Jak wypelnic emocjonalna pustke?

Czuje taka pusta w srodku.

samą sobą najlepiej

normalne zajecia wyjscie do ludzi , rozmowa- pomagaja tylko na chwile. a gdy wracam do domu uczucie pustki wraca.

dlatego wartosć musisz znaleźć w samej sobie..nie w innych i nie w zdarzeniach. Dlaczego nie doceniasz i nie lubisz siebie? Co się stało?

znjadz internetwoych znajomych

nie mam nic do siebie. czuje sie tak od jakiegos czasu i nie potrafie tego zminiec. niewiem jak.

taki stan dopadl mnie po smierci ojca. najpierw zmarla mama- przylam jej smierc do tej pory teksnie i mysle o niej. a 4 lata temu zmarl ojciec- mimo tego ze niebylo miedzy nami dobrze to jednak rodzicow juz nie mam. zle mi z tym strasznie.

up

up

mozesz cierpiec na stres pourazowy (chyba tak to sie naywa po polsku) - to normalne uczucia po stracie tzw. gdy istnieje jakis powod, to nie to samo co depresje. Jesli sama sobie nie mozesz poradzic - sprobuj poszukac grupy wspracia na zewnatrz, powinno Ci pomoc poradzic sobie z pustka i wrocic na tor. Takie doczesne rzeczy typu kawa z przyjaciolka niestety nie dzialaja w takich przypadkach - ale dodam ze czas bedzie pracowal na Twoja korzysc o ile zdecydujesz sie cos ze swoim stanem zrobic

chodzilam juz wczesniej do psychologa ale mi nie potrafil pomoc. pracowalam ale zrezygnowalam bo praca za bardzo mnie wypalala. i od roku siedze w domu. mam taka prace ale dorywcza 2-3 razy w tyg. rano bylam w pracy wrocilam., poszlam na drobne zakupy. zaraz bede robic obiad- obiecalam mezowi ze zrobie mu gulasz. corka jest u dziadkow na wakacjach. co bym nie robila, nie byla caly czas towarzyszy mi uczucie pustki. moze na chwile puszzca ale za chwile wraca.

Niestety zgodzę się z wypowiedzią że tej pustki nie wypełni Ci nic z zewnątrz, ani nadmiar zajęć. Takie czasy że ludzie w większości czują tą pustkę, ale mają tyle przyziemnych problemów i zajęć i pogoń za pieniądzem i to i tamto, chyba tylko po to, by nie usłyszeć głosu mówiącego jakie to bez wartości. Zainteresuj się rozwojem wewnętrznym, poczytaj jakieś książki na ten temat, mnie to otworzyło oczy i zaprowadziło na ścieżkę z której widzę, że cokolwiek by się nie działo, widzę w tym sens i nie łapie dołów, czego i Tobie życzę :)