Codziennie wypijam 200 lub 400 gram wódki.

"Gorzka żołądkowa", "Biała Żubrówka", "Biały Żubr", "Krakowska"... oto mój Świat :) Zazwyczaj spożywam na cmentarzu komunalnym, przy okazji wspierając drobnymi sumami biednych, bezrobotnych ludzi siedzących przed sklepami w Rozwadowie i proszącymi o 70 groszy do piwa :) Wczoraj wieczorem, siedząc z butelką na pomniku poległych żołnierzy, widziałem zjawę kobiety. Stała w pewnej odległości, odwrócona do mnie plecami, patrząc w kierunku muru jakieś 2 metry dalej. Podszedłem tam. Pod murem jak zwykle była tylko kupa śmieci... i zapewne musiał tam być jej zadeptany grób. 31-go będę miał egzamin państwowy z wózków widłowych.

W tej chwili również piję wódkę i oglądam na YouTube animację "Blackwater Gospel". Polecam. P.S. Puściłem na Facebooku wpis że szukam Skarba do seksu...

Mam taki zegar który włącza alarm w momencie gdy poziom alkoholu w mojej krwi niebezpiecznie spada. Tak jak u cukrzyków