Denerwuje mnie spanie z mężem

No seks, ok. No przytulanki potem ok. Niby fajnie to wygląda jak zasypia się przytulonym i fajnie się budzi nawet ALE ja pierdziele w środku nocy chcesz spać a tu ktoś na tobie prawie, leży, tu kopnie, tam walnie, chrapnie ci do ucha. Jest duszno, gorąco, nie ma swobody ruchów - zaczyna mnie to wnerwiać. Tez tak macie czy tylko ja jakaś dziwna jestem.

Jeezuuu, to śpij na drugim łózku, ale problem!

Mój śpi spokojnie , nie rzuca się , trochę chrapie ,ale dostanie lekko z łokcia i przestaje.Mamy duże łóżko i jak chcę trochę swobody wystarczy ,że się odsunę od niego trochę , ale tak ogólnie nie lubię spać sama.

Mój mąż też śpi raczej spokojnie. Jedyne co robi to chrapie, ale tak jak ktoś wyżej pisał walnę go łokciem i już. A co do przytulania to u nas tak na chwile jest. Bo potem gorąco się robi i siłą rzeczy się od siebie odsuwamy.

my spimy razem ale pod roznymi koldrami i nie ma mowy o jakims lokciu to jest rozwiazanie

Nie wiem jak autorka ale nie każdy ma taki metraż aby 2 łóżka weszły chyba że piętrowe ha ha.

a ja z moim mezem nie spie od wiekow.....malutkie" spojrzatko" wiadomo o co chodzi i pozniej kazdy do swojego pokoju...zycie jest piekne...lubie czyste powietrze!:d :p

ja też nie śpię z mężem, mamy osobne pokoje i chyba przez to nasze małżeństwo jest super, a bzykamy się co chwilę.

Ja też nie sypiam z mężem bo jakby to nie mój mąż, on sypia ze swoją żoną a jak mam spokój :p

.