Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba jestem dziwna.

Czy powinien jechać beze mnie???

Polecane posty

Gość chyba jestem dziwna.

Powiedzcie jak to jest u Was. Dzisiaj mojego chłopaka koledzy namawiali,żeby jechał z nimi nad wodę , ja mu powiedziałam ,że ja nie jadę - bo nawet nie mam stroju kąpielowego(w tamtym roku zgubiłam i nie kupiłam nowego) poza tym wróciłam wczoraj późno z pracy i jestem zmęczona, pokłóciliśmy się , ja się popłakałam a on pojechał. I teraz jestem w****iona bo niedziela to jest dzień kiedy obydwoje mamy wolne a nie się mijamy a on się na mnie wypiął. I jeszcze do mnie ,że będzie o czwartej ,żeby był obiad. ;/ U Was jest tak samo? Czy jak jedno nie chce gdzieś jechać to drugie też zostaje w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, ale moglas jakas bielizne wziac, przeciez kostium to prawie jak bielizna. Ale jak jestes zła, że pojechał to ja bym na twoim miejscu przed tą 4 wyszła gdzieś, z koleżankami, albo sama i tylko karteczkę zostawiła. Niech wie, że nie zawsze będziesz czekac na niego jak pies;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem dziwna.
Już nawet nie chodzi o ten kostium tylko zmęczona jakaś jestem i nie chce mi się smażyć nad wodą. jak ja chce zawsze gdzieś wyjść w niedziele to są problemy i bo on niedziele ma do odpoczynku a teraz sobie pojechał z kolegami. Nie ma co fajnie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań,przestań daj mu trochę wolności ...Inna sprawa gdyby facet mi KAZAŁ coś zrobić np.obiad...Wyszłabym zrobiona na cacy a jemu zamiast obiadu na talerz położyłabym przepis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może po prostu brzydka jesteś i n ie chciał se mary klepać nad wodą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem dziwna.
Pytał się mnie czy jadę i namawiał ale ja nie chciałam. Moim zdaniem powinien zostać ze mną. Jak on gdzieś nie chce jechać to ja z nim też zostaje, nie ciągne na siłe, nie jadę sama. On tez zawsze zostawał ze mną , nie łaził nigdzie z kolegami jak ja w domu jestem. A teraz się na mnie wypiął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chce, to niech jedzie. Przynajmniej masz trochę czasu dla siebie :) Tylko co ma znaczyć to, że obiad ma być o 16? Będziesz chciała, to zrobisz, a jak nie będziesz miała siły, to zjesz coś na mieście lub nic. Co to ma być, że on ci warunki stawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie parą nie oznacza, ze wszystko trzeba robić razem :O Wyluzuj, chcialłaś zostać w domu, to zostałaś. Ile razy widzę takie dziunie np. na kręgielni, siedzą z minami zbolałymi i nudzą się, ale misiaczka samego na kręgle przecież nie puszczą. Same mają zły humor i psują go partnerom. Ty chyba właśnie zrobiłaś to samo z równie bzdurnego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba jaga na miotle
typowa kobieta-bluszcz 'ja nie miałam chęci jechać więc chłopak też powinien się kisić w domu'. on na 100% wcale niemiałby nic przeciwko jakbyś od czasu do czasu wyszła gdzieś bez niego. ogarnij się dziewczyno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee wyluzuj i odpocznij z obiadem go zaskocz i nie rób :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktotamjestkotam
jeśli nie miałabym ochoty jechać nie terroryzowałabym faceta że nie może jechać. mojemu ukochanemu należy się jakiś odpoczynek, jestem do niego przywiązana ale to nie znaczy że wszędzie musimy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×