Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość picnic basket

Jak spełnić marzenie o własnym kącie?

Polecane posty

Gość gość
cashiscash - no i o to właśnie mi chodziło. Płacicie za to mieszkanie, nie przechowujecie się za darmo u rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cashiscash
Wątpię. Ad 1 i 2: Skoro piszesz "nie wiem" "chyba" to znaczy, że wypowiadasz się na temat na który nie masz pojęcia. Na przyszlość, jeżeli będzie chciała podjąć merytoryczną dyskusję polecam albo pierwsze zapoznać się z faktami (w tym przypadku ceny mieszkań o ceny najmu w Krakowie) albo w ogóle się nie odzywać. Dzielenie się swoimi domysłami i przypuszczeniami niczemu nie służy. Ad 3. Pierwszą część wypowiedzi pominę bo mieszasz pojęcia. Drugie zdanie to zasłyszana regułka. Ok, stopa procentowa może ulec zmianie w wyniku wzrostu lub spadku inflacji jednak musisz zrozumieć jedną rzecz. Trzymając pieniążki na koncie lub w skarpetce, niezależnie od tego czy inflacja będzie wysoka czy niska, to ona BĘDZIE czyli ZAWSZE te pieniążki będą traciły na wartości. Jeśli posiadasz mieszkanie to wahania inflacji powodują, powiedzmy obrazowo i bardzo upraszczając, sinusoidalną zmianę stóp procentowych. Jeśli zostanie kupione mieszkanie w roku X za kwotę Y (za którą można kupić określoną ilość, powiedzmy ziemniaków) i zakładając, że za 20 lat będzie identyczna sytuacja na rynku mieszkań to będzie można je sprzedać za kwotę Y (ta sama ilość ziemniaków). Oczywiście może być tak że sprzedamy to mieszkanie za kwotę Y+ Z albo Y - Z ale na to już nie mamy wpływu. Jeśli tę samą kwotę Y będziesz trzymała w skarpetce pod łóżkiem, to za 20 lat niezależnie od tego czy inflacja przez ten czas będzie wysoka czy niska już nie kupić takiej samej ilości ziemniaczków jak 20 lat wcześniej. Ad 4: Jeżeli przez to 30 lat to mieszkanie będzie na siebie pracować lub nawet wymagać od nas niewielkich nakładów to wolę za 30 lat mieć je na własność niż narzekać na kafeterii, że nie mam mieszkania. Ad 5: Przepraszam, mój błąd. Przestój przyjmuje się na poziomie 1-2 miesięcy czyli 15-18%. Ale można bardzo łatwo sobie z tym poradzić. W okresie letnim, nie zamierzam trzymać pustostanu. Istnieje jeszcze rynek najmu krótkoterminowego a osiedle o którym mowie jest stosunkowo blisko centrum. Podsumowując, jeżeli koleżanka myśli, że pomysł zrodził się 2 minuty temu to jest w błędzie. Od 4 lat sobie wypruwam żyły prowadząc własny biznes i już zdążyłem odrobinkę zrozumieć jak działa rynek. Jeżeli ryzyko jest odpowiednia skalkulowane to nie można mówić o ryzyku. Ale to już jest temat na dłuższa dyskusję. Wiem także, że narzekanie do niczego nie prowadzi.. ew. do depresji oraz wrzodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cashiscash
Szanowny gościu, zgadza się. Za mieszkanie płacimy, ale pieniądze na wynajem pochodzą z pasywnego dochodu - procent ze zgromadzonych środków na lokatach o czym z resztą pisałem. Oczywiście jeżeli mielibyśmy opłacać najem, oraz liczyć na to, że mieszkanie kupione na kredyt będzie miało lokatorów, to jak jak pisałaś "to się nie spina" i traci całkowicie sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było wielu takich madrych, ktorzy liczyli na kase z wynajmu. Moim zdaniem nie do konca rozumiesz sprawy zwiazane z inflacja i stopami procentowymi, ktore moim zdaniem w perspektywie 5 lat pojda w gore a wartosc mieszkan juz nie wzrosnie, zastanawiam sie tylko czy jeszcze spadnie. Oczywiscie zycze Ci powodzenia bo nie ciesza i nie daja mi satysfakcji porazki innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cashiscash
dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ja tez nie mam kasiastych rodzicow ale sorry wole wynajmowac i odkladac przez pare lat i kupic gotowka niz kredyt. my tak z mezem zrobilismy. i wybacz ale splacanie 20-30 lat podwojna kwote jaka sie pozyczylo to dla mnie jakis horror zeby to byly jeszcze jakies palace ale przeciez nie jakies klitki 30-70 m2 pechowiec.gif ale robice co chcecie wspolczuje A ja uważam, że wynajmowanie mieszkania i jednocześnie odkładanie na swoje wychodzi w sumie podobnie co kredyt, dajmy na to w moim mieście mieszkanie 2 pok 50m2 kosztuje ok. 150.000, aby uzbierać taką kwotę odkładając np. po 800 zł, trzeba odkładać przeszło 15 lat, do tego płacić za wynajem też ok. 800 zł, a zatem łącznie wychodzi kwota 300 tys. Tylko nie każdego stać, żeby wykładać 1600 co miesiąc na mieszkanie, dlatego biorą kredyt na 30 lat i płacą ratkę 800 zł, ale mieszkają na własnym. Najlepiej oczywiście za gotówkę, ale to chyba jak ktoś spadek dostanie, rodzice mu kupią, albo ma dobrą pracę i odkłada mieszkając u rodziców, wtedy można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wyjechalam z 1 tobolkem z dzieckiem 7 lat i z mezem za granice po 2 latach mieszkanie wlasnosciowe kredyt po 10 latach dom 149 m2 (mieszkanie zostalo sprzedane)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość picnic_basket
Cashiscash, chcialam podjac merytoryczna dyskusje, ale z toba sie nie da, bo bez powodu jadem plujesz na prawo i lewo. Uwazasz, ze jestes najmadrzejsza i nikt nie ma prawa wnosic zastrzezen do twojego idealnego planu. Gdyby to wszystko takie proste i genialne bylo jak ci sie wydaje, to kazdy by to robil i nikt by sie nie bawil w splacanie twojego kredytu tylko zajal swoim wlasnym. Troche pokory, kobieto, bo z takim podejsciem to za kilka lat bedziesz zalowac, ze sama kasy w skarpetce nie trzymalas zamiast bawic sie w inwestowanie. Odezwij sie jak ci sie ten plan uda, bo wtedy moze twoje odpowiedzi beda na temat, nota bene skierowany do osob, ktore kupily juz mieszkanie, a nie bajki opowiadaja jednoczesnie siedzac na wynajmowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cashiscash
Zupełnie nie wiem gdzie pojawiło się "plucie jadem". Natomiast taki a nie inny wydźwięk mojej wypowiedzi był zamierzony, bo sprowadziłaś dyskusję na grząski grunt przypuszczeń i domysłów. Takie same głosy można usłyszeć odnośnie prowadzenia własnego biznesu. "Wiesz ile firm pada po pierwszym roku? Urząd skarbowy cię zje! nie ma szans pobić konkurencji" itp. No, ale... jeżeli ktoś woli siedzieć na etacie w wynajmowanym mieszkaniu to mi nic do tego. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy kredyt czy wynajem na jedno wychodzi i można wrzucić do jednego wora ;) bo czy się płaci komuś do kieszeni , czy się to spłaca w odsetki w kredycie to w sumie to samo. Z perspektywy czasu u znajomych wiem ze żałowali że wynajmowali zamiast wziąć kredyt, wychodziło im więcej za wynajem niż rata kredytu i czynszu na swoim (duże miasto). Ludzie dziwnie bo wychodzą z założenia że kredyt na 30 lat , owszem biorą ludzie na tyle , ale tylko po to żeby mieć mniejszą ratę i więcej odkładać na spłatę w danym momencie . Spłacić można po 5 latach na spokojnie tyle ile zostało kredytu . Wszyscy moi znajomi brali na 30 lat - każdy pospłacał w ciągu 10 lat . Różnie czasowo , ale wszyscy już są bez kredytu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówiąc o tym że życie na wynajmowanym wychodzi na duży minus przy mieszkaniu na swoim . Ktoś pisze o procentach etc. Jasne , ale wynajem też nie stoi w miejscu z roku na rok idzie w górę, a ceny są porównywalne do rat z czynszem - dużo osób kupuje mieszkania pod wynajem specjalnie , na kredyt ->żeby mu jelenie spłacili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość picnic_basket
dużo osób kupuje mieszkania pod wynajem specjalnie , na kredyt ->żeby mu jelenie spłacili *********************************** Dokladnie! Dodatkowo przy takiej dostepnosci i niskim oprocentowaniu kredytow jakie jest teraz, juz chyba coraz mniej "jeleni" sie bedzie znajdowalo na splacanie czyjegos mieszkania za bajonskie kwoty jakich sobie zyczy wlasciciel. Lepiej juz brac na siebie kredyt i splacac swoje, w niektorych miastach dosc szybko wychodzi to na korzysc w porownaniu z wynajmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ciągle jest wielka rzesza osób, które nie dopuszczają związania się kredytem na 30 lat i wolą wynajmować. Summa summarum niech każdy robi jak uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrym pomysłem jest zapoznać się z programem dofinansowania MDM Mieszkania Dla Młodych. Można uzyskać nawet 100 tys. dofinansowania do kupna domu czy mieszkania i spłaty kredytu. Więcej można dowiedzieć się bezpośrednio na stronie: http://mieszkaniedlamlodych.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z mężem jesteśmy w dziwnym "przedziale". Mamy za małe dochody, żeby bank dał nam kredyt, rodziców już nie mamy (żeby nam finansowo pomogli), a za duże żebyśmy dostali mieszkanie z "komunalki"... Ot, polska rzeczywistość, psia kość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×