Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inżynierkaa

Rozmowa kwalifikacyjna latem. Jak się ubrać?

Polecane posty

Gość inżynierkaa

No i mam problem. Jutro rozmowa kwalifikacyjna a tu upał taki, że ledwo się da wytrzymać. I pytanie: Co założyć, żeby jednak wyglądać formalnie i poważnie ale też żeby nie narazić się na śmieszność ubierając się zbyt biurowo w taki upał? Obawiam się, że czarna sukienka będzie zbyt ciemna w taką pogodę a z kolei letnie mam raczej wzorzyste. No i czy wypada założyć "marynarkę" z krótkim rękawem? Pomocy! W dodatku dylematem jest dla mnie to jak mogę zostać odebrana jeśli ubiorę się zbyt elegancko. Obawiam się, że starając się o posadę inżyniera budowy przychodząc na rozmowę ubrana w sukienkę, marynarkę i buty na obcasie mogę po prostu sprawiać wrażenie, że się do tej pracy nie nadaję. Osobiście uważam, że rozmowa kwalifikacyjna, jaka by nie była, wymaga odpowiedniego ubioru. Czy jednak takie samo zdanie będzie miał rekrutujący? Wiem już, że będę rozmawiała bezpośrednio z kierownikiem budowy, nie z rekruterem. Co sądzicie? Dobrze by było zasięgnąć czyjejś opini...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam ostatnio taki problem niedawno, zalozylam spodnice za kolano, zakryte buty, top czarny na ramiaczkach i na to wlasnie marynarke z krotkim rekawkiem. I chlodno, i oficjalnie zarazem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chociaz moze jak obawiasz sie zalozyc spodnicy, zaloz spodnie. bedziesz miala wtedy bardziej "meski" wyglad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inżynierkaa
Nie chcę na siłę tworzyć męskiego wizerunku - przecież jestem kobietą ;) Może źle się wyraziłam. Obawiam się, że elegancka, zadbana kobieta może sprawiać wrażenie, że nie poradzi sobie na budowie. A to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dobrze napisalas, to rozmowa kwalifikacyjna. trzeba wygladac elegancko i adekwatnie do sytuacji. uwazam, ze ta marynarka z krotkim rekawem i jakis lekki top klasyczny pod spod beda okej. a co do dołu, sama zdecyduj :) wazne zebys czula sie pewna siebie bo ubiór wbrew pozorom pomaga to osiagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inżynierkaa
Co powiecie na przykład gdybym założyła granatową spódniczkę z FALBANKAMI, oczywiście za kolano, granatowy, prosty top, beżową marynarkę z krótkim rękawkiem i beżowe buty na obcasie. A co z rajstopami? Konieczne czy nie? Dylemat, bo z jednej strony stanowisko wymagające zdecydowanie odmiennego ubioru a z drugiej strony firma poważna, uznana na rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy jakie te falbanki, czy duze czy dyskretne bo ja np.bym sie na taka nie zdecydowala, wolalabym jakas olowkowa spodnice. no ale to ja, Ty mozesz miec autorko swoje zdanie. rajstopy to zalezy, niby mowi sie ze nogi ladniej i bardziej elegancko wygladaja w rajstopach ale w taki upał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inżynierkaa
Falbanki w takim kształcie: http://xarchiwum.pl/h-m-gorsetowa-szara-sukienka-falbanki-36-i1739570745.html , tyle, że granatowe, no i to spódnica nie sukienka. Wolałabym spódnicę ołówkową - tylko jest jeden problem - mam tylko czarną. Więc kwestia czy czerń na 30 stopni upału jest odpowiednia (już nie chodzi o to, że się ugotuję, tylko czy nie będzie wyglądała śmiesznie) i wtedy koniecznie będę musiała załozyć rajstopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, nie obraź się, ale jesli to takie falbanki to jednak bym sie nie zdecydowala. nie wygladalabys profesjonalnie... :/ ogolnie spodnica bardzo ladna ale bardziej hm dziewczeca niz kobieca i raczej na luzne spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inżynierkaa
Nie mam się co obrażać:) Po to pytam, żeby nie popełnić faux pas :) Zawsze zdanie kogoś "z boku" jest szczere, krytyczne i warte wzięcia pod uwagę. Normalnie nie miałabym żadnego problemu, żeby ubrać się na rozmowę. Gdyby nie te cholerne 30 stopni. No nic, zostaje mi czarna ołówkowa spódnica, beżowa marynarka i jakiś top dobiorę z takich elegantszych. Myślę, że beżowe buty złamią trochę i złagodzą czerń tej kiecki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem tak chyba bedzie lepiej, bezowy zakiet i buty to w koncu nie biel i nie powinnas wygladac szkolnie i galowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×