Znaleziona prezerwatywa

Wczoraj mój mąż naprawiając ładowarkę wyciągnął skrzynkę z narzędziami .. Zobaczyłam coś z daleka i mówię co to a on nie był zbyt chętny żeby powiedzieć i po chwili wzięłam do ręki a on że to gumki i się śmieje .. Wkurzona wyszłam popłakałam się bo ja biorę tabletki anty i nigdy w życiu nie używaliśmy prezerwatyw ( mam 2 dzieci ) i zastanawiam się dlaczego tam są , po co a on mi wyjaśnił , że jak był w pracy na budowie i zabierał narzędzia to one tam leżały i wziął je bo nie wiedział co to i w domu rozpakował zobaczył że to prezerwatywy i tak sobie ooo.. je zostawił i schował :/ co mam zrobić mam już dość !

do ładowarki skrzynka z narzędziami????? wiertarka, piła tarczowa i te sprawy... tak? :)

Ale ściema. Zdradza Cię, to jasne.

Znaczy no taka ala skrzynka , i tam ma śrubokręty itp i one tam były. A dziś już słyszałam nową wersję że to kolegi i wziął przez przypadek , jak można kurde zdradzać i się nie przyznać ! A co z nami , z dziećmi :( :( nie podejrzewałam go nigdy o zdradę i już sama nie wiem co zrobić.

No coś kręci, na 100%. Myślałaś, że się przyzna od razu? Nie bądź naiwna

Najgorsze jest to , że tłumaczę go .. myślę może racja że to kolegi , że wziął przez przypadek bo przecież miał wszystko co chciał , jeszcze do tego dzieci nasze kochane , rodzina nasza jak tak można ja nigdy nie posunęłam się do zdrady , ale go też nie miałam powodów posądzać zresztą kiedy miałby mnie zdradzać cały czas pracuje , sama już zadaje sobie milion pytań :(

moj maz tez sie tak tlumaczyl prezerwatywy znalazlam w skrytce naszego samochodu, to najpierw tlumaczyl ze znalazl, pozniej ze to kolegi a na koncu wyszlo ze od dawna mnie zdradzal....

Jak tu nie być naiwną jak zawsze powtarzał jak mu dobrze , jak spełniam go w łóżku , że jest szczęśliwy że nas ma , dzieci planowane mamy to dlaczego ? Po co to wszystko czy mężczyźni są aż tak fałszywi !!! On mówi że wiele działo się , ale nigdy mnie nie zdradził i koniec a jak wczoraj je zobaczyłam i powiedziałam żeby mi to wyjaśnił to się wkurzył i powiedział Spier******

Tylko jak tu dojść prawdy , nigdy nigdy nawet w telefonie go nie przyłapałam na niczym , koleżanek brak i wg a może to cicha woda. Znając mojego męża nigdy nie dowiem się prawdy , on zaparcie idzie w swoje i koniec tematu . Odeszłam od niego mówi że się wyprowadzi jak dostanie wypłatę ale dziś już godzić się chciał

chcial sie godzic bo mysli ze jednak dasz sie nabrac na jego slowka i dobre zachowanie i wszystko wroci do "normy"

skoro sie tak latwo wyprowadza to znaczy ze nie jest ok. cos malo walczy. a jakbys go sledzila ?

nie daj sobie teraz zamydlic oczu, moze nie ma regularnego romansu, ale po prostu od czasu do czasu skacze na dziwki. I jeszcze powiedzial "s*******j" do Ciebie - no co za scierwo bezczelne, mam nadzieje, ze przywalilas mu za to po ryju. Powiedz mu "dobrze, ze przynajmniej gumek uzywasz, jak idziesz do burdelu, bo moze zadnego syfa nie zlapalam od ciebie" i zacznij myslec o rozwodzie. Nie zartuje, nie dosc, ze Cie zdradza, to jeszcze Cie nie szanuje - po co Ci ktos taki?

Do pracy jeździ samochodem , mam małe dzieci nie mam jak go śledzić , ale pracuje z mojej babci konkubentem i faktycznie są w domu o tej samej godzinie więc kiedy , co i jak ? A po pracy siedzimy w domu albo na placu zabaw. Szacunku on nigdy nie bd miał :/

wyprowadzac sie chce? Ooo, czyli moze nie dziwki, tylko ma kochanke, skoro ma gdzie isc (tak tez mu powiedz najlepiej).Ewidentnie przyprawia Ci rogi (sorry za brutalnosc, ale tak jest), swiadczy o tym jego zachowanie - najpierw agresja (slowna), potem grozby, a teraz proby uglaskiwania, co za zalosny d*pek :O jakie masz stosunki z tesciami? jesli dobre, to idz do nich albo zadzwon i uderz w rozpaczliwy ton "ja sie tak staralam dla niego cale zycie, dbalam o dom, o dzieci, a on chodzi na dziwki" - niech ma przej****e rowniez u rodzicow, a co :D

Aha i jeszcze jedno ostatnio jest dla mnie milszy , i więcej mi słodzi i wgl.

Teściów brak , wyprowadzać się ma bo ja powiedziałam żeby mieszkania sobie szukał bo nie będę z nim mieszkać i tyle. A ja też myślałam że dziś bd chciał walczyć a mu wszystko jedno i uważa że robię z igły widły ..

jeszcze jedno - czy prezerwatywy byly napoczete, tzn. czy opakowanie bylo jeszcze fabrycznie zafoliowane, czy juz nie? Chociaz to i tak niewiele daje, nawet, jak opakowanie nie bylo jeszcze otwarte, to znaczy, ze ta szuja cos miala w bliskich planach :/ ech, wspolczuje Ci, najlepsze, co mozesz zrobic, to olac sprawe (pozornie) i traktowac go jak powietrze, a po cichu pisac pozew.

Właśnie one były całe ale bez pudełka , on mówi że przyszedł do domu otworzył zobaczył że są 3 sztuki i tak sobie o je schował żeby leżały

Ja mialam gorzej..bo w portfelu mil..tzn bylismy w ikea i przy ksie mu wypadlo...wsciekla i z placzem wyszlam ze sklepu..dogonil mnie i takie tam....puscilam w niepamiec...lyknelam to co powiedzial i tyle....my kobiety zawsze usprawiedliwiamy i wybaczamy

wiecej slodzi - kobieto, rusz mozgiem! wiecej Ci slodzi, bo chce Cie udobr****c, przeciez to proste jak drut! zamydla Ci oczy i uwaza, ze zapomnisz o sprawie, jak on Ci troche teraz powlazi w d*pe! NIe badz glupia! Poudawaj obojetnosci i idz w tym czasie do prawnika, nie daj sie robic w konia. Tym slodzeniem on tylko pokazuje, ze uwaza Cie za idiotke, ktora lyknie kazda scieme, co za bezczelny koles :O

a moze on jezdzi gdzies po domach cos naprawia ? i przy okazji bzyka?

mow za siebie, nie kazdy jest glupia naiwniara z ujemnym poczuciem wlasnej wartosci, niektore kobiety maja klase i szacunek do siebie i nie zgadzaja sie na bycie zdradzana. Tylko od Ciebie zalezy, czy chcesz byc wsrod nich, czy wolisz bym glupim cielakiem, kurczowo trzymajacym sie byle jakich portek.

Nie teraz słodzi , teraz jest obojętny . Zanim je znalazłam to słodził i zaczął od jakiegoś tyg być lepszy milszy. On ma swoją budowę nie po domach... docieplenia robi

Nie to że nie mam poczucia swojej wartości , ale tak jak pisałam telefon , biling itp zawsze sami koledzy zero lasek , nie ma portali wg nie korzysta z neta nawet czasu nie ma , i zawsze z pracy wyjeżdża tak jak wszyscy .. Nie wiem dobra może i racja ale czytałam opinie psychologa że jednak po czymś takim nie warto wyciągać pochopnych wniosków

to o tym braku poczucia wlasnej wartosci bylo do tej "gwiazdy" "my kobiety ZAWSZE wybaczamy i dajemy sie oszukiwac" - otoz nie zgadzam sie, zeby jakies ciele wypowiadalo sie takze w moim imieniu (bo jestem kobieta) i dokonywalo takich generalizacji ("zawsze wybaczamy"). Nie, nie zawsze, i nie wszystkie kobiety tak robia. Autorko - weszlas wlasnie w faze zaprzeczania i bedziesz wynajdowac miliardy argumentow za tym, ze to niemozliwe, zeby Cie zdradzal ;) dobrze wiesz, ze do zdrady nie sa potrzebne ani zadne portale, ani zadne kolezanki, ani smsy, ani zande inne bzdury - do zdrady potrzebny jest penis we wladzy niezbyt madrego faceta. Poza tym, nie wierz w jakies p*****ly wypiwywane w sieci przez jakies osoby podajace sie za psychologow, litosci... wszystkiego juz sie lapiesz, zeby nie dopuscic do siebie prawdy.

to oczywiste, że facet zdradza. zacznij autorko zbierać dowody na rozprawę rozwodową.

Czyli nie ja jedyna szukam powodów by zaprzeczyć temu wszystkiemu .. Szkoda mi dzieci , dlaczego on to zrobił kochają tatę jak mam odejść .. Chciałam im dać normalne życie mame tate

to zostań i bądź dymana na boku. twój wybór.

Macie malutkie , nic niewinne dzieci które cieszą się jak tata wraca z domu , że tak łatwo Wam się mówi... Ja mam męża , dzieci a nie chłopaka od którego można odejść i koniec

a maz to nie chlopak? siedz z nim, ale przygotuj sie, ze bedzie dalej zdradzal, bo jest bezkarny i widzi, ze jestes slaba. no ale przynajmniej nie przywlecze syfu, bo sie zabezpiecza :D