ostatnie dni ciazy-koszmar

hej. 31 lipca mam termin lekarz twierdzil ze 19 juz urodze bo dziecko duze ale nic sie nie dzieje. Mam jakies male skurcze,twardnienie brzucha,calodniowe bole podbrzusza i krzyza ale na porod sie nie zanosi. Najgorsze jest to ze jestem caly czas zdenerwowana i wrecz agresywna. W nocy sie nie wysypiam te wzgledu na upaly,od tygodnia panuje temperatura 30stopni,maly szaleje w brzuchu ktory w ogole sie nie obnizyl. Mojemu mezowi obrywa sie za wszystko,chodze marudze,pyskuje mu tak mi go szkoda a nie umiem nic na to poradzic. I te ciagle telefony od znajomych " urodzilas juz?" wszystko mnie denerwuje,nie wiem jak mam opanowac emocje. Ostatnie dni ciazy sa dla mnie straszne mimo ze jestem aktywna,spaceruje,robie wszystko,brzuszek mam maly i przytylam tylko 8kg to moja psychika szwankuje nigdy nie bylam taka wredna jak teraz.Boje sie ze zostanie mi tak po porodzie. musialam sie wyzalic bo mi chyba psychika nawala .

a czy kopulowałaś ostatnio? może brak penisa w pochwie wpędza Cię w depresję? dodatkowo sperma przyspiesza poród.

Módl się żebyś urodziła przed tą falą upałów bo to dopiero bedzie koszmar.

A sory, nie doczytałam, ze masz 30 stopni. Cóż. Współczuje i rozumiem. ps. sex to dobry pomysł. Njalepoiej 2 razy dziennie.

Modlenie nic nie da. potrzeba oxytocyny , która jest w spermie

uprawiamy seks 2razy dziennie. Nie wiem skad wynika ta moha wrednosc.

może tak masz?

Nigdy bez powodu nie zloscilam sie na meza,ostatnie 2tygodnie chodze taka naburmuszona moj maz twierdzi ze mam do tego prawo bo hormony mi szaleja. ja sie poprostu boje ze mi rak zostanie rowniez po porodzie. Staram sie opanowac ale nie zawsze mi to wychodzi.

Czy podczas stosunków masz orgazm? Bo kobieta niezaspokojona to wredna kobieta.

Spokojnie nie zostanie Ci:) Wkurza cię wszystko i to normalne. Też tak miałam rodziłam 29lipca 2012 wszystko mnie dobijało upały, schody, mąż, brak snu w nocy a przytyłam dużo wiecej niż Ty:) Końcówka to chyba najbardziej irytujący okres.