Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam problem i nic nie pomoze

Musze sie wyżalic poradzcie coś, jest mi strasznie przykro bo

Polecane posty

Gość mam problem i nic nie pomoze

Nie będę mogła karmic piersią dłużej niż 2 miesiące i z tego powodu będę miała kołki ciosane po glowie w rodzinie...No i smutno mi bo chciałam tak z 6 miesięcy pokarmić. Wypadło mi bardzo dużo włosów 2 lata od ciąży wstecz. W ciąży nic się nie poprawiło(a miałam nadzieje). Okazało się że mój testosteron mocno ponad norme i jego pochodna DHES tez przekroczone o 1/3 norma!. Prolaktyna również przekroczona 10 razy. Ginekolog podejrzewa gruczolaka nadnercza.-ale to zbadam dopiero po porodzie. Mam 1/2 włosów tego co miałam 2-3 lata temu..Z tyłu jak codziennie nie umyje takie przerzedzenia widac. Bardzo zle się z tym czuje, mogę powiedzieć ze mam nawet depresje... Mialam nadzieje ze w ciąży cos się zmieni odrośnie-nic nie odrosło. Do tego badania powtórzyłam i takie same wyniki(dziw ze w ciąże zaszłam z takim testosteronem) Do tego mam bardoz ciemne włosy na udach, ciemne na bikini i bardzo zle mi z tym. Da się to wyleczyć ale-bardzo silnymi lekami których nie można brac karmiąc. Boje się ze po urodzeniu strace wszystkie wlosy ;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapa od kibla
wlosy nie zeby, odrosna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem i nic nie pomoze
Miekszam z mężem i mamą(wyprowadzimy ze się 3 lata dopiero bo wtedy dopiero skończymy dom-w tym roku zaczęliśmy budowac) . Mąż ok, nie będzie się upierał karm. Ale co porusze temat przy mamie to ona twierdzi ze przesadzam ze nie jest tak zle z włosami ze ja to mam czarne wizje i że DZIECI WYCHOWANE NA PIERSI SĄ MĄDRZEJSZE! Tak mi się przykro zrobilo...tym bardziej ze ja sama z dziecmi pracuje i nie widze różnicy w inteligencji tych karmionych piersią i mm. Przykro mi ze mama mnie nie rozumie :( że nie pocieszy tylko że ja przesadzam...do tego teściowa, zło konieczne które obgada mnie do całej rodziny...że jak to ja mleka dziecku nie chce dac tylko wymyślam sobie coś bo jestem mloda i nie chce mi się karmic. Wiem ze mogę olac to wszystko tylko...jakos się przejmuje po prostu. Zwłaszcza ze wolalabym karmic moim mlekiem...Już mi smutno bo piersi mam duże, mam siare już(termin mam na koniec września). Ehhh musiałam się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem i nic nie pomoze
Ok odrosną a ja do tej pory z domu nie wyjde? Po prostu to jest dla mnie bardzo duży problem..mam 23 lata dopiero :( nie chce zostać łysa a i tak musze kombinować jak się uczesać aby z tyłu łysych miejsc nie było widać. Myslałam ze w ciązy choć trochę odrosną....i cos tam powyrastalo-ale jakies takie cienkie (i wypadają razem z cebulkami nawet te krótkie:( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka.....................
powiedz im wszystkim, że musisz zadbać o swoje zdrowie bo jak ty będziesz nieszczęsliwa to takie samo będzie dziecko choćbyś nawet poświęcając się mu karmiła do 5 roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem i nic nie pomoze
Akurat to to wiem...tylko dlaczego inni nie mogą zrozumieć....ktoś się martwi bo w pracy szef go miesz z błotem a ja mam taki problem akurat.... Dziwni są ludzie-ja umiem wczuć się w sytuacje kogos kto ma problem i z tego powodu mieć depreche czy nerwy... Szkoda ze akurat rodzina mi kłody rzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego nie możesz karmić, bo nie rozumiem, do pracy wracasz czy przez włosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co jesteś dorosła i mądrą kobietą. Daj sobie spokój z radami mam i teściowych i innych ciotek - przytakuj im i grzecznie dziękuj za rady, nawet nie wdawaj się w dyskusję, tylko krótko powiedz Aha..ja myślę inaczej. I KONIEC KROPKA. nie tłumacz się ze swojego życia i Twoich wyborów z dzieckiem. Bo Ty w trudnych chwilach i ewentualnej chorobie będziesz musiała się z tym zmierzyć, Ty i Twój mąż, ciotki i teściowe wtedy znikną. Powodzenia AUtorko, nie bój się być mądrą i dorosłą kobietą, pewną swoich wyborów..to ułatwia życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem i nic nie pomoze
Przez to że po porodzie włosy jeszcze bardziej polecą a już mam prześwity=jeśli nie zaczne brac tabletek to w ogóle nie wiem czy je uratuje(cykl żywotności włosa jest ograniczony) Jeśli chce je ratować nie pokarmie za długo bo te leki na testosteron i DHES wykluczają karmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem i nic nie pomoze
Dzięki :) ostatni post poprawił mi humor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź sobie wydrukuj to i w chwilach zwątpienia czytaj :) bo ja mam 30 lat a przeżywałam to samo, i tylko zdanie sobie sprawy że to ja jestem odpoweidzialna za siebie i moje dziecko, mi bardzo pomogły. Przestałam sie tłumaczyć z moich wyborów i tyle. Po prostu tak a tak robilam> Najważniejsze i istotne to wierzyć w siebie i mieć poparcie ojca dziecka. Bo jakby on też CI marudził za uszami, to byłoby gorzej. Jesli popiera Cię, będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchaj zrobisz jak uważasz, ale ''leczenie silnymi lekami'' może i poprawi Ci fryzurę, ale również może o wiele więcej szkód w organiźmie wyrządzi. Wiem że włosy dużo znaczą dla kobiety, też zawsze się zmagałam z lichymi i cieniutkimi, ale wypróbuj może któreś z naturalnych środków, bez szkody dla Ciebie i dziecka. Poszukaj tu na kafe, powinny być kilka takich tematów, chociażby o urynoterapii, trochę kontrowersyjny topik, ale na nim ludzie również leczą się z ''łysiny'', trochę dużo go, ale wystarczy poczytać parę. Chodzi tylko o stosowanie zewnętrzne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllkkkaaaaaa
A ja Cię rozumiem doskonale, mam ten sam problem. Nie przejmuj się otoczeniem, bo NIKT Cie nie zrozumie. Ja przeszłam przez to samo, a to dopiero początek. Wszędzie słyszałam karm piersią, nie noś dziecka itp itd. A teraz te osoby urodziły i co się okazało? Że od pierwszego dnia butla, dziecko non stop noszone. To tylko przykłady. Ja karmiłam 2 m-ce, później przeszliśmy na mm. Tyle dałam rade. Nie miej wyrzutów, bo się zamęczysz. Jesteś chora i nie możesz karmić. Niech gadają, nie przejmuj się tym. Bierz leki, bo faktycznie będzie tylko gorzej i Twoje samopoczucie tak spadnie, że przestanie Cię cieszyć macierzyństwo. Super,że udało Ci się zajść przy dużym testosteronie. Powiedz rodzinie że masz mało pokarmu i musisz dokarmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllkkkaaaaaa
A ja Cię rozumiem doskonale, mam ten sam problem. Nie przejmuj się otoczeniem, bo NIKT Cie nie zrozumie. Ja przeszłam przez to samo, a to dopiero początek. Wszędzie słyszałam karm piersią, nie noś dziecka itp itd. A teraz te osoby urodziły i co się okazało? Że od pierwszego dnia butla, dziecko non stop noszone. To tylko przykłady. Ja karmiłam 2 m-ce, później przeszliśmy na mm. Tyle dałam rade. Nie miej wyrzutów, bo się zamęczysz. Jesteś chora i nie możesz karmić. Niech gadają, nie przejmuj się tym. Bierz leki, bo faktycznie będzie tylko gorzej i Twoje samopoczucie tak spadnie, że przestanie Cię cieszyć macierzyństwo. Super,że udało Ci się zajść przy dużym testosteronie. Powiedz rodzinie że masz mało pokarmu i musisz dokarmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllkkkaaaaaa
Autorko a tak poza tematem, jakie leki Ci pomagają. Też zmagam się z wysokim testosteronem i DHES, nie znam nikogo z takim problemem i nie mam z kim wymienić doswiadczenia w stosowanych lekach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestem po twojej stronie i nie chcę Cię zdołować, ale takie leczenia mogą przynieść efekt dopóki przyjmujesz leki, a po odstawieniu problem wraca. Należy zająć się przyczyną, a nie tuszować skutki. Poczytaj najpierw o innych sposobach mniej obciążających Twój organizm, zanim ostatecznie zdecydujesz. A jeśli to sprawy hormonalne, to skąd wiesz czy włosy się nie poprawią po porodzie, wiele hormonów się wyzwala podczas porodu i późniejszego karmienia piersią, które obniżają poziom testosteronu i adrenaliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko urodziło sie w 7 miesiacu z waga 1650 i wogóle nie karmiłam go piersią,nigdy mi nie chorował,no moze jakieś przeziebienia które sama leczyłam,zawsze był najlepszym uczniem w klasie ,nawet teraz w liceum czerwony pasek,więc to sie nie ma tym ze ty dziecko będziesz karmic piersia lub nie,jesteś dorosła,to twoje dziecko i ty je bedziesz pielegnowac i nim się zajmować,powiedz ze one już swoje dzieci wykarmiły i wychowały i zeby dały tobie wychowywac po swojemu,ja tak powiedziałam swojej tesciowej i się odczepiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym karmieniem piersia i mądrością bym nie przesadzała - różnica jest tylko w poziomie IQ w liczbie około 10 punktów, a IQ nie jest odzwierciedleniem mądrości. Dziecko mądre to dziecko zadbane intelektualnie, i karmienie piersią ma tu mały wpływ. W biednych krajach karmi się piersią, bo nie stać nikogo na mm, i czy te dzieci, pozbawione edukacji i żyjące z dnia na dzień, niedożywione kiedy dorosną, nie umiejące czytać, sa mądrzejsze od europejskich dzieci zaopiekowanych przez rodziców? Nie sadzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmienie nie ma nic do inteligencji lol!!!! kto wam tak wmawia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łysienie to dramat, też przez to przechodziłam. Moje doświadczenie jest takie, że leki nie pomagały lub pomagały doraźnie i to zostawiając skutki uboczne. Teraz nie łysieję, bardzo dużo włosów mi odrosło i mam dość ładną fryzurę, choć nie taka jak przed latami. Leczę się TCM (tradycyjne medycyna chińska - trzeba mieć naprawdę dobrego lekarza) i tylko to mi pomogło i ogólnie przy okazji wyszłam z innego schorzenia. Przy tym mogłabyś też karmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem autorko czemu tak bardzo to przezywasz. Dziecko karmione mm na niczym nie straci. A wlosy sa wazne i samopoczucie psychiczne tez!!!! Nie musisz rezygnowac z siebie tylko dla dziecka.A rodzinie to nie wiem po co sie tlumaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Dziecko karmione mm na niczym nie traci'' - oprócz : - immunoglobuliny A, która chroni dojrzewające śluzówki układu oddechowego i pokarmowego przed atakami chorobotwórczych bakterii, wirusów i grzybów - hormonów i czynników wzrostowych przyśpieszających dojrzewanie przewodu pokarmowego dziecka - enzymów, np. enzym lizozym (wydzielany zwłaszcza pod wpływem magnetostymulacji) rozrywa ściany komórkowe bakterii, dezaktywuje DNA wirusów i unieszkodliwia toksyny - wolnych kwasów tłuszczowych -niszczą otoczki wchłoniętych wirusów - przeciwciał i innych wyspecjalizowanych komórkek systemu immunologicznego jak leukocyty T, B, makrofagi I pewnie wiele, wiele więcej substancji o których pewnie nie wiemy, a których człowiek nigdy nie będzie w stanie skopiować w tak doskonałych proporcjach, w jakich stworzyła to natura. A nie wsponiałam ani słowa o informacji jaka jest zawarta w pokarmie, ale to za głęboki temat na kafe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a ile Ty masz lat zeby sie przejmowac co mówi rodzina??? Ja miałam 21 lat jak urodziłam pierwsze dziecko i powiedziałam ze nie bede karmic bo byłam bardzo chuda i bałam sie ze schudne bardziej, w d***e miałam co tesciówka gada. To samo było przy drugim dziecku, a przy trzecim chciałam troche córke pokarmic ale szybko mi sie odechciało, jak okazało sie ze córka traci na wadze pijac moje mleko a lekarz potraktował mnie jak wyrodna matke co daje dziecku swoje gówniane mleko zamiast dac modyfikowane. Moje dzieci maja juz 16, 13 i 7 lat i zadne nic nie starciło na tym ze piło mleko z butli, tylko zyskalismy oboje bo dzieci były najedzone ja wyspana i wypoczeta i dzieci mi nie chorowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bja proponuje kupic laktator i sciagac mleko, ja tak zrobilam i mam juz cala zamrazarke mleka, wiwc jesli ty bys sciagala.mleko okolo 2 miesiace, drugie tyle moglabys karmic zamrozonym, proponuje laktator jednoczesnie na 2 piersi -poprawia laktacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem i nic nie pomoze
Witam, ten lek nazywa się FLUTAMID . Dodatkowo bromergon na prolaktynę. Nie wiem co jeszcze bo z ginekologiem rozmawiałam na początku ciąży że tym to się leczy. Zaszłam w ciaze tylko dzięki laparoskopi-niestety ten testosteron bardzo popsuł moje jajniki. (miałam powypalane laparoskopowo aby pierwszy raz od kilku lat wogole mieć owulacje bo nawet leki jej nie przywracaly-nawet clostylbegyt w dużej dawce) Jeśli szybciej się pozbędę jego nadmiaru i wyreguluje być może moje jajniki zostaną takie jakie były po laparoskopi(zaszłam w ciaze w pierwszym cyklu po) bo boje się ze przez te hormony kiedyś z drugim dzieckiem może być problem. A chcielibyśmy z mężem za może 4-5 lat rodzeństwo dla malej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno,musisz odpuścić! To jest Twoje życie,Twoje dziecko i innym wara od wtrącania się! Naprawdę masz tak niskie poczucie własnej wartości,że czujesz się dobrze tylko jak inni zaakceptują Ciebie i Twoje wybory?a mama Twoja jest jak rodem ze średniowiecza wyjęta, nie wierz w bzdury,że inteligencja zależy od mleka matki!! Jak słowo daje,XXI wiek a ludzie jak wyjęci z ciemnogrodu(mam na myśli tą inteligencję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem i nic nie pomoze
wiem, i tak zrobie tak jak będzie dla mnie lepiej, Dobry pomysl kolezanka wyżehj podała. Laktator mam. I tak będę odciagac bo jeszcze studia koncze to na soboty będę mleko zostawiać mężowi. Wiec co szkodzi więcej ściągnąć :) zawsze cos. Już mi się poprawilo samopoczucie trochę. Mężowi jak wrócił z pracy się wyżaliłam trochę i jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciemnogród to Ty prezentujesz chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie luksus
nie moge uwierzyc w to co czytam , zeby sie dorosla kobieta martwila tym co ludzie o niej pwoiedza :D dla mnie nie do pomyslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym sciąganym mlekiem to pomysł dobry ale lepeij doczytaj wszystko na ten temat. Sęk w tym ze pokarm matki dostosowuje się do potrzeb dziecka na kazdym etapie rozwoju podczas karmienia - jak zamrozisz pokarm na kilka mcy do przodu to nie będzie on az tak dobry dla dziecka. Ale to tylko info które powinnac sprawdzic zanim sie zdecydujesz. Ja na twoim miejscu karmiłabym tyle ile mozesz przed rozpoczeciem leczenia a potem bez kompleksów odstawila dziecko i zajela sie swoim zdrowiem. Jestes chora a choroby trzeba leczyć - włosy to tylko objaw choroby (czy jesli wolisz- zaburzen hormonalnych) a przeciez to obciaza cały twój organizm. WIęc nie ejst to kaprys bo chcesz miec ladne włosy - tylko jest to leczenie którego wymaga twoja sytuacja. Rodzinie mozesz tłumaczyc ale skoro nie potrafia zrozumiec - to jest problem ich ograniczen i moze byc powodem nie podjecia leczenia. Musisz dbac o siebie bo dziecko poza pokarmem matki potrzebuje tez samej matki - najlepiej zdrowej i szcześliwej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×