Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wierzący33

Poznałem dziewczynę która

Polecane posty

Gość Wierzący33

Miesiąc temu poznałem dziewczynę która jest niewierząca . Nie jest nawet ochrzczona. Ja jestem praktykującym katolikiem. Podobno takie pary biorą nawet śluby kościelne. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem. ale ja bym nie mogla byc np ze swiadkiem jehowy. spróbowac mozesz. co ma piernik do wiatraka.. w sensie wiara do charakteru czlowieka. chociaz znam siebie i u mnie to nie wchodzi w gre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzący33
W tym rzecz że ona nie jest ani świadkiem jechowy ani nie praktykuje nic. Ja szukam żony i mam pewne obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poznałeś ją miesiąc temu i już widzisz ją jako przyszłą żonę? to ta jedyna, że masz takie dylematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jesli nie wierzy zupelnie w nic,. oj no na szase kazdy zasluguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernank
takich przypadków w Polsce jest bardzo wiele , jeszcze 20 lat temu wielu ojców , najczęściej wojskowi albo milicjanci lub pachołki PZPR nie chrzcili swoich dzieci i byli z tego dumni , więc te dzieci nigdy się nie dowiedziały , jak wygląda św. komunia, bierzmowanie omijały kościoły szerokim łukiem albo zaglądali do wnętrza budowli tylko z ciekawości , więc teraz , na siłę nie zrobisz NIC trzeba chcieć , oczywiście wiele osób dorosłych zalicza nauki kościelne i zawierają ślub konkordatowy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzący33
Wiadomo że po miesięcu znajomości nikt ślubu nie planuje ale ja nie mam czasu na takie sobie chodzenie wiedząc że nic z tego nie będzie. Widzę że ona przekonać się raczej nie da. Mam 33 lata i nie chce więcej tracić czasu. Może przesadzam z tą przeszkodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem.. sluchaj ja mam o wiele mniej niz ty.. poznalam chlopaka ponad miesiac pozniej bylismy zareczeni a od zareczyn 4 miesiace i byl slub. jestesmy zgrani... i powiem tobie szczerze, olbrzymi szacunek dla niego wlasnie za wiare i to ze lubi dzieci ;) takie glupoty.. ale to sprawialo usmiech na mej twarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat jest satanistą i wziął ślub, jak bezbożny nie byliśmy ochrzczeni, zrobil to dla zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, rozumiem, że wiara jest dla ciebie ważna. ale z drugiej strony pomyśl sobie ilu ludzi bierze ślub kościelny będąc tzw. wierzącymi ale nie praktykującymi. Biorą kościelny, bo tak wypada, bo ładna sukienka, bo co ludzie powiedzą, bo potem jest fajne wesele... nie masz nad czym rozprawiać, bo jeśli dziewczyna jest fajna, życiowa i mądra, to kwestia wiary nie jest aż tak istotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzący33
Otóż w tym problem że nie jest taka fajna jest bardzo nerwowa i materialistka straszna. Ja nie jestem zbyt urodziwy i nie mam zbyt dużego wyboru. Poznać kogoś trafia mi się średnio raz na 10lat. Tak że chyba nie mam co wymyślać tylko brać co się trafia albo zostać sam do końca życia. Chociaż jeszcze nie wiem czy ona mnie zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz też przeczytać biblię i zostać ateistą ;) Bo jej raczej nie przekonasz. Z wiarą jest jak z paleniem. Jak nie "złapali" Cię za małolata to raczej nie zaczniesz palić jako dorosły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na Twoim miejscu nie wiazalbym sie w taki uklad. Bylem kiedys z osoba niewierzaca(rowniez jestem praktykujacym katolikiem) Zle sie to skonczylo, mialem, podobnie jak Ty watpliwosci od poczatku, ale znajomi doradzali; no przeciez skoro to jest jedyny problem itp. Nasz zwiazek rozpadl sie po roku, na moich oczach dziewczyna mnie zdradzila, zapisalem sie do wolontariatu, tam poznalem dziewczyne po depresji. Jestesmy szczesliwym od 7 lat malzenstwem, mamy 2 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie nie zwiazala z taka osoba. Zapewne jest bardzo wiele jeszcze rzeczy ktore was rozni, ale jeszcze o tym nie wiesz. Poglądy m.in. Brak szans na przyszlosc. Przykladowo wezmiecie slub, urodzi sie dziecko. I co? Ty chcesz ochrzcic, ona nie. Przekroisz na pół, i połowe ochrzcisz bo ona nie da? Rozwiedziecie sie, ONA napewno bedzie sprawowac opieke nad dzieckiem a ty h**a zrobisz :) i po ptokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z tego że nie wierzy, przynajmniej nie bedzie CI w niebie zrzędzić o te 72 dziewice :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×