jak sie leczy depresje

czy mial ktos z was ciezka depresje i wyszedl z tego? nie wiem co sie dzieje, na niczym nie moge sie skupic, ciagly dol, coraz glebszy, czuje ze wymyka mi wszystko spod kontroli. jest zle. jak sobie z tym radzic? psycholog? psychiatra? tabletki? smierc?.

leczy sie farmakologicznie u psychiatry.

leki psychiiatryczne mają cie wspomóc w pierwszej fazie ale aby wyjsc z tego potrzebna jest sesja u psychologa. Jak ludzie wychodzą?? Spróbuj codziennie zrobić coś miłego dla innych. Cokolwiek niech to bedzie choćby miłe słowo do sprzedawczyni w sklepie. jesli codziennie coś takiego zrobisz okaze się ze psychiatra jest zbedny;)

dobrze by odseparowac sie - o ile mozliwie- od zrodla depresji.

zródłem depresji jestesmy najczesciej my sami:P próbujac na siłe zmieniac wszystko dookoła a nie samych siebie:P

a rozumiesz źródło swojego problemu?

to jak zmienic siebie? ja nie probuje zmieniac nikogo i swiata. tylko to taki popaprany charakter...odwieczne zle mysli..

zmienic siebie tzn przestac obwiniac innych o swoje wlasne wybory. Kazdy moze w sobie sam stworzyc Królestwo Niebieskie ale i potrafi sam w sobie stworzyc czeluscie piekielne. Charakter to zmienny czynnik nikt sie z nim ukształtowanym nie rodzi. Podlega on ciagłym przemianom tylko trzeba naprawde przestac winisc swiat bo to łatwiejsze i wziać sie za karby i podjąc najciezszą walkę z samym sobą ;)

ja nie obwiniam za nic nikogo. jesli juz to siebie. moze zrodlem jest brak poczucia wlasne wartosci. i jakos argumenty o sensownym wyksztalceniu, sensownej pracy, dobrym zdaniu innych o mnie mnie nie przeknoja. gdzies jest haczyk, cos co blokuje, zabija chec zycia, jakiegokolwiek dzialania. moze jednak trzeba lykac tabletki by poblokowac to i tamto

a czemu masz niską samoocene?:) bo porównujesz sie do innych, brakuje ci akceptacji siebie samego, a ptrzeciez jestes jednym na wiele miliardów innych ludzi. Wyjątkowym w kazdym milimetrze swojego ciała. Nawet jakbys miał 3 00 tys siostr i braci małe jest prawdopodobienstwo że któreś z nich byłoby do ciebie podobne. Jestes jedyny to juz czyni cie nad wyraz wyjatkowym ;) Napewno jest coś z czego mogłbys byc szczesliwy, coś co cie zwyczajnie usczesliwia i za co jestes w stanie dziekowac Bogu:)

natura ludzka jest strasznie egoistyczna:O trzeba umiec rozgladac sie dookoła i szukać tych pozytywnych aspektów zycia ciagle dbać o własną pogodę ducha : "przestałam martwić się o buty od kiedy poznałam człowieka bez nóg"

spanie mnie uszczesliwia:) ale chyba nie o to ci chodzilo :)

moze i o to ;) ale juz sie usmiechnęłaś/nąłes:) widze swiatełko w tunelu i to nie jest pociąg:D:D

szkoda ze zycia przespac nie mozna.... to bylo piekne.... ale z drugiej strony takie sny mam ze mozna by bylo niezle scenariusze pisac...moze to i droga ...spac i pisac:)...ok musze sie zabrac do pracy...dzieki za dobre slowo...choc dzis trudne to jak zawsze

przespac życie?:O kurcze za piękne by je tak marnowac Usmiechnij sie czasem zrób to dla innych jak Ty sie usmiechniesz inni równiez tacy bedą ;)

no, jak spanie cie uszczesliwia i ciegle chcesz spac, to faktycznie zakrawa na depresje kliniczna. jezeli boisz sie lekow, to mozesz na poczatek sprobowac psychoterapii samej, w leczeniu depresji ponoc dobrze sprawdza sie terapia behawioralno-poznawcza. moze poszukaj psychologa, ktory ja "uprawia". samej sobie trudno poradzic, tak zupelnie bez zadnych nawet informacji, ksiazek. zajzyj do ksiazek w tym fachu, samo to troche rozjasnia nature problemu. a jak pisala pani powyzej, samo w sobie zauwazanie dobrych rzeczy i ich czynienie czyni swiat o niebo piekniejszym :) tyle ze, jesli masz jakis deficyt w mozgu, to ciezko bedzie samej ruszyc z miejsca, wiec dlatego warto zasiegnac pomocy specjalisty :) byc moze uda sie bez lekow, zalezy jak mocno jestes pograzona w depresji. a jesli nawet leki, to jak znajdziesz sumiennego psychiatre, bedzie tych lekow coraz mniej i w malych dawkach. powodzenia :)

przykladowe informacje:http://www.centrumdobrejterapii.pl/materialy-dla-pacjentow,psychoterapia-poznawczo-behawioralna-cbt,117.html

wyrzuć z podświadomości ból którym się toczysz

niby ciut lepiej jest ostatnimi dniami ale w pracy totlanie sie nie moge skupic....czuje ze bedzie przez to zle...