Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grenadina563

Kto żyje po swojemu?

Polecane posty

Gość gość
akurat to, że wolisz PO od PiS to ma być inaczej niż reszta?:O przecież to PO od lat rządzi większość Polaków jest za PO, nawet prezydent z PO no faktycznie oryginalna jesteś:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po jakiemu mam niby żyć
jestem istotą myślącą i żyję tak jak uważam za stosowne, może niektóre rzeczy odbiegają od normy, ale jakoś nie uważam się za wojującą buntowniczkę. W wieku 23 lat wzięłam ślub "z miłości", ale na wszelki wypadek cywilny. Rozwiedliśmy się w zgodzie 4 lata później. Jeszcze 9 miesięcy po ślubie mieszkaliśmy razem, bo mieliśmy duże wygodne mieszkanie - jak rodzeństwo. Z moim obecnym "mężem" nie mamy ślubu i w ogóle jakoś o tym nie myślimy, a dziecko mimo braku ślubu mamy wystarane (prawie rok nam to zajęło). Zamiast papierku z USC czy kościoła mamy wspólny kredyt na mieszkanie :-) Dziecko zamierzamy chrzcić, ale bardzo skromnie. Na razie dywagujemy nad kandydatami na chrzestnych, bo chcemy kogoś, kto ma podobne poglądy wychowawcze do nas. Karmię piersią, co nie znaczy, że siedzimy non stop w domu, dziecko jeździ z nami wszędzie, włącznie z imprezami ogrodowymi u znajomych, z reguły śpi w samochodzie wtedy. Dziecko jest bezsmoczkowe. Lubię gotować, gotuję bez półproduktów, właśnie zrobiłam soki malinowe na zimę, ale bardzo chętnie jadam w mcdonaldsie i kilku ulubionych kebabach od czasu do czasu. W ciazy nie trzęsłam się nad sobą, jeździłam na rowerze, nartach, pływałam. Jadłam wszystko. Jeśli chodzi o pieniądze, to mamy tę wygodę, że raczej nie musimy się martwić o pieniądze. Nie mam mentalnego problemu, żeby kupić spodnie czy buty za 500 zł, kupuję klasyczne ubrania z dobrych materiałów. Z kolei rzeczy dla dziecka kupowałam raczej tanie, mimo że mnie stać to kupiłam ręczny a nie elektryczny laktator, mebelki podstawowe z ikei, ubranka wszystkie na przecenach z carrefour czy smyk, bo po prostu nie czułam potrzeby kupowania droższych rzeczy. Mimo że mam wypaśny samochód (bo pasjonuję się motoryzacją), do pracy bardzo chętnie jeździłam rowerem (w szpilkach i garniturze). Dużo chodzę piechotą. Dziecko poza domem raczej noszę w nosidle niż się tarabanię z wózkiem, bo tak szybciej jestem w stanie załatwić wiele spraw. I mimo że mam ponad 30 lat, to na zwykle, poza pracą, chodzę w znoszonych conversach, jeansach i t-shircie. Bo po prostu tak lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem nie da się żyć po swojemu funkcjonujemy w jakiejś grupie społecznej i troszkę zawsze trzeba się dostosować, jasne że powinniśmy być tolerancyjni i tego samego oczekujemy od reszty społeczeństwa ale tak niestety nie jest w naszym kraju, zawiść, nienawiść, antysemityzm, homofobia wyliczać można do jutra ja staram się żyć po swojemu ale czasem się nie da chociażby dlatego że najbliższym sprawia się przykrość a reszta mnie nie za bardzo obchodzi, może i mam więcej szczęścia, że najbliższa rodzina jest bardzo wyluzowana, to i mogę mieć wylane na resztę ;) ale, sam fakt nieochrzczenia dzieci czy nietypowej fryzury prosi się o komentarze oszołomów na ulicy chyba nawazniejsze to zachować dystans do siebie i do innych i włazić nikomu na siłę na głowę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jest wlaśnie chore w naszym kraju, że ktoś podejmuje w ogóle taki temat; jesne jest przecież, ze każdym powinien robić co mu się podoba i co go czyni szczęśliwym pod warunkiem, ze nie krzywdzi przy tym innego człowieka a temat jest chyba o tolerancji a tej w naszym kraju jak na lekarstwu, i nie pisze tutaj o gejach itp tylko o tzw. ,,normalnych,, ludziach którzy mają dom, pracę, dziecko/dzieci a i tak ciągle ktoś się do nich o coś przypierdala a najlepiej dołożyć w tym temacie może własna rodzinka....... byłam kilka lat w Szwecji i tam takie akcje nie odchodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'gość akurat to, że wolisz PO od PiS to ma być inaczej niż reszta?pechowiec.gif przecież to PO od lat rządzi większość Polaków jest za PO, nawet prezydent z PO no faktycznie oryginalna jesteśsmiech.gif " Gosciu, zauważ, ze na poczatku napisalam : Ze spraw "kafeteryjnie kontrowersyjnych"- czyli tych , ktore pamietam z dyskusji na forum: A akurat na kafe wiecej topikow pluje na Tuska. Poza tym w temacie nie chodziło o oryginalnsc, tylko o "zycie po swojemu". Czy oryginalne jest kupowanie w lumpeksach lub karmienie piersią? Przecież tak , jak opisalam , zyje na bardzo wielu ludzi, tyle,ze tez wielu to oburza - co mam w nosie. Dodam jeszcze z kafetreyjnego "zycia po swojemu" - nigdy nie maial stalego nicka i nie uwazam,zeby byl w czyms lepszy nad innymi")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka pisze "Na razie dywagujemy nad kandydatami na chrzestnych, bo chcemy kogoś, kto ma podobne poglądy wychowawcze do nas." Ja żyję po swojemu m. in uważam, ze na anonimowych forach dobrze jest zwracać uwagę na błędy, chyba każdy woli wiedzieć , jakie robi, żeby nie popełniać ich w przyszłości (w realu brzmiałoby to niedelikatnie):) Dywagować to znaczy "prowadzić długie, rozwlekłe rozważania, zwykle odbiegające od tematu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- nie oglądam telewizji - nie używam w ogóle cukru, w ogóle nie jem słodyczy, wyrobów ciastkarskich - jestem blada i mam w doopie opalanie itp. - nie mam koleżanek bo specjalnie pourywałam kontakty ze względu na brak czasu i inne podejście do życia, szkoda mi na to czasu było, mam z kim pogadać bo mam mamę, siostrę, brata i męża :) - zawsze czytam skład produktów żywnościowych i nie kupuje jak mają jakieś szkodliwe dodatki - mam sporo kasy, dobrze zarabiam (nie jedna tutaj by nazwała mnie "bogatą") ale nie obnoszę się z tym i mało kto by zgadł ile mam kasy - nigdy nie utrzymywał mnie żaden facet - jestem "pracoholiczką z powołania" i kocham swoją pracę co w PL jest już zupełnie nienormalne bo praca to zło konieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po jakiemu mam niby żyć
Gościu od dywagacji, dziękuję za uwagę i trafny, kulturalny komentarz. Co do samej treści nie zgodzę się z Tobą, ponieważ znaczna większość osób wypowiadająca się na tym forum, zwyzywałaby Cię w odwecie za to, że w ogóle śmiesz im zwrócić uwagę. Akurat trafiłeś na osobę, która jest pełna pokory wobec nauki i komentarz Twój przyjęłaby z uśmiechem nawet w realu. Po prostu uważam, że uzasadniona uwaga przekazana w adekwatny sposób nie może być niedelikatna. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po jakiemu mam niby żyć
"nigdy nie utrzymywał mnie żaden facet" - a to jest jakieś odstępstwo od normy? ;-) mnie też nie, nigdy bym nie pomyślała, że to jest kwestia wyboru typu: ślub czy na kocią łapę albo kp czy mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna z takkich osob jest jaheira, szczerze imponuje mi jej podejscie do zycia i chcialabym tak sie nie przejmowac co mysla i mowia o nas inni ,ja jestem typem bree z gotowych na wszystko jakby ktos mnie nagle odwiedzil to bym sie potem stresowala miesiaac ze moze nie mialam startych kurzy czy idsalnie umalowanej buzi, nie latwo tak zyc, nawet maz juz sie przyzwyczail a jest z zupelnie. Innego domu i wiedzialam to od poczatku ze sie roznimy baardzo...kocham go na zaboj, on mnie tez, ale czasem sie oboje ze mie smiejemy ,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Ze mnie' sorry za blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do " a po jakiemu...". To ja, od dywagacji. Dziękuję za zrozumienie. Moją intencją nie jest obrażanie nikogo, nie domagam się też przyjmowania uwag z pokorą:). Każdy z nas robi błędy, nic w tym hańbiącego, życie jest krótkie, czasu mało, więc lepiej uczyć się przy okazji. Ja np. bardzo często pisząc czy czytając coś w internecie, sprawdzam pisownię, znaczenie wyrazu, szukam dodatkowych informacji, a ewentualne uwagi, o ile są słuszne, chętnie przyjmuję. Uważam, że właśnie fora internetowe są bardzo dobrą okazją do anonimowego ( wiec bezbolesnego) poprawiania błędów. Na ogól zapamiętuje się takie uwagi , potem błędu nie popełnia i o to chodzi. Również pozdrawiam i przepraszam za odejście od tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze mialam swoj swiat i staralam sie zyc po swojemu. Niedawno odkrylam cos co na zawsze odmienilo moje zycie na plus :) Mianowicie gdzies przeczytalam, ze trzeba zyc w zgodzie z samym soba nie robic niczego wbrew sobie i wtedy bedzie sie szczesliwym. Nie chodzi o to, ze np niecierpie myc okiem i nie bede tego robila bo to bedzie "wbrew sobie" chodzi o rzeczy ktore robimy dla innych choc tak naprawde nie chcemy ich robic, kiedy godzac sie na cos czujemy w zoladku ucisk i wewnetrzny sprzeciw ale nie chcac nikomu robic przykrosci godzimy sie na cos. :( . Teraz kiedy trzymam sie tej zasady zyje mi sie o niebo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×