samolubni faceci w łózku.

Pomyślałam, że muszę się z kimś tym podzielić, bo mi opadła szcęka, ręce, cycki i co tam jeszcze może opaść. Mój chłopak (5 lat razem) ostatnio jest bardzo zajęty i rzadko się widujemy. W środę spotkaliśmy się na grillu, gadamy, śmiejemy sie, on mi szepce do ucha, jak to fajnie będzie wieczorem. NO ok, jestem spragniona, dawno się widzieliśmy, nie mogę się doczekać. No więc leżymy, przystęujemy do pieszczot. Bawię się nim ręką, on mną, no super, przyjemnie. On nagle dochodzi. Myślę sobie, fajnie :) Ja cały czas niezaspokojona, czekam na rozwój sytuacji. Po czym on patrzy mi w oczy i mówi: "bardzo będziesz zła, jeśli powiem, że nie mam dziś siły?" po czym odwraca się i dosłownie w minutę usypia... ehh... może wy też macie jakieś "przygody" z egoistycznymi panami w swoim łóżku?

skąd jesteś ja chętnie zaspokoje twoje wszelkie pragnienia seksualne

O haha. Masz nauczkę nastepnym razem niech zacznie od minety:). Zresztą kazdy mezczyzna ktory potrafi dobrze robic minete zasluguje na miano Min'otaura :) I to jest sciema z ksiaxki historii ze minotaur to byl czlowiek z rogami.to nie byly dwa rogi po bokach glowy tylko dwa kutasy :)