Dziadki wolą drugiego wnuka

Nigdy w życiu bym bie uderzyła dziecka. Ja jeżdżę z synem na tylnim siedzeniu w aucie. A żona szwagra nie siedzi z dzieckiem odkąd skończył 10 miesięcy, ona siedzi na przednim, a on na tylnim nawet jeśli.ona prowadzi, a miejsce.pasażera jest wolne.

bo jak ty dzieciakowi nie wyznaczysz granic to bedzie rozwydrzone, roszczeniowe i niezaradne. i tyle w temacie.

boze a ta znowu swoje. swoim dzieciakiem sie zajmij a nie krytykujesz metody wychowawzce innych skoro najwyrazniej twoje sa do d**y. ja tez jezdze z dzieckiem 2,5rocznym i fotelik tez jest z tylu, za mna zebym widziala dziecko w lusterku. no i co, wyrodna matka ze mnie? co sie temu dziecku z tylu stanie? na jezdzie sie trzeba skupic zeby i to dziecko nie ucierpialo a nie na slodkim gadaniu do dziecka

Moje dziecko zawsze jest tym gorszym. A hestia przecież takim samym dzieckiem.

Dziecko teź to boli jak widzi że dziadek woli tamtego

Wydaje się że on nie jest wychowywany. Może trzeba było poddać się aborcji skoro nie umiesz wychowywać

Staraliśmy sie o niego bardzo dlugo.

no to juz wszystko rozumiem, wyczekany przez was jedynaczek ktory musi miec wszystko i wszystko musi byc po jego mysli. naprawde, niektorym kobietom macica mozg zzera po porodzie, nie obrazajac wszystkich matek

youtube.com/watch?v=svuElXGqOmk obejrzyj sobie ten odcinek super niani to zobaczysz czym się kończy nadopiekuńczość i pobłażanie matki.

Mój mąż hak to określił ,, Podziwiam brata za to, że jest takim autorytetem dla swojego syna i przedwszystkim że się słucha,.bo ja sobie nie mogę poradzić" słowa mojego męża które mnie zabolaly.

widać że albo to prowokacja albo autorka jest chora na głowę

przynajmniej meza masz normalnego

oo prawda bboli..dziecko nie slucha wiec po co mu tlumaczyc niech robi co chce... brawo za bez stresowe wychowanie....

Mąż chce układać syna wraca z pracy o 19. Wychowuję go tylko ja. A ja nie che ma niego krzyczeć.

boze co za.... nie trzeba krzyczec tylko tlumaczyc... czasem podniesc troche glos..

więc licz się z tym, że będzie odepchnięty bo z cudzym dzieckiem nikt się użerać nie chce. Teść już swoje dzieci wychował.

wiesz co, Alicjo. Nawet nie ma sie co wysilać i cokolwiek Ci tlumaczyć, Ty i tak wiesz lepiej i widzisz w swoim synku pokrzywdzonego dzieciaka. Bezstresowe wychowanie, bez granic, czesto prowadzi po prostu do tragedii i wypaczenia charakteru dziecka, które nie wie co to dobro, a co zło, co mu wolno, a czego nie. Chcesz sobie wychować ( a raczej wyhodować) roszczeniowego bandytę, proszę bardzo, miej potem pretensje do siebie. Nie radź się tylko ludzi na forum co masz zrobić i nie szukaj społecznego przyzwolenia na takie coś. Gdyby zachowanie teścia bylo naganne, kobiety takie są, ze użalałyby się nad twoim synem i pomstowały na teścia. A skoro matki i nawet nie-matki mówią Ci wprost, że jesteś niezaradna i nie nadajesz się do wychowania dziecka, to weź sobie te rady do serca

Autorko, dwulatek jest bardziej rozumny i wychowany od twojego bachora. To coś chyba znaczy.

Teściu jako pedagog zna się z innymi nauczycielami i wczoraj mówi swojemu synowi i synowej że przedszkolanki bardzo go chwaliły. Pytam się czy coś mówiły o Kubusiu a on że nie.

nic dziwnego ze nie mowily o Kubusiu skoro pewnie inne dzieci tez bije i przedszkolanki maja go dosc. ale powiem tak, tak sie bronisz tej swojej wersji i podrzucasz nowe kwestie ze jestem pewna ze to prowo bo nawet sciana na tyle glosow braku akceptacji powiedzialaby slowo samokrytyki i przestala pieprzyc glupoty

nic dziwnego ze nie mowily o Kubusiu skoro pewnie inne dzieci tez bije i przedszkolanki maja go dosc. ale powiem tak, tak sie bronisz tej swojej wersji i podrzucasz nowe kwestie ze jestem pewna ze to prowo bo nawet sciana na tyle glosow braku akceptacji powiedzialaby slowo samokrytyki i przestala pieprzyc glupoty

Że mówiły że jest zaradny, że czysto je, że grzecznie się bawi, że taki idealny. a ja uważam że nie ma idealnych dzieci.

Bachora ? Nie nawidze takiego określenia dla dziecka

jak ma madra matke i nauczyla go zaradnosci i samodzielności to jest chwalony. twoje pewnie jeszcze musza lyzeczka karmic bo i ty tak pewnie robisz w domu

Umie jeść sam. Ja nu tylko kroje.

Dziwi mnie bardzo że on nie chce siadać na ubikacje tylko na stojaka. Mój syn jest starszy i załatwia się normalnie.

normalnie? to twoj maz tez siada na sedesie jak robi siusiu? :D widac syn za dlugo z toba przebywa pff.

Przecież to.dopiero dziecko. Rozumiem dorosły facet, ale mały chłopiec. Do ubikacji chodzi tylko z ojcem, on go nauczył jak załatwiać się, mówi że on ,,chce jak tata".

Może teść Cię nauczy, że nie mówi się "dziadki", "teście", tylko "dziadkowie", "teściowie".

to jest durne prowwoooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo