Wstydliwy problem

Nie wiem czemu, ale ostatnio tj. od jakiś 2 miesięcy bardzo śmierdzi mi pod pachami. Nie jest tak, że się bardzo pocę ale nawet jak spocę się tylko troszkę to od razu czuje ten nieprzyjemny zapach... O higienę dbam ale nawet po umyciu smród potu całkiem nie znika... Ma ktoś z Was jakieś pomysł jak się tego pozbyć ?

Nikt mi nie pomoże ? :(

Jest taki wynalazek jak dezodoranty :D

tez tak mam zwlaszcza w sezonie styczen-luty...i wczesna wiosna...tu wcale nie chodiz o moj stres,bo jego wcale nie ma...ani o upaly. Nieraz w zimie czy nawet jakis miesiac temu...Mialam tak ze caly dzien lepkei smierdzace pachy...nawet minute po umyciiu one znow byly lepkie i tak specyficznie smeirdzace.Koszulki nawet po praniu smierdzialy...wiec musialam kika wyrzucic. Jakos nei chcialo mi sie z taka blahostką isc do lekarza...(moze faktycznie przydalby sie endokrynolog,ale o skierowanie ciezko)... Mi pomogla zmiania diety-zero mocnych herbat i kaw ,zero czekolady. Duzo wody mineralnej. I polecam fajny apteczny antyperspirant ktory uzywasz na noc-ANTIDRAL-Z 14 ZL....ALBO jego tanszy odpowiednik Bloker Ziaja za 6zl. Posmarowalam na 2 noce i juz miesiac bez potu

Dzięki :) może jutro pójdę to kupić w takim razie ;p Ktoś jeszcze jakieś pomysł

Ja tak mialam jak nie golilam pach.

Nikt mi nie powie, że śmierdzi pod pachami ot tak sobie. Zawsze za tym idzie brak higieny ! Zawsze. 1.obowiązkowo golimy pachy 2. mycie pod pachami co najmniej 2 razy dziennie (rano i wieczorem)latem nawet kilka razy dziennie, przy każdej wizycie w toalecie wystarczy przetrzeć chusteczką mokrą i zastosować antyperspirant (są takie miniaturki do torebki w Rossmanie) 3. można stosować coś na wstrzymanie pocenia (jeśli jest naprawdę nadmierne) tabletkami doustnymi - są w aptece, można spróbować 4. i podstawowa sprawa nigdy nie zakładać ciucha, które już raz nasiąkło potem, nawet jak wydaje się, że jest jeszcze czyste. To pułapka. Jak ciuch nasiąknie potem, to tam już są te śmierdzące bakterie, które to robią i nawet po umyciu i użyciu antyperspiranta, jeśli założysz taki "czysty" ciuch, po 10 minutach będziesz śmierdzieć jak cap. Jeśli tych zasad będziesz przestrzegać, gwarantuję, że problem zniknie. Miałam w pracy koleżankę, która strasznie śmierdziała trwało to latami, wreszcie zgłosiliśmy to oficjalnie do szefostwa. Kierowniczka przeprowadziła z nią rozmowę, było nieprzyjemnie. Tłumaczyła się, ze ma problemy z hormonami, bierze jakieś leki, menopauza itp. bzdury. Kierowniczka poradziła jej, że musi to jednak zmienić, bo w całym zakładzie ludzie się skarżą. I co? nagle problem zniknął. Wprawdzie ona teraz nie pachnie (bo używa byle jakich kosmetyków), ale nie śmierdzi. Wystarczy o to solidnie zadbać i trzymać się zasad i prać ciuchy.