Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odklejenie części kosmówki

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 12tc i wylądowałam w szpitalu z wielkim krwawieniem. Okazało się, że odkleiła się część kosmówki ale przy leżeniu powinno mi się wszystko unormować. Przeżyła to któraś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnia
Obecnie jestem w 9 tc Odklejającą się kosmówkę gin wykrył niedługo po stwierdzeniu ciąży. Miałam plamienia i bóle podbrzusza. Przy silniejszym plamieniu trafiłam do szpitala. Najważniejsze leżeć, absolutnie nie dzwigać. Napewno dostajesz coś na podtrzymanie. Mi powiedziano prosto- leżeć, nic, nie robić, zero seksu oczywiście i może ciąże uratuje. No i póki co udaje się:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może? uh..uwielbiam lekarzy i ich określenia. Mi powiedział w sumie, że wiele takich ciąż się szczęśliwie kończy, staram się jak najwięcej leżeć płasko, czasem pozycja siedząco-leżąca. Ale jestem już w domu, nie da się zupełnie leżeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leż, tyłka nie podnoś tylko wc i po herbatę. Ja dostałam krwawienia w 11 tc. teraz jestem w 17 i 2 dni temu dowiedziałam się, że krwiak się wchłonął ( wydalił). Lekarz ostrzegał, że do 20 tc czeka mnie leżenie, jednak jak zobaczył ostanio na usg, że jest już dobrze pozwolił wstać. Oszczędzam się, leniuc***e ale już krzątam po domu chociaż nosi mnie, żeby posprzątać wszystkie zaległości. Dla mnie motywujące było jak gin. zareagował na mojego krwiaka i gdy dowiedział się, że trzymali mnie z nim łaskawie 2 dni w szpitalu. Miał 5 cm na 1.5 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w sumie nie wiem jak to tam w środku wygląda. Dostałam późnym wieczorem bardzo mocnego krwawienia, większego niż na okres, normalnie kapała ze mnie czerwona krew. Byłam pewna, że poroniłam. Szybko do szpitala pojechałam, lekarz mnie zbadał, zrobił USG, dał luteine, nospę, duhespan (czy jak to się zwie) i jeszcze jakiś lek na c... i leżałam 3 doby, krwawienie po pierwszym dniu przeszło. Teraz już tylko jak to lekarz powiedział "podkrwawiam" ale na zewnątrz tylko bardzo ciemna brązowa krew. Wypuścili mnie. Jeden lekarz kazał leżeć w domu w łóżku a drugi oszczędzać się ale nie koniecznie tylko leżeć w łóżku. Dlatego jestem ciekawa jak wyglądało to w innych przypadkach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w 7 tc pojawiły się plamienia (krwiste) więc na następny dzień na pogotowiu diagnoza że odklejająca się kosmówka. Dostałam d*phaston i zalecenie leżenia do 13 tygodnia ciąży. Leżałam wstając tylko do toalety . Plamienia utrzymały sie do 9 tygodnia ciąży w minimalnych ilościach (plamka na dzień) a potem było już w porządku. Całą ciążę miałam dziwne obawy ale bezpodstawnie jak mówił lekarz i słusznie bo córka urodziła się zdrowiutka w 42 tc :). Życzę wytrwałości. Leż dużo w łóżku i bądź dobrej myśli. Dzidzia będzie jak malowana , zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×