Myślę o Nim, chociaż wcale nie chcę.

Jestesmy daleko od siebie, jednak czuję, jakby był tuż obok. Rano wstaję myśląc o Nim z dziwnym uciskiem w sercu. Zdarza mi się przebudzić w nocy z tego powodu. Nie mamy kontaktu. Dlugo sie nie widzielismy. Co jest, do cholery?

To sie nazywa tesknota

no, zrobił ci dobrze chociaż raz i chcesz to powtórzyć

Oj, nie zrobił dobrze. Tęsknota? Nie chcę za nim tęsknić, kiedy nawet o mnie nie pamięta zapewne.

Czasami nie mamy na to wplywu :) zajmij się czymś, żeby przestać myśleć albo poznaj kogoś..od razu wywietrzeje Ci z głowy:)

Tyle, że ja mam kogoś. I źle się z tym czuję, że myślę o kimś innym, bo to nie w porządku.

Jestesmy daleko od siebie, jednak czuję, jakby był tuż obok." X kolejny pedaU :o

A kto to dla Ciebie jest?Ja mialam podobnie w 2 przypadkach i łączyło je zakonczenie.Nagłe, niespodziewane, pełne żalu, niezrozumienia i łez. W jednym przypadku do dziś myślę o tej osobie, w marcu minął rok, ale nie mogę się z nią pogodzić.Łatwiej jest gdy wszystko się sobie szczerze wyjaśni,z doswiadczenia wiem że gorzej przeżywa się istorie niby skonczone ale niedopowiedziane

*historie

Nie ma możliwości wyjaśnienia, bo nie mamy kontaktu. Można powiedzieć, że "nikim". Z mojej strony zauroczenie, z jego-nic szczególnego.

To o kim tak wciaz myslisz dziecinko?Pewnie o "C". PS:Rzeczywiscie bardzo nie wporzadku.

Kolejna opowiesc z cyklu:jak przyprawilam facetowi rogi.Żal.