak damy sobie rade :O w zasadzie tylko jedna para przyjaciol tak naprawde szczerze sie ucieszyla razem z nami - chociaz nie ukrywalismy ze mamy w planach nastepne dziecko. Przykre to. No nic wygadalam sie. Moze ktoras z was miala podobnie i jak to przelknelyscie?

Stać was na nie? Jeśli tak, to gratulacje, jeśli nie, to k***a gratuluję braku wyobraźni.

Ja szczerze mówiąc to wpadlam z 3 dzieckiem, ale i tak mieliśmy w planach tylko nie tak szybko. Strasznie się cieszymy razem z naszymi dziećmi ale wszyscy to na.nas patrzą jak na jakieś odludki. Nikt z rodziny, oprócz mojej mamy nam nie pogratulował, ba nikt nawet nie wspomina o ciąży. A teściowa- 80 lat- na wiadomość o ciąży to spytała się czy nie chciałam usunąć.

taaa bo teraz wszystko państwo wygodnickie oby sie nie przemeczyc i nie naharowac.