Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byscie zrobiły na moim miejscu w takiej sytuacji???

Polecane posty

Gość gość

Zepsuło mi sie auto więc do pracy pojechałam maluchem mojej mamy ale jak wracałam to zepsuło sie sprzęgło i porzuciłam go na poboczu i wróciłam tramwajem, no bo co mialam zrobić :-o na szczeście maluch anikt nie zniszczył ani ukradł, ale mama była na mnie wsciekła i mówiła że powinnam była zadzwonic po pomoc drogową. Czy zrobiłam źle??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka na torciex
pomoc drogową po malucha? dajcie spokój, zepchnąć za krzaka niebyłoby widać, trzeba było powiedzieć jej, że wynajęłaś Psy do pilnowania maszin supremacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapłaciłbyś więcej, niż wart jest samochód. Chociaż ostatnio maluchy zaczynają kosztować niezłe pieniądze, od kiedy stały się unikatami. Ja raz wzywałam pomoc drogową - jak wpadłam do rowu, bo mi się auto na drodze,w śniegu poślizgnęło. Dobrze, że miałam telefon do brata, który podjechał do mnie z kolegą z http://pomocdrogowa.pl i dzięki temu usługa cenowo mnie nie wykończyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×