Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Skruszona

Zdrada przed ślubem

Polecane posty

Gość pavulon666
Jeżeli sytuacja która opisujesz jest prawdziwa i tamten huj na dodatek nęka cię jeszcze smsami. Notabene jakimi ? wstaw treść. To odwróć całkowicie sytuację. Strasz go policją, lub ( tu musisz niestety sama zdecydować) idz na policje i opisz sytuację. Dla takich ludzi są odpowiednie miejsca , n*****ć to za mało ... Z tego co piszesz to był zwykły g***t. Jezeli ten koleś wypisuje jeszcze jakieś sms'y z pogróżkami, lub propozycjami to sam sobie zaciska pętle na szyi . Niech ma świadomość co grozi za tego typu zachowania. Nie daj się zastraszyć, ani wxciagać w jakieś gierki nic złego nie zrobiłaś. To TY mu możesz zniszczyć życie i moim zdaniem powinnaś !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pavulon666
Jeżeli sytuacja która opisujesz jest prawdziwa i tamten huj na dodatek nęka cię jeszcze smsami. Notabene jakimi ? wstaw treść. To odwróć całkowicie sytuację. Strasz go policją, lub ( tu musisz niestety sama zdecydować) idz na policje i opisz sytuację. Dla takich ludzi są odpowiednie miejsca , n*****ć to za mało ... Z tego co piszesz to był zwykły g***t. Jezeli ten koleś wypisuje jeszcze jakieś sms'y z pogróżkami, lub propozycjami to sam sobie zaciska pętle na szyi . Niech ma świadomość co grozi za tego typu zachowania. Nie daj się zastraszyć, ani wxciagać w jakieś gierki nic złego nie zrobiłaś. To TY mu możesz zniszczyć życie i moim zdaniem powinnaś !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pavulon666
Wcale nie stoisz na przegranej pozycji . Możliwości jest mnóstwo Możesz dac mu ultimatum: Ma sam przyznać sie do tego co zrobił i opisać zdarzenie twojemu facetowi , w jaki sposób Cię wykorzystał , jezeli tego nie zrobi to zgłosisz sprawę na policję . Jezeli opisze, to zapomnicie o sprawie ( oczywiście nie traktuj swoich słów wiążąco, po wszystkim można zgłosić na psiarnię i niech sie tam nim ktoś czule zajmie). Na pewno spędzisz mu sen z powiek , zacznie przekalkulowywać ... spokój swojej rodziny , reakcję , utratę reputacji .... Zniszcz gnoja psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pavulon666
Jeżeli sytuacja która opisujesz jest prawdziwa i tamten huj na dodatek nęka cię jeszcze smsami. Notabene jakimi ? wstaw treść. To odwróć całkowicie sytuację. Strasz go policją, lub ( tu musisz niestety sama zdecydować) idz na policje i opisz sytuację. Dla takich ludzi są odpowiednie miejsca , n*****ć to za mało ... Z tego co piszesz to był zwykły g***t. Jezeli ten koleś wypisuje jeszcze jakieś sms'y z pogróżkami, lub propozycjami to sam sobie zaciska pętle na szyi . Niech ma świadomość co grozi za tego typu zachowania. Nie daj się zastraszyć, ani wxciagać w jakieś gierki nic złego nie zrobiłaś. To TY mu możesz zniszczyć życie i moim zdaniem powinnaś !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pavulon6661983
Jeżeli sytuacja która opisujesz jest prawdziwa i tamten huj na dodatek nęka cię jeszcze smsami. Notabene jakimi ? wstaw treść. To odwróć całkowicie sytuację. Strasz go policją, lub ( tu musisz niestety sama zdecydować) idz na policje i opisz sytuację. Dla takich ludzi są odpowiednie miejsca , n*****ć to za mało ... Z tego co piszesz to był zwykły g***t. Jezeli ten koleś wypisuje jeszcze jakieś sms'y z pogróżkami, lub propozycjami to sam sobie zaciska pętle na szyi . Niech ma świadomość co grozi za tego typu zachowania. Nie daj się zastraszyć, ani wxciagać w jakieś gierki nic złego nie zrobiłaś. To TY mu możesz zniszczyć życie i moim zdaniem powinnaś !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieLubięPseudonimów
Kobieto masz wszystkie dowody, które są Ci potrzebne tak zostałaś zgwałcona, wykorzystana czy jakkolwiek chcesz to nazwać. Nie wiem, która kobieta spodziewa się, że w zaufanej paczce, może zostać tak wykorzystana. Powiem Ci, że czas nie działa na Twoją korzyść, punkt, w którym miałaś totalną dominację się oddala i kontrola przechodzi coraz bardziej w stronę osoby, która nazwijmy wprost Cię użyła. Moment krytyczny był już, kiedy się obudziłaś i zrozumiałaś, co się stało, jeśli wtedy byś się darła to nikt nie miałby prawa zakwestionować Twojej wersji. Koleś nie wygląda wcale, aby myślał jak ktoś nawalony pijany itp.: czeka, aż reszta zaśnie, zamyka pokój na klucz, było od tyłu, budzi rano składa propozycję, daję uwagę wskazówkę, jeśli wyjdzie będzie źle, teraz zaczynają się sms. Kobieto punkt siły leży po jego stronie, Ty grasz w jego grę, bo on nie chce żebyś się przyznała. Pomyśl, co on traci, jeśli wyjdzie na g****iciela, kto z obecnych znajomych jego będzie chciał nadal się z nim zadawać, imprezować, będzie miał zaufanie szczególnie ze strony męskiej? Pomyśl jak facet czy ktokolwiek chce mieć kumpla, który może przelecieć laskę, której urwie się film po pijaku, jeśli Ty też stracisz film. Druga strona medal nie masz myślenia przyszłościowego myślisz tylko o bólu obecnej chwili stracie chłopaka, braku ślubu, itp. Wyobraź sobie, że jak może być dużo gorzej, jeśli punkt siły zostanie po jego stronie. Kurde tak koniecznie chcesz go zadowalać z triumfu zwycięstwa w przyszłości? Zresztą od początku widać, też, że nie chcesz powiedzieć cały ten temat zwlekanie rozważanie opcji mówi wprost nie powiem. OK. zrobisz, więc dokładnie jak chce Twój oprawca, cytując jego słowa, bo czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Kończę już dam tylko ostatnią myśl, jeśli facet wybrałby wersję swojego kumpla to nie sądzę, że w takim wypadku będę siebie warci i powinnaś go zostawić nie zakłócając ich wielkiej przyjaźni, która potrafiłaby nawet pokonać miłość. (ostatnie zdanie to czysta ironia sorry, ale kiedyś trzeba zaszokować)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skruszona napisz co postanowilas. Ja na twoim miejscu bym nie mówiła.. Mój mi podobny numer tylko tyle ze prawdopodobnie się z nią nie przestał ale złapałam ich razem w pokoju. Była 6 rano. Mogło być po a mogło być przed. Wybaczylam i jesteśmy szczęśliwi. Także powodzenia. Obojętnie co postanowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkich chcacych urozmaicic swoje zycie erotyczne zapraszam na www.intymnosc.pl/aff/7733

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pavulon_669
Jeżeli sytuacja która opisujesz jest prawdziwa i tamten huj na dodatek nęka cię jeszcze smsami. Notabene jakimi ? wstaw treść. To odwróć całkowicie sytuację. Strasz go policją, lub ( tu musisz niestety sama zdecydować) idz na policje i opisz sytuację. Dla takich ludzi są odpowiednie miejsca , n*****ć to za mało ... Z tego co piszesz to był zwykły g***t. Jezeli ten koleś wypisuje jeszcze jakieś sms'y z pogróżkami, lub propozycjami to sam sobie zaciska pętle na szyi . Niech ma świadomość co grozi za tego typu zachowania. Nie daj się zastraszyć, ani wxciagać w jakieś gierki nic złego nie zrobiłaś. To TY mu możesz zniszczyć życie i moim zdaniem powinnaś !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skruszona - długo myślałem o Twoim problemie i powiem Ci szczerze co myślę. Nie jestem bardzo stary, mam lekko poniżej 40, ale z niejednego pieca jadłem chleb i wielu dziwnych sytuacjach damsko-męskich już byłem. Także posłuchaj rady kogoś bardziej doświadczonego. To co powinnaś zrobić zależy od Twojego poglądu na świat i na ludzi i na związki. Są dwie szkoły. Pierwsza - idealistyczna. Utrzymuje ona, że miłość, związek, szczerość jest najważniejsza. Stąd wiele głosów abyś powiedziała Rafałowi, bo wg. tej szkoły małżeństwo można budować tylko na prawdzie. Ta szkoła zakłada, że Rafał jest perfekt, wybaczy Ci i zrozumie, a jeśli nie, to powinnaś go i tak odrzucić, bo po co się z nim wiązać. Ta teoria zakłada, że znajdziesz później kogoś wspaniałego. Druga - realistyczna. Życie nie jest perfekt, ludzie się zdradzają, oszukują, kombinują, a my w tym wszystkim musimy się odnaleźć. Wg. tej szkoły, gęba na kłódkę, bo realistycznie patrząc na sprawę, ten koleś Ci nie udowodni że uprawialiście seks, a ryzyko, że Rafał nie zrozumie jest za duże, więc po co ryzykować. To są dwie szkoły i zależnie od tego którą wyznajesz, wiesz co masz zrobić. Dodam od siebie, że ja Twoim miejscu bym wybrał drugą, tylko z lekka modyfikacją - ja bym wyrzucił telefon i od razu poprosił operatora o inny numer. Rafałowi bym ściemnił, że tego numeru nie mogli Ci już dać, więc musiałaś zmienić. Jest zajęty ślubem, więc nie będzie wnikał. Koleś nie będzie Ci już słał SMSów, bo nie będzie miał Twojego nowego numeru, a stare SMSy zniknęły wraz z Twoim telefonem. Nawet na jego telefonie są już niewiarygodne, bo mogłaś ich nie zobaczyć, gdyż telefon "zgubiłaś". Albo powiedz Rafałowi, aby do tego kolesia zadzwonił w sprawie SMSów, które do Ciebie słał, ale podkreśl, że ich nie zdążyłaś odczytać, bo zgubiłaś telefon. NIe Rafał się go spyta, o co chodziło. Na 100% koleś spęka i - jeśli zrozumie, że Rafał nie wie co w nich było - już więcej do tematu nie wróci, bo zrozumie, że to jest Twoje ostatnie ostrzeżenie. Niepokoi mnie, że tak się boisz powiedzieć Rafałowi o tym i że nie wiesz jego reakcji. Sugeruje to, że mało się znacie, albo wiesz, żę on tego nie przetrawi. A to rodzi w mojej głowie pytanie - po co za niego wychodzisz. To ma być Twój obrońca na kolejnych 50 lat - a Ty w takiej oczywistej sprawie masz wątpliwości? Źle to wróży. I na koniec jeszcze jeden wątek. Seks to dziwna i niewytłumaczalna sprawa. O tym co Ci się stało, niektórzy fantazjują. Wiele mężatek, znudzonych monotonią życia, śni o takiej przygodzie, jaka Tobie się wydarzyła. Teraz jesteś oburzona i zniesmaczona, ale uwierz mi - za 4 lata będziesz sobie robić dobrze wspominając tą przygodę. Takie niestety jest życie i tacy jesteśmy my, jako zwierzęta. Natury ludzkiej nie przeskoczysz. Także Rafałowi nie mów i zachowaj wspomnienie. Pozbądź się jedynego dowodu Twojej "winy": SMSów na Twoim telefonie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_taki_tam
Osobiście jak i większość tu osób doradza ci żebyś o wszystkim poinformowała narzeczonego. Jedna z osób doradziła ci żebyś postraszyla go ze pójdziesz na policję jeśli sam sie nie przyzna a pozniej i tak żebyś poszła to zgłosić. MOIM ZDANIEM jest to najlepsze rozwiązanie bo. 1 on bedzie sie tłumaczyć. 2. Pozniej zgłosisz to na policję nawet jeśli od pójdzie siedzieć to smród za nim bedzie szedl do końca życia każdy bedzie go miał za g****iciela. Jednak mi sie wydaje ze ty w ogóle nie chcesz zeby sie ktoś dowiedział. Ciebie najbardziej chyba denerwuje to jego nagabywanie. A moze mimo tego ze byłaś piana i za dużo nie kontaktowałas to jednak podświadomie wiedzialas ze to on moze dalas przyzwolenie? Moze twoja podświadomość do tego dążyła, w sensie ślub odpowiedzialnoś wierność zwykle szare życie a to był ostatni dzwonek zeby zaszalec spróbować czegoś innego? Ja cie o nic nie oskarżam a ni nic nie insynuje ale mi sie wydaje ze kobieta która została wykorzystana wbrew jej cos by z tym zrobiła. A ty tkwisz w tej matni nie robiąc nic. Niby szukasz tu rady i każdy ci ja daje ale ty z tym nic nie robisz moze ci tak pasuje. A moze to tylko prowokacja. Pomyśl o tym i inni niech też pomyślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd przekonanie ze zgwalcona kobieta coś z tym zrobi? Zdarza się ze poczucie wstydu i tego ze wszyscy się dowiedzą wpływa na działania albo nie działania tych kobiet. Ja na twoim miejscu bym powiedziała narzeczonemu cała sytuacje pomijając jedno: to ze ci dobrze ustami zrobił rano. Facetowi napisz ze zglosisz to na policję i nie dość ze będzie sądzony za g***t to jeszcze za szantaż. Uwierz mi będzie lepiej jeśli powiesz narzeczonemu. On pewnie się zdenerwuje załamie może nawet zerwie ale potem przeanalizuje na chłodno cała sytuacje i powinno być wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje wszystkim za porady. Ci co się dziwią, że jeszcze nie powiedziałam, po prostu nie rozumieją jak to trudne. Większość g***tów nie jest raportowana - to nie przypadek. Tutaj dochodzi moja "wina", że go nie rozpoznałam, on będzie twierdził, że o wszystkim wiedziałam, będzie moje słowo kontra jego - i po co to wszystko. Chyba po prostu nie wierzę, że on to wygada. Bardzo trudno jest mi powiedzieć o wszystkim, już się do tego zabierałam, ale nie starczyło mi odwagi. Dam znać. I zapewniam, że to prawda. Ale życie jest trudniejsze od pogaduszek na kafe i moze stad zwlekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_taki_tam
1. Tego nie wiem czy wszystkie nie zgłaszają. Nigdy nie bede w takiej sytuacji więc nie wiem jak to jest. 2. Autorko wiem ze ci jest ciężko ale wierzę w ciebie. 3. Twojemu facetowi bedzie ciężko ale napewno zrozumie. 4. Popros go zeby cie wsparł bo ty czujesz sie zgwałcona. 5. Idźcie na policję jeśli mu nie udowodnia zostaje smród g****iciela. A co za tym idzie wykluczenie społeczne w waszym towarzystwie i także ludzi którzy go znają. Nikt z g****icielem sie nie zadaje. 6. NAJWAŻNIEJSZE W TEN SPOSÓB MOZESZ UCHRONIĆ JAKAS INNA DZIEWCZYNE PRZED POTENCJALNYM G***TEM Z JEGO STRONY LUB PODOBNYM ZACHOWANIEM! POMYŚL NAD TYM. TERAZ ZROBIŁ TO W TAKI SPOSÓB JAK ZOBACZY BRAK REAKCJI TO NASTĘPNYM RAZEM MOZE POSUNĄĆ SIE DALEJ I BRUTALNIE ZG*****Ć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierzy ci napewno. Samo to że twój narzeczony wiedział ze poszłas pierwsza do pokoju spać już działa na twoja korzyść. Bo bo przecież nie leżałas nawalona czekając aż wszyscy pójdą spać i ten jego chamowaty koleś przyjdzie o będzie seks z tobą uprawiał. Ty byłaś pijany twój facet był pijany. Zrozumie. Wiem ze to trudne ale trudniej będzie wytłumaczyć za miesiąc dwa czy rok. Bo i tak może się zdarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorko. Ja miałam podobna sytuacje z tym ze nie uprawialam z tym gościem seksu. Ale spalanie w jego łóżku w jego pokoju. Tak się nawalilam ze nie wiedziałam co czynie. Od tamtej pory minęło 6 lat. Mój mąż nie wie o tym ale za każdym razem jak gdzieś się spotkamy z tym kolesiem to serce mi wali jak młotem. Potem przez pare dni jestem w rozsypce bo boje się ze mój facet się dowie. Chcesz tego? Bać się całe życie? Pomysl o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn ze tez byliśmy na imprezie domowej. Wszyscy się poupijali. Mój facet poszedł do jednego z pokoji ja miałam dołączyć. I nie wiem do dziś nie wiem jak wyladowalam w łóżku naszego wspólnego kolesia. Obudzilam się ok 5 nad ranem. Cała w szoku ze coś miedzy nami było ale koleś zapewnił mnie ze nic nie było. Uciekałam do domu. Miałam taki metlik w głowie ze nie wiedziałam co robić. Tylko ze miałam zapewnienie kolesia ze miedzy nami nic nie było i mój facet się nie dowie. To zaważyło ze nic nie powiedziałam. Bo mój teraz mąż jest/był bardzo przewrazliwiony na punkcie zdrady jako ze poprzednia dziewczyna waliła go po rogach. Ale nie powiem. Minęło 5 lat a mi to dalej siedzi w głowie. Czasem nie mogę tego znieść zebrał go oszukalam, wiedząc ze kocha mnie z całego serca i ja jego tez....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@FACET. Mało prawdopodobne, aby ten koleś kogoś brutalnie zg****ił. Wygląda na to, że od dawna robił sobie apetyt na Skruszoną i była to pewnie jedna z ostatnich szans aby ją wyd*pczyć. Wszystko starannie zaplanował i założe się, że on pewnie nawet nie pił - za bardzo to wszystko przemyślane. Myślę, żę wbrew kalkulacjom autorki, rozpił ją i jej faceta z premedytacją (niewykluczone, że innych gości też), po czym gdy już wiedział, że wszyscy głównie uczestnicy padli, wziął łatwy łup jak swój. To, że ona kumała i uprawiała z nim seks świadomie (tj. że nie leżała sztywna, tylko chętnie dała się wyd*pczyć, aczkolwiek nie wiedząc komu) to juz przypadek i bonus, którego się nie spodziewał - pewnie nastawił się na seks z nieprzytomną. (a to świadczy oczywiście o jego zwyrodnialstwie). Ta scena rano - to pewnie dało mu asumpt to myślenina, że może to przekuć na zwykły romans - może jemu też nie chce przyjść do głowy, że przez całą noc nie wiedziała kto śpi obok, ani kto jej robi dobrze. Może założył, że w pewnym momencie musiała się kapnąć i tylko udaje. Ale gdyby miał ją g*****ć, to pewnie zrobiłby to wtedy - zauważcie, że jej zrobił dobrze, a sam musiał być MEGA podniecony - to był moment na g***t. Skoro tego nie zrobił, to pewnie nie ten typ - aczkolwiek masz rację, że ludzie ewoluują i kto wie co z niego wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Może g***t to nie jest ale wykorzystanie seksualne napewno. Ja bym temu hujowi nie podarowała. Najlepiej ci zrób. Idź do adwokata i się poradz w swojej sprawie. Jak będziesz wychodziła z kancelarii zadzwoń do tej cioty co się wykorzystała importerzy czego dowiedziałas się u adwokata. Jeśli on cię nie zostawi w spokoju i zniszczy ci życie to wtedy ty oskarzysz go o molestowanie czy tez g***t. Graj w jego grę a wygrasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niesamowita ta historia. wierzę Ci, Skruszona. Jeśli to prowo to zaciukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dłużej czekaj to na pewno Ci nie uwierzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczciwość! Co z uczciwością? Czy gdyby sytuacja była odwrotna i pijanego Rafała wykorzystałaby koleżanka, to też uważałabyś, że lepiej nic nie mówić? jak byś się czuła gdyby ktoś Ci o tym powiedział po ślubie? Albo, że ona zaszła i Rafał będzie miał dziecko z inną? Zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo o tym powiedzieć Rafałowi. Nawet bardzo trudno. Ale to jedyna słuszna droga. Chyba, że chcesz żyć do końca w zakłamaniu. Być może szantażowana, być może w ciąży. Bez sensu. Taką masz wizję swojego szczęśliwego małżeństwa? Wiem, nie jest lekko. nie będzie. Słuszne i właściwe wybory z reguły nie są łatwe. Musisz jak najszybciej powiedzieć Rafałowi całą prawdę. Wtedy zawsze będziesz mogła spojrzeć sobie w lustro. Oczywiście Ty zrobisz jak zechcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sobote biore slub a wczoraj spotkam kolege ktorego juz 5-c lat jak niewidzialam moj przyszly pracowal od 15-23godz to sie z nim na kawe umowilam,a gdy mnie do domu odwozil to pojechalismy inna droga i w lasku wyladowalismy,jego bryka miala siedzenia rozkladane,a znajac go z dawna to wiedzialam ze jak sie nie popsul,to mosze sie dobrze polazyc bo kiedys byl bardzo dobry wte klocki, i nic sie nie pomylilam bo rznal mnie ze az auto sie ruszalo a ja az baki poszczalam tak ladowal we mnie a mial naprawe czym laski posuwac, za nogi sie trzymalam a on jak ile mogl to tyle we mnie rypal, pozniej sie obrocilam i znow od lylu mnie w pipicie ladowal ale juz sie zarty powoli konczyly bo sie zapytal gdzie ma skonczyc powiedzialam w srodku jak najglegiej to jak mi calego wpil to az zakwiczalam i czulam jak mnie sperma wypelna. Do domu mnie odstawil ja mu buzi dalam i do domu polecialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całe życie w strachu, że Rafał się dowie. Może są fotki, może nawet filmik, może ciąża, może będzie szantaż. A jeśli Rafał się dowie od kogoś innego, to wtedy na pewno będzie koniec. Będziesz się codziennie zastanawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że ona założyła, że ten koleś jej nie jest w stanie zaszantażować i nie boi się, że Rafał się "dowie", bo ona wszystkiemu zaprzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dość naiwne myślenie, biorąc pod uwagę dotychczasowe działania kolesia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoswiadczonyWilk
Ja myślę, że koleś jak przegnie to może na tym bardzo źle wyjść, więc wynik konfrontacji nie jest przesądzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby koleś myślał, lub myślał o konsekwencjach, to do niczego by nie doszło. Przeginał już (w nocy, rano, sms), więc dlaczego miałby przestać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoswiadczonyWilk
Bo dalej nie ma ruchów nie narażając się. Do tej pory wszystko mu się udało po cichu. Teraz po cichu juz nic nie załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×