Żadna przeszłość seksualna nie jest do zaakceptowania

Moga miec cztery. Ale to juz Allah zadecyduje.

Ja czekałam na tego jedynego, nie wyobrażałam sobie zrobić tego z kimś kto później mnie zostawi i będzie się szczycił kolegom że mnie przeleciał. A chętnych było wielu O co to to nie!!!, udało mi się i spotkałam chłopaka który też miał podobne zdanie. Obecnie jesteśmy 6 lat po ślubie i jest nam razem cudownie, sami uczyliśmy się pieszczot, powoli spełnialiśmy swoje fantazje i ani przez chwile nie żałowałam że nie miałam innych partnerów... Tak więc można, tyle że w dzisiejszych czasach , prawiczki i dziewice mają przerąbane

a do jakiego wieku czekalas?

a ja zaluje ze nie poszalalam przed slubem, teraz non stop ten nudny do wyrzygania c**j, przez 8 juz lat

a gdzie miejsce na milosc myslisz ze sex to sprawa bycia dziewica i prawiczkiem ze tylko prawiczek ma prawo do dziewicy a gdzie milosc ? uczucia ?

wszystko rozumiem i każdy jest inny. Więc czy chcecie czekać do ślubu czy nie to wasza sprawa. Pytanie skąd pewność że nawet po ślubie nie zostawi? Przecież różnie bywa. Trwałość związku nie zależy od tego czy był wcześniej sex z kimś innym czy też czekanie na tą właśnie osobą. Tak moim zdaniem

no wlasnie chodzi o to, ze skoro juz to robił z jakąś którą kochał to wybrał tą swoją gołębicę i powienien na tym poprzetać, a nie r****ć inne dziewice zabierając innym facetom to co im się należy to nieuczciwe i powinni za to obcinać jaja wraz z fiutem

tylko że tak żeby byli razem od tego pierwszego razu do ostatniego w życiu to się rzadko zdarza. Znajoma tak czekała do ślubu jej facet też i całe małżeństwo trwało 2 lata. Wcale nie tacy młodzi byli 25 lat oboje mieli. Znali się od 8

"powienien na tym poprzetać, a nie r****ć inne dziewice zabierając innym facetom to co im się należy" - sorry facet nic ci sie nie nalezy, nie masz automatycznego prawa do zadnej kobiety,dziewicy czy nie, ewentualnie mozesz sam sobie wywalczyc czyjes wzgledy

mam, należy mi się tzw. druga połówka i wara mi od niej

tak? a kto ci zagwarantowal takie prawo? kto ci to obiecal? druga polowka to przywilej a nie prawo.zapamietaj to sobie.

tak napisano w biblii

lepiej nie pytajcie swoich rodziców o te sprawy, bo musielibyście ich okaleczyć. Rzadko którą kobieta zostaje ze swoim pierwszym partnerem. W przeciwieństwie do facetów. Bo ona może znaleźć bez problemu. Facet już niekoniecznie.

gdybym tak na to patrzyła to nie miałabym teraz świetnego faceta, więc się nie zgadzam z autorem.

nie popieram r****czy tylko normalnych ludzi i tyle !

akurat pokolenie PRL-u zwykle było wierne, wtedy samotna matka to był ewenement i powód do wstydu tak samo utrata dziewictwa przed ślubem było powodem do wstydu i to slusznego zresztą

Moorland - mogłas miec lepszego, czystego a nie jakiegoś uzywanego

ZAZWYCZAJ tak jest że pierwszy chłopak nie zostaje mężem. To normalne, tylko po co z nim w łóżku ląduje jak go nie jest pewna?

Dla mnie to żaden wyznacznik i moim zdaniem nie ma lepszego od kochającego, pracowitego, zabawnego faceta z którym się dobrze dogaduję. :)

kazdy ma prawo do swoich marzen,sa dziewice i takiej szukaj,sa latwe jednostki tzw puszczalskie i nie dziwne ze to bardzo zniecheca a wlasciwie calkiem eliminuje,sa tez osoby bardzo wartościowe którym nie wyszlo a maja przeszlosc i to jest do zaakceptowania,co kto lubi dla kazdego jest wybor

Ja mysle,ze po prostu nie umiecie zdobyc zadnej kobiety. Wiec wmawiacie sobie,ze szukacie dziewic. A ze dziewice podobno wyginely to nie mozecie znalezc, i tak do usranej smierci. Dobra wymowka dla bycia prawiczkiem. p.s. dziewice zyja i maja sie dobrze, po prostu latwo powiedziec,ze wszystkie sie puszczaja i dlatego wolicie byc sami...prawda taka,ze zadna was nie chce,dziewica czy tez nie.

Nie ma wartościowych osób którym nie wyszło. Instrumentalnie potraktowali swoje i czyjeś narządy płciowe = wniosek = nie są wartościowe. Gdyby się tylko całowali, chodzili za rączkę wtedy mogłoby się im nie udać i to by było do zaakceptowania.

Jak ja się cieszę, że nie mam takich problemów :)

akurat sie mylisz - była ładna dziewczyna która nie tylko mnie chciała ale nawet zaczeła coś mówić o wspólnych naszych planach na przyszłość, ale musiałem ją spławić po tym jak mi powiedziała, że nie jest dziewicą

nawet po tym jak ją spławiłem pisała mi po roku zyczenia na święta więc zależało jej

Seks w domyśle, na celu ma spłodzenie potomka. Jeżeli jakaś/iś kobieta/mężczyzna robili to wcześniej, to znaczy, że już wybrali. Ja nie rozumiem, nie przeszkadzałoby wam kobiety, gdyby facet był w 3 związkach, każdej kobiecie w nich mówił, że kocha, że zrobi wszystko, a jak motylki w brzuchu przeszły i zaczęli się sobą nudzić, to szukał następnej? Nie przeszkadza wam bycie tą kolejną?

ciekawe czemu ludzie przykladaja az takie znaczenie do seksualnosci. to zwykla czynnosc,zadne sacrum, cos normalnego w zwiazku, powaznym czy niepowaznym. jednak katolicyzm od dziecka potrafi niezle poprzestawiac w glowie.pamietam jak dawno temu plakalam ze pojde do piekla bo wzielam swietokradzko komunie;) na szczescie mi przeszlo,bo z takimi przekonaniami to dzisiaj bylabym znerwicowana i uprawiala swiety akt malzenski po ciemku przez dziurke od pizamy

Mnie nie przeszkadza :)

Czyli to, że kocha ciebie, podobnie jak kochał kilka poprzednich, nie robi ci żadnej różnicy?

widac nie masz poczucia wlasnej wartosci