Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Skruszona

Zdrada przed ślubem

Polecane posty

Gość gość
Wcześniej też nie wiedział, czy będzie po cichu. Nawet mógł śmiało założyć, że nie będzie. A teraz ma szantaż, więc tym bardziej myśli, że mu się upiecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoswiadczonyWilk
No niby nie wiedział, ale założyć należy (czy nie?), że myślał, że idzie na gotowe. Z relacji wynika, że dziewczynę spił prawie do nieprzytomności i poszedł niby spać z jej facetem i dopiero gdy ten usnął lub padł, wymsknął się. Gdzieś tam jest wzmianka o tym że chłopak się w pewnej chwili ocknął i chciał iść do dziewczyny, ale "koledzy" mu to odradzili. To brzmi podejrzanie. Nie zdziwiłbym się, gdy to zrobił konkretny kolega, czuwający nad końcówką rozgrywki. Z relacji wynika też, że zamknął drzwi od środka. Zresztą kto wie, czy tamtych nie zamknął od zewnątrz. Nie wiemy w jakim była stanie i jak się ta przygoda w jej pokoju zaczęła, ale coś mi mówi, że on chciał już wyd*pczyć nieprzytomną, a ta się ocknęła, ale gość się zorientował, że mimo wszystko nic nie kojarzy i brnął dalej. Zresztą może reagowała pozytywnie, więc nie musiał się obawiać, a może ona bełkotała "Rafał" i on zrozumiał że niespodziewanie ma zielone światło, a może ona się ocknęła gdy już ją posuwał i odwrotu nie było, musiał kontynuować. No ale zgodzę się, jakiś element ryzyka był, ale mam wrażenie, że był mały. Ten szantaż zadziałałby tylko wtedy, jeżeli ma dowód. Bez dowodu może się nie udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ryzyko było duże, ponieważ pomimo całego misternego planu (na pijacki spontan to faktycznie nie wygląda), to rano Skruszona mogła się obudzić, narobić rabanu, zgłosić g***t, policja, obdukcja (choćby sperma) i gość ud*piony. Natomiast teraz, kiedy widzi, że uszło mu na sucho, może sobie pozwalać na więcej. A jeśli ma jeszcze jakieś zdjęcia, czy inne, a będzie już po ślubie, to dopiero sobie zacznie pozwalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoswiadczonyWilk
Tak, poranek trochę zmienia postać rzeczy. Wg. mnie świadczy to trochę o tym, że on mógł na serio myśleć, że ona wiedziała kto ją d*pczy. W innym wypadku, zmyłby się po fakcie w nocy i gdyby tak zrobił, ona dzisiaj nie wiedzialaby może że do tego w ogóle doszło. Nie można wykluczyć, wg. mnie, że ona po pijaku jednak wiedziała ale olała. Może na przykład w ostatniej chwili skojarzyła, ale już jej była nakręcona i było jej dobrze i olała. A potem usnęła, o wszystkim zapomniała i rano niespodzianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sceptyczny
Ja sie troche zgadzam w wilkiem. Mysle, ze gosc jest s********m i to zaplanowal, ale jak ja grzmocil to ona wiedziała w pewnym momencie, ze to nie jest jej facet, a przynajmniej wiedziec powinna. Przynajmniej on myslal, ze ona wie. Tylko w ten sposob mozna wytlumaczyc to, ze zostal na noc i poranek zaczal od tego samego. Inaczej dzialalby bez sensu. Bo nad ranem, juz wszyscy trzezwi, a gosc widac byl kumaty i wszystko przygotowal szczegolowo. Gdyby ona nie dala mu powodow aby myslal, ze nad ranem moze ja dalej dmuchac, to by sie zmyl w nocy. Czyli jednak on ma racje - ona musiala wiedziec, ale pewnie zapomniala. Albo udaje teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro Skruszona poruszyła wątek i zgodnie z tym co pisze, należy domniemać, że nie wiedziała i została zgwałcona. Moim zdaniem powinna jak najszybciej powiedzieć Rafałowi. I zgłosić wraz z nim, lub sama całe zajście na Policję. Sperma średnio jest minimum 72h w ciele kobiety w stanie zapłodnić, więc jej ślady z pewnością jeszcze są. W tej sytuacji jest też spore prawdopodobieństwo, że Rafał to zrozumie. Inaczej dziewczyna będzie się z tym męczyła sama dożywotnio, szczególnie jako żona Rafała. O tym, że może zaszła w ciążę tej feralnej nocy, nie wspomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna ona
Będzie tak...do ślubu cisza nikt nic nie mówi...po ślubie para młoda pięknie ładnie..miłość itd....a wtedy "kolega" zacznie pisać, szantażować..powie np..."Koleżanko albo to zrobisz ze mną jeszcze raz albo Twój mąż się dowie...a dowie się bo mam świadków tj koledzy, którzy mogli się domyśleć lub byli wtajemniczeni..podam szczegły co mówiłaś i jak to robiliśmy więc jak??"" Dziewczyno...sex jedno..gorzej jak będzie ciąża..twój przyszły mąż tego nie przełknie Przyznaj się..jak cię na prawdę kocha to zabije tamtego s*******a a tobie postara się wybaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DoswiadczonyWilk - NAJBLIŻEJ PRAWDY :) ta wersja najbardziej mi odpowiada..chłopie jak dla mnie jesteś geniuszem...i tu nie ma żadnych podtekstów..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sceptyczny
może być tak, że my myślimy, że ona testuje, na ile jej zapewnienia o prawdzie są wiarygodne, ale tak naprawdę, ona testuje. czy jej kłamstwo przejdzie. :) Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak. Sorry, ale jeśli to był g***t, a jej chłopak spał w pokoju gdzieś w pobliżu, to w żaden sposób nie da się wytłumaczyć tego, że on został z nią w pokoju aż do rana. To nie miałoby sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba, że sam był dobrze zrobiony i jednak padł. Trochę trudno sobie wyobrazić gościa rozpijającego wszystkich, który sam nic a nic nie wypił. To by nie przeszło. Mógłby więc sam być pijana, ale nie tak zalany jak wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeźwy_do_bólu
A ja was moczymordy wcale nie żałuję. Sami się uchlaliście jak świnie to teraz sami rozwiązujcie problemy przez to powstałe. Ty nachlana do utraty przytomności, narzeczony uchlany tak, że własnej narzeczonej nie znalazł, kolega nachlany tak, że przer****łby własną teściową. I czego spodziewać się po takim społeczeństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adwo
Przeczytałem wszystkie posty. Nie interesuje mnie aspekt moralny tej historyjki, ale ustosunkuję się do sprawy g****u. Ci co radzą jej iść na policję, nie wiedzą o czym mówią i chyba nie mieli nigdy do czynienia ani z prawem, ani z policją, ani z g***tem. Po pierwsze, nawet gdyby stwierdzono obecność spermy, na co jest już za późno, to byłby to najwyżej dowód odbycia stosunku płciowego - a nie g****u. Po drugie, jak rozumiem, nie opierała się, więc śladów walki, ran, siniaków nie będzie. Po trzecie, to że była pijana - tego już stwierdzić nie można, a na pewno stanu pijaństwa. A to istotne, bo jak doskonale wiemy, alkohol pomaga ludziom uprawiać seks od setek lat. Także to, że duzo piła nie świadczy o g****ie, lecz wręcz przeciwnie, stanowi okoliczność uprawdopodobniającą, że stosunek odbył się po pijaku, za jej zgoda, a przynajmniej przyzwoleniem. Aby udowodnić, że był to g***t na nieprzytomnej, musielibyśmy udowodnić jak bardzo była zalana, a tego już nie zrobimy. Po czwarte, jak niektórzy zauważyli, fakt, ze sprawca został na miejscu popełnienia domniemanego przestępstwa w okolicznościach, które jednoznacznie wskazywałyby na jego winę, bardzo uprawdopodabnia wersję, że jednak nie popełniał przestępstwa, lecz po prostu po pijaku przespał się z narzeczoną kumpla. Po piąte, fakt, że zbliża się ślub również uprawdopodobania wersję, że ona wersję z g***tem wymyśliła, aby uratować zbliżający się ślub. Skruszona, ja Ciebie nie oceniam, ani nie mówię jak było, jedynie opisuję jak na to spojrzałby prokurator czy sąd. Pójście na policję to debilny pomysł, chyba, że chodzi o narobienie smrodu dla samej hecy, wiedząc doskonale, że z g****u nic nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet taki tam
No nie zupełnie sie z tobą zgodzę. Jak napewno wiesz były udawadniane wykorzystania seksualne/g***ty po aplikacji tzw. Pigułki g****u. Gdzie: 1. Osoba która ja spozyła przystaje na propozycje seksu. 2. Pigułkę mógł podać każdy nie koniecznie osoba która odbyła stosunek z osoba zażywająca pigułkę. 3. Pigułkę mogła spożyc świadomie sama poszkodowana. A jednak osoby winne zostały ukarane. Sytuacja podobna czy mi sie zdaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet taki tam
Musze jeszcze zwrócić uwagę na to. Ze mamy relacje tylko jednej strony. Co daje nam obraz jedno wymiarowy. I nie mamy pojęcia o całokształcie zaistniałej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adwo
Ale pigułka g****u jest jednowymiarowa: tj. podaje się ją komuś, aby kogoś zg*****ć. Jeżeli dziewczyna zażyła pigułkę g****u i została wykorzystana przez kolesia, proces dowodowy jest b. prosty. Wiadomo, że sama by jej nie wzięła. Więc ktoś jej musiał dać. W jakim celu? Wiadomo - g****u, to jest jedyny cel pigułki. Pytanie zostaje kto jej ją dał i jeśli udowodnią, że sprawca (tj. osoba, której odowodniono, że odbył z ofiarą stosunek seksualny) miał taką sposobność (np. robił jej drinki) to domniemuje się, że to on. Poza tym, osoba po pigułce g****u naprawdę jest praktycznie nieprzytomna, leży jak kłada. A alkoholem jest inaczej. Po pierwsze, w przeciwieństwie do pigułki g****u, mogła sie upić sama. Po drugie, alkohol podowało jej wiele osób. Po trzecie, nawet jeżeli jej podawali alkohol, w końcu to była impreza - wszyscy piją (inaczej niż z pigułką, która podaje się w celu g****u) - alkohol sie pije, aby się dobrze bawić. Po czwarte, z jej relacji wynika, że ona kumała, że uprawia seks. Tylko nie wiedziała z kim. Musieliby mu udowodnić, że on wiedział, że ona nie kuma albo że była nieprzytomna (i wtedy już nie ważne kto ją upił i po co). A tego nie zrobią, bo nie ma świadków. On powie, że ona kumała i wiedziała, ona powie, że nie i nie będzie go można skazać. Tych problemów nie ma z pigułka g****u po jeżeli stwierdzą jej obecność w ciele, to wiadomo, żę nic nie kumała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adwo: ad1 racja ad2 jeśli była pijana, to oczywiście nie będzie śladów walki - nie jest to warunek konieczny ad3 poszła wcześniej spać z powodu upojenia alkoholowego, o czym wszyscy wiedzieli i widzieli, więc mogą zeznać ad4 został - ponieważ mógł paść również upojony alkoholem, lub np jej bierność/nieświadomość odebrał jako przyzwolenie, więc został itp ad5 po co wymyślać? jeśliby sama chciała to nic nie mówi i tyle, a jeśli się by wydało to by zaprzeczyła i też po temacie - ale jeśli sama chciała, to dalej by to robiła i nic by się nie wydało I na koniec: masz rację lepiej nic nie zgłaszać, dalej żyć w strachu, albo dawać temu kolesiowi - gratuluję, pewnie masz dużo do czynienia z prawem, policją itd więc najlepiej nie zgłaszać, a jeżeli już to szybko umorzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adwo
Jeśli był pijany, aż tak bardzo, aby paść, to zaprzecza trochę teorii, że wszystko robił z premedytacją i zimnym wyrachowaniem. Ludzie po pijaku się tak nie zachowują. Kwestią której szczególnie przyjrzy się prokuratura i sąd nie jest, czy ona poszła wcześnie spać, ani w jakim była wtedy stanie, ale w jakim stanie była, gdy on się do niej w nocy dobierał. My już wiemy, że coś kumała. Takżę nieprzytomna nie była. Wiemy też, że oprócz upicia, była zmęczona (coś pisała, o podróży). Także nie wyklucza to, że po kilku godzinach snu mogla już kumać. Gwoli ścisłości - ja nie mówię co ona powinna robić, ale jedynie analizuję jak na materiał dowodowy spojrzy prokuratura i sąd. Możecie się o to złościć, ale tak po prostu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollaaaaaaaaaaaa
ło matko slow na czworo:) bzyknęła sie bo chciała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adwo spałzuj, to już sąd powinien oceniać okoliczności, nie jesteś żadnym odniesieniem, czy gwarantem jak ta sprawa by się potoczyła. Faktem jest że sporo czasu już minęło. I na kroki z policją jest już prawdopodobnie za pózno... tak czy siak Twoje dywagacje przypominają bardziej rozkminkę serialową niż są cokolwiek warte. Wątpię żebys cokolwiek miał wspólnego z zawodem adwokata , tak jak sugeruje Twój nick i ton wypowiedzi. Ludzie po prawie raczej maja wyczucie i nabyty odruch działania i myslenia zgodnie z prawem.... . Nie wyobrażam sobie sytuacji gdy adwokat bagatelizuje g***t, i doradza wykorzystanej osobie by nie zgłaszała zajścia policji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adwo
Słodkie są Twoje dywagacje, ale naucz się najpierw rozumieć pisany tekst. Znajdz jedno moje zdanie o tym, czy ona powinna czy nie powinna tego zgłaszać. Najpierw czytamy i ewentualnie rozumiemy, a potem zabieramy głos. I tak, jestem adwokatem i zajmuję się sprawami karnymi, nie tylko urzędówkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adwo
A zadaniem adwokatów, wbrew temu, co może widziałeś na Polsacie, nie jest "przestrzeganie" prawa, czy jego "egzekwowanie" tylko informowanie ludzi o tym jako ono działa - i nie jest to moja wina, że w tej sprawie gówno byłaby w stanie udowodnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra Panowi, odpuście. A nasza bohaterka zniknęła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie zniknęłam. Po prostu dużo nie mam do dodania, ale posty śledziłam i śledzę i dziękuję wszystkim, nawet tym niesympatycznym i złośliwym, za uwagi. Ogólnie, lektura uwag, a także sama możliwość wygadania się w tej kwestii, pomogła mi bardzo. Ale życie jest jakie jest, więc cóż tu zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robin07
Skruszona zrobisz? zrobiłaś test ciążowy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skruszona zaciekawił mnie temat choc poczatkowo uznałam go za czystą prowokacje:) Czytam tu opinie róznych osób i widze ze im bardziej zaczynasz szukać pokretnej drogi tym mocniej się gmatwasz. Wiec powiem ci co mysle jako dojrzała kobieta:) Jesli pragniesz szczesliwego zwiazku to otwartosc i prawda są fundamentem na którym stabilnie stawia sie filary. To jest wyjsciowe by zdrowy zwiazek mógł istnieć.Poniewaz to nie jest jakiś tam przypadkowy seks po pijaku z kims kto sie zwyczajnie pomylił, a do tego facet niejako uzurpuje sobie prawo do korzystania z tego podstępu w dalszych relacjach, ja osobiscie otwarcie i odważnie porozmawiałabym ze swoim facetem. Ma prawo o tym zdarzeniu wiedziec i od niego zalezy jaką decyzję podejmnie. Powiem szczerze że po takich trudnych decyzjach poznaje sie prawdziwych facetów ;) Jestem na tyle odważna że nawet ustaliłabym to spotkanie odpowiadajac na smsa w miejscu w którym chce sie spotkac ów kolega cwaniak i przyszła tam ze swoim facetem na ustalenie faktów. Im bardziej brniesz w tą manipulacje tym wiecej bedziesz doznawać krzywd. Tak czy siak d*pek który to zrobił wczesniej czy pózniej uzyje tego by Tobie dokopać gorzej jak zrobi to np przy okazji narodzin Waszego dziecka jakims stwierdzeniem by "Rafał sie upewnił czy to napewno jego" :O jesli tego nie przerwiesz teraz w sposób drastyczny i odważny odbije Ci sie to w przyszłosci czkawką i w momencie kiedy bedziesz maiła naprawde wiele do stracenia. Zastanów się czy watro tak ryzykować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się tutaj z przedmowczynia. Zaufanie to podstawa. Wiadomo ze to nie jest łatwe ale pamiętaj ze z każdym dniem będzie trudniejsze. Co się stanie jeśli nic nie powiesz a ten d*pek wypaple wszystko na waszym weselu? A jeszcze sprzeda historyjke ze sama chciałas? Zastanów się nad tym. Wtedy możesz stracić wszystko, faceta, rodzine. Nikt tobie nie będzie umiał tego zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona juz podjela decyzje. On sie o tym nie dowie a tamtego splawi. A kiedys przy okazji z tamtym wyladuje w lozku na 'wspomnienie tamtych chwil' i pojawi sie temat'nie wiem jak do tego doszlo',:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tydzien przed slubem pojechalam do ciotki ktora dosyc daleko od nas mieszkala,ona nie miala meza,a ze dlugo sie z nia nie widzialam to na noc zostalam,wieczorem przyszedl do niej jej znajomy,i przy kawie,, troszeczke i alkocholu bylo, tak mnie cala atmosfera podniecila ze na ciotki propozycje sie zgodzilam,a ze lozko bylo bardzo szerokie to dla wszystkich miejsca wystarczylo, pierwszy raz z starszym sie kochalam,takiego sexu jeszcze nigdy nie przezywalam,ten facet cala noc mnie i ciotke urzywal mnie bardzo dobrze zaspokoil,a gdy mialam odjezdzac to ciotka zarzadzla zeby mnie przed wyjsciem jeszcze raz posunal,nic sie nie sprzeciwialam bo mi sie to spodobalo i ciocia mnie calowala a ten facet mnie posuwal a mial czym ze az cioci zazdroscilam ze takiego duzego znalazla,Gdy sie znimi rozstawalam to na droge buzi dostalam i pojechalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z kimś, kto wcześniej pisał o dwóch szkołach życia: tej idealistycznej, romantycznej, i tej zyciowej, cynicznej. To co tu ludzie piszą, świadczy o ich podejściu do życia i mi osobiście wydaje sie, że wiele osób kreuje wizję siebie, która odbiega od rzeczywistości. Tak wiele osób "by powiedziało". Ale statystyka mówi, że właśnie większość by nie powiedziała, bo przeciez mamy tyle zdrad i niewierności - mało kto decyduje się na przyznanie. I to tuż przed ślubem. Wymagacie od niej czegoś statystycznie niemożliwego i nierealnego. Pewnie już czeka na suknie, dobiera jakie kwiaty będą wisieć na sali weselnej, a Wy chcecie by ona wszystko poddała w wątpliwość i zagroziła swojemu własnemu weselu, z własnej nieprzymuszonej woli. To nie wchodzi w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×