Wyjazd z koleżankami, bez dziewczyny - to normalne?

Hej Nie wiem czy robię dobrze, obrażając się na mojego, już sama nie wiem czy obecnego czy byłego, chłopaka. Dzisiaj pojechał sobie z czterema koleżankami i jakimś kolesiem (którego nawet nie zna) na wakacje, a ja zostałam w domu. Znam te jego koleżanki i już jakiś czas temu pokłóciłyśmy się i od tego czasu w ogóle ze sobą nie rozmawiamy (wygarnęłam im ich kłamstwa i dwulicowość więc się śmiertelnie obraziły...) One organizowały ten wyjazd jeszcze przed tą "kłótnią", gdy niby było wszystko w porządku. Mimo to zrobiły z tego wielką tajemnicę i nie byłam na niego zaproszona. Nie jest moją własnością i nie mogę mu niczego zabraniać, ale boli mnie to że on w ogóle nie liczy się z moimi uczuciami... Jestem typem samotnika i nie mam nikogo z kim mogłabym spędzić ten czas. Wczoraj płakałam, dzisiaj płaczę... Nie mogę sobie poradzić z tym, że on tam się świetnie bawi, ma mnie gdzieś, a ja siedzę w domu i przeżywam:( Wczoraj stwierdził, że to wszystko moja wina bo podobno byłam zaproszona - on mi mówił żebym z nim pojechała. Ale po pierwsze nie usłyszałam tego od "organizatorek" i po drugie tłumaczyłam mu kilka razy, że czułabym się jak intruz (bo one od początku mnie tam nie chciały, nie mam zamiaru się wpraszać, nie odzywamy się do siebie parę miesięcy itd) On uważa, że taki wyjazd jest całkiem normalny, że inni też wyjeżdżają bez swoich dziewczyn/chłopaków i nie widzą w tym problemu:/ Jestem już totalnie załamana, nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, że ten jego wyjazd tak mnie boli. Myślałam, że zachowa się inaczej, a nie że spotkamy się wieczorem i on wygarnie mi że jedzie następnego dnia rano... Teraz jest obrażony i się nie odzywa:/

zostaw go

Ale co niby zrobił? Pojechał ze znajomymi tylko a co z tego, że dziewczyny?! Sam pojechałem nad morze z koleżankami i mi dziewczyna nic nie marudziła. Pojechaliśmy nad morze, pobawiliśmy się nad wodą i tyle. Skoro masz jakiekolwiek wątpliwości w związku ze swoim partnerem to wiadomo, że nie wybrałaś porządnego mężczyznę!

ja bym olała faceta który ma w d***e moje uczucia.. ale to ja :P niektóre dziewczyny lubią facetów d*pków i siedzą cicho byleby Pan i Władca sie nie obraził

Jak z nim bedziesz rozmawiac, to sie go zapytaj, czy bylby zadowolony, gdybs Ty pojechala na wakacje bez niego, ale za to z 4 innymi kolegami.

ale on nie był sam facetów było dwóch zresztą pewnie do niczego nie doszło. Jesteście przewrażliwione albo zboczone!

ja bym takiego kopneła w d*pe, bo to normalne nie jest ze pojechał sobie z kolezankami a Ciebie olał