Sex z uczniem?

Mam 45 lat, jestem nauczycielką matematyki w dużym polskim mieście. Ponadto udzielam korepetycji, po godzinach. I własnie na korepetycje przychodzi młody chłopak, ma 19 lat. Niestety oblał w tym roku maturę z matematyki, pod koniec sierpnia ma poprawki i właśnie pomagam mu się do tych poprawek przygotować. Bardzo ważna informacja jest taka, że to nie jest mój uczeń ze szkoły, mało tego - ja uczę w zupełnie innym liceum. Poznałam go dopiero gdy przyszedł do mnie na korepetycje. Jestem wolną kobietą, od prawie 7 lat po rozwodzie, nie mam dzieci. I teraz przechodzę do sedna - ten chłopak mnie pociąga i chyba ja pociągam rownież jego. Mam fantazję z nim w roli głównej, oczywiście erotyczne. Mimo wszystko dokładam wszelkich starań, aby nasze spotkania były merytoryczne, nie ma mowy o jakimś spoufalaniu się. Staram się pochodzić do sprawy profesjonalnie i chyba mi się to udaje. Mimo wszystko jego bliskość sprawia, że zawsze czuję podniecenie. Nie ubieram się w sposób prowokacyjny lub wyzywający. Jak mam spódnicę to mam spódnicę do kolan. Staram się nie ubierać bluzek ze zbyt dużym dekoltem. Kusi mnie jednak aby np. podczas jego wizyty być bez majteczek lub bez stanika, ale tak abym tylko ja o tym wiedziała. Wiem, że to głupie... Bardzo mnie ta sytuacja podnieca, ale jednocześnie niepokoi. Czy to byłoby coś złego gdybym posunęła się dalej z tym wszystkim? Przypominam - nie uczę w tej samej szkole, do której on chodzi. Nie byłam i nie będę w komisji egzaminacyjnej na maturze i podczas sesji poprawkowej. On jest pełnoletni. Byłabym wdzięczna o opinie kobiet w moim wieku, a nie chłopców w wieku 19 lat.

Hej mam prosbę, napisz do mnie na e-maile kitket_99@wp.pl

Jesteś śmieszna kobieto.

Powiem ci, że 19latkowie są bardzo słabi psychicznie i bardzo emocjonalni. Ty się zabawisz, użyjesz seksu, a on będzie chciał czegoś więcej, będzie cię nachodził, potem groził, że to rozpowie, co zaszkodzi twojej reputacji. Zostaw marzenia w sferze marzeń ;)

Moj kolega mial kiedys romans z nauczycielka, on mial 23 lata ona 47 i mowil ze takie rzeczy z nim wyprawiala, ze niemogl spac po nocach jak myslam o niej. Byal to zadbana kobieta z duzym libido. Ich romans trwal 3 lata, potem on sie zakochal w mlodej lasce a ona wyjechala za granice. Obydwie strony rozstaly sie w przyjazni, kolega do tej pory nam opowiada jakie to mial zajecia pozalekcyjne

Myślisz, że jak jesteś tu anonimowy to możesz kogoś obrażać. To tylko świadczy o twej kulturze. Zastanów się po co to robisz.

a dlaczego ta Pani nie mogłaby poszaleć z owym młodzieńcem? Czy tylko nam facetom wolno oglądać się za młodymi panienkami? Jeśli oboje mieliby ochotę, to nic tylko się kochać. Ow młodzian nie ma nic do stracenia, wręcz przeciwnie! Może dużo się nauczyć... :-)

Problemem nie jest seks z małolatkiem tylko relacja nauczyciel - uczeń a to jest etycznie naganne .

Ale w jej przypadku ta relacja nie występuje, ona go nie uczy.

Slonko_kafe widać że nie jesteś płci męskiej uwież mi że jeżeli ktos ma się kimś zabawić to on nią. My nie bierzemy tego emocjonalne tak jak wy tylko traktujemy to jak przygodę, bierz go kobieto a zapewniam że tobie i jemu będzie wspaniale.

Gościu z 16.39 korepetycje to też nauczanie .

pulchny definicje z wikipedii: "Nauczyciel – jest to osoba posiadająca potwierdzone osobiste predyspozycje i kompetencje poparte odpowiednim wykształceniem wyższym - kierunkowym oraz przygotowaniem pedagogicznym do nauczania formalnego w oświacie." "Uczeń – osoba pobierająca naukę. Dawniej młody człowiek oddany do cechu, przyuczany do rzemiosła, określany także jako terminator. Obecnie w Polsce uczeń to osoba uczęszczająca do szkoły podstawowej lub gimnazjum i realizująca obowiązek szkolny (dzieci i młodzież w wieku od 7 do 18 lat) oraz uczęszczająca do jednej ze szkół ponadgimnazjalnych i realizująca obowiązek nauki." Może teraz zrozumiesz pojęcie relacji uczeń - nauczyciel.

drogi autorze o nicku Izabella68 rozumiem że masz 19 lat i jesteś tym uczniem wtedy każdy fantazjował o nauczycielce niestety takie historie zdarzają się tylko w miejskich legendach wiec nie wydusisz od użytkowniczek forum zwierzenie w taki sposób.

Problemem jest że brakuje Ci sexu.To jest dla Ciebie kłopot. Jak to nie jest uczeń Twojej szkoły i jest pełnoletni to nie widzę problemu.tylko go nie zgwałć :)

Po prostu kiedy będzie u ciebie nagle zciągnij mu spodnie i zruób mu loda

Izabella68 Jakie daje sygnaly ze tez mu sie podobasz ?

Nie jestem w twoim wieku, ale uważam że byłoby to wysoce nieprofesjonalne z twojej strony wdawać się w taką realcję. Zawód nauczyciela do czegoś jednak zobowiązuje.

Izabello powiem Ci tak, jak ja chodziłem do szkoły kilka lat temu to marzyłem o nauczyciele i żeby mnie dorwała taka seksowną mamuśką. Nie jeden forumowiczow też miał na 100% taką fantazję więc bierz się za niego. Jest już dorosły:)

Nie jesteś jego nauczycielką, tylko udzielająca korepetycji. On jest pełnoletni i nie ma przeszkód aby poigraszkować. Jednak zanim się na to zdecydujesz, to porozmawiaj z nim o jego milczeniu. Ubierz obcisłe spodnie to on zareaguje.

Daj mu korepetycje w lozku

Bierz go Kocico! :)

To fajna nauczycielka matmy Moja nauczycielka by zaliczyć semestr Kazała mi bym wylizał jej brudne buty z błota i g****a Mimo wszystko zrobiłem to

1. zacznij się skąpiej ubierać i wybadaj reakcje, jest lato 2. pogadajcie czasem na luzie o pier/dołach i wybadaj jego reakcje - może nawet daj mu do zrozumienia, że po zdanej maturze to kto wie.. ;P 3. jak masz kontakty w komisji, to załatw, żeby przeszedł albo dowiedz się o pytania - jeśli chłopak idzie na studia humanist. albo artyst., to na wuj mu matma? 4. weź go lepiej jak już zda, bo jak go teraz przelecisz a obleje to się wyda i możesz mieć problemy w robocie na gruncie etycznym a opinia idzie w świat 5. nie wiem, czy chłopak ma za sobą seks doświadczenia (albo czy na takiego wygląda), ale może jest po prostu oszołomiony sytuacją - zrobił z siebie debila, nie potrafiąc zdać matury, lato musi poświecić na poprawkę i uczy go starsza babka (tak, tak, tych 25 lat różnicy swoje robi), a może chłopak by chciał, ale 25 lat różnicy to dla niego za dużo i obciachowego 6. możesz też utrzymywać z nim relację (i uczyć matematyki jak będzie na studiach)

do autorki: Izabella68, było coś?

Dnia 27.07.2013 o 16:41, Gość Izabella68 napisał:

Mam 45 lat, jestem nauczycielką matematyki w dużym polskim mieście. Ponadto udzielam korepetycji, po godzinach. I własnie na korepetycje przychodzi młody chłopak, ma 19 lat. Niestety oblał w tym roku maturę z matematyki, pod koniec sierpnia ma poprawki i właśnie pomagam mu się do tych poprawek przygotować. Bardzo ważna informacja jest taka, że to nie jest mój uczeń ze szkoły, mało tego - ja uczę w zupełnie innym liceum. Poznałam go dopiero gdy przyszedł do mnie na korepetycje. Jestem wolną kobietą, od prawie 7 lat po rozwodzie, nie mam dzieci. I teraz przechodzę do sedna - ten chłopak mnie pociąga i chyba ja pociągam rownież jego. Mam fantazję z nim w roli głównej, oczywiście erotyczne. Mimo wszystko dokładam wszelkich starań, aby nasze spotkania były merytoryczne, nie ma mowy o jakimś spoufalaniu się. Staram się pochodzić do sprawy profesjonalnie i chyba mi się to udaje. Mimo wszystko jego bliskość sprawia, że zawsze czuję podniecenie. Nie ubieram się w sposób prowokacyjny lub wyzywający. Jak mam spódnicę to mam spódnicę do kolan. Staram się nie ubierać bluzek ze zbyt dużym dekoltem. Kusi mnie jednak aby np. podczas jego wizyty być bez majteczek lub bez stanika, ale tak abym tylko ja o tym wiedziała. Wiem, że to głupie... Bardzo mnie ta sytuacja podnieca, ale jednocześnie niepokoi. Czy to byłoby coś złego gdybym posunęła się dalej z tym wszystkim? Przypominam - nie uczę w tej samej szkole, do której on chodzi. Nie byłam i nie będę w komisji egzaminacyjnej na maturze i podczas sesji poprawkowej. On jest pełnoletni. Byłabym wdzięczna o opinie kobiet w moim wieku, a nie chłopców w wieku 19 lat.

Ja chciałbym Cię spotkać jak miałem 19 lat. Dojrzałe kobiety sa tak pociągające.Wiedzą czego i jak chcą. Mając 40 lat i gdybym miał żonę po 60 to byłoby fajnie bo widzę jak teściowa się zachowuje . To wulkan seksu. I ciocia moja też . Fajne dojrzałe kobiety.