Samica królika odrzuciła młode, co robić?!

Dziś w nocy lub nad ranem okociła mi się samica, ma jedno młode. I w ogóle do niego nie podchodzi. Najpierw mały leżał koło drzwiczek, później w pojemniku na owies. Nie w gnieździe. A samica cały czas z dala od niego. W końcu przenieśliśmy małego do gniazda, ale ona w ogóle do niego się nie zbliża. Co robić?

I po co było rozmnażać? Wystarczyło upilnować albo wysterylizować. Jeśli matka nie zajmie się maluchem to sama niewiele zdziałasz.

może zapach jej nie pasuje (to zależy czy go dotykaliście zanim go odrzuciła czy już po tym go przenieśliście), albo jest chory i nie przeżyje. Dajcie jej parę godzin jak dalej nic to do apteki po pipetę, dzwonić do weterynarza pytać czym karmić i co ile, i jak się zajmować w jakiej temperaturze trzymać itd... i próbuj go ratować.

Jak nadal nie będzie się do niego zbliżała to biedny zdechnie z głodu, jak go wykarmić? Jak byłam mała to pamiętam, że też wykarmiliśmy jeden miot, bo samica zdechła zaraz po urodzeniu, ale nie pamiętam czym i co ile je karmiliśmy. Pomóżcie!

mleko dla kociąt...? byle nie krowie.

Się nie interesuj po co! Nie, nie dotykaliśmy w ogóle małego, do klatki zbliżamy się też tylko by dać samicy pokarm. Z okna mam dobry widok i co chwilę zerkam, samica cały czas przy drzwiczkach leży, a mały w gnieździe.

zrób królika w sosie cytrynowym,pychota

a spróbuj narazie zostawić ją samą i nie siedź przy klatce. zgaś światło, daj im ciszę i spokój. może się boi go karmić, może musi się uspokoić. musisz być pewna że ona go nie karmi zanim coś zrobisz

Przenieśliśmy go już po odrzuceniu, gdzieś koło 16.

może ona jest chora? może jej coś dolega? może nie ma pokarmu? zadzwoń do weterynarza i opisz sytuacje

Ale klatka na dworze stoi, i nikt do niech nie podchodzi, ona nawet mnie nie widzi przez to okno. Raczej spokój ma, psy nie latają, nie szczekają.

tylko kocie mleko mozna podac krolikowi od krowiego zdechnie dlatego zanies go jak najszybciej do weterynarza bo sama nic nie zrobisz

aha. sorki posty sie z opóźnieniem pojawiają. to ja bym obstawiała że któremuś z nich coś dolega. albo jej, albo ona wie że młode i tak nie przeżyje.

Nie krowie mleko? Bo mi się coś właśnie kojarzy, że krowim wtedy w dzieciństwie karmiliśmy, od sąsiadki mieliśmy mleko, tylko chyba z wodą mieszaliśmy, by nie było zbyt tłuste. Tak mi coś po głowie lata.

A w zoologicznym można dostać takie mleko? Czy tylko u weterynarza?

u weterynarza bo w zoologicznym nie moze byc takich rzeczy nie pytaj sie ciagle tylko dzialaj póki zyje

wiesz co nie jestem pewna... ja królików nigdy nie miałam, tylko chomiki, psy, konie, ogólnie interesowałam się zwierzętami więc mówię co pamiętam z książek i filmów czy animal planet ale to wyłącznie teoria, przynajmniej w zakresie królików. Bardziej się orientuję w zachowaniu niż w opiece zastępczej, dlatego o tym kocim mleku itd piszę na podstawie info z internetu. A krowie mleko jest ciężkostrawne nawet dla ludzi, tym bardziej dla królika który ma delikatniejszy układ pokarmowy.

Żeby coś wiedzieć to muszę zapytać, nie jestem wszechwiedząca!

zobacz ten link który Ci podesłałam.w necie jest mnóstwo informacji zapytaj Google, chyba że masz jakiegoś całodobowego weta w pobliżu to tym lepiej.

witam wszystkich! Mam nadzieje ze ktos mi pomoze, mam problem z samicą . Kupiłam półtora roczna samice w dniu 05,10,2014r dopusilam ja 11,10,2014 dzisiaj dajac jej jesc zauwazyłam małego królika (miał ok 10cm) . Czy kupujac moglam kupic samice kotna i podczas krycia doszlo do obicia samicy? czy jeszzce urodzi? dopiero zaczelam hodowle krolików i nie wiem co to mogło by byc? z gory dzieki za pomoc

Jak nie znajdziesz mleka dla kociąt to daj im mleko kozie tylko pamietaj,ze musi byc cieple nie za gorce