Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

szkoda mi moich dzieci bo znów nie wyjadą w tym roku na wakacje......

Polecane posty

Gość gość

niestety, w tym roku tez nigdzie nie pojada,mamy kredyt na budowe,kiedy pytaja dlaczego ich kolezanki jada nad morze a one nie serce mi sie kraje,ale co mamy zrobic?tłumacze im ze zazdroszcza kolegom wyjazdu a koledzy zazdroszcza nam domku ,ale to marne wytlumaczenie dla dziecka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewnij im jakieś lokalne atrakcje, wypad nad wode wycieczka itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co z tego, że nie wyjadą. Wakacje w mieście też mogą być ciekawe ale Ty musiałabyś się trochę więcej wysilić by dzieciom zorganizować czas. Czy to tak trudno wybrać się z nimi gdzieś za miasto rowerami? To nic nie kosztuje, tylko czas, a czas jest najcenniejszą rzeczą jaką możesz dać swoim dzieciom, czas, uwagę i zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trzeba dzieciom tak zorganizować czas,żeby nie miały czasu na takie marudzenie ;P Chyba ze 3 lata temu nie pojechaliśmy na wakacje bo mieliśmy jechać pod namioty a cały nasz urlop lało. I plan urlopu był taki "Jedziemy tam gdzie przestanie padać" Tym sposobem zwiedziliśmy wiele fajnych miejsc w niewielkiej odległości (do 100 km mniej więcej) i dzieci mają z tych wakacji najlepsze wspomnienia. W tym roku też wykończył nas remont, ale akurat dzieci są w wieku, że same wybrały - zamiast wyjazdu rodzinnego każdy ma już wykończony swój pokój. A i tak dzieci się nie nudzą, oprócz basenu miejskiego, jeziora, mamy na ogródku wielki basen do którego przychodzi pół wsi ;P I jest ciągle wesoło i gwarno. Wczoraj wyciągnęliśmy wieżę z kolumnami, w miskach różne drinki ;P (dla dzieci of kors bezalkoholowe) słomki z palemkami, leżaki i Ibiza dla ubogich jak się patrzy :)))) Łazimy na maliny, poziomki, jeżdzimy w nieznane rowerami,robimy krótkie wyjazdy pociągiem, bo dzieci uwielbiają pociągi, a raczej nie mają okazji jeżdzić publicznymi śr. transp. bo wszędzie autem... Trzeba ruszyć głową ;) Bo dzieci jak się za długo nudzą to im głupie myśli chodzą po głowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapewniam im tu atrakcje,basen,place zabaw,zoo, wypad nad wode,ale co z tego jak im to wszystko sie tu juz nudzi to juz nie jest dla nich zadna atrakcja.one chcialyby wyjechac gdzies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie masz możliwości podrzucenia dzieciaków dziadkom, albo komuś innemu z rodziny? Przyjaciołom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdury nad bzdury, rozpuieszczone dzieciaki co najwyzej ja nigdy nigdzie nie jezdzilam, wypad do cioci na weekend to bylo cos. Nigdy nie narzekalam, wakacje sa dla dzieci , zeby sie swobodnie wybawily, wyszalaly, nie musialy chodzic do szkol/przedszkoli ale mogly sie bawic do poznych godzin itp. Wymyslasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tobie szkoda dzieci czy siebie, że dzieciaki nigdzie nie wyjechały i nadal głowę zawracają? Bo to, że marudzą, to chyba normalne. Będą marudzić zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rowniez nigdy nie wyjezdzalam na wakacje.zawsze w miescie z kolezankami na podworku albo najwyzej na wsi,bez zadnych atrakcji. Wiedzialam,ze moich rodzicow nie stac. Pierwszy raz nad morze.zabrala mnie ciocia jak jechala ze swoimi corkami. A pptem to juz z narzeczonym pierwszy wypad nad morze za stypendium na studiach a potem jak juz poszlismy do pracy to wyjechalismy za granice pozwiedzac. Przynajmniej takie wczasy potrafilam.docenic a nie ze musze co rok gdzies wyjezdzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×