Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aggi33

Czy jest mozliwosc, ze on jeszcze do mnie wroci?

Polecane posty

Gość aggi33

Witam, Dokladnie 2 tygodnie temy w piatek, weekend przed moimi urodzinami wybralam sie na impreze z dobra przyjaciolka, na ktorej poznalam jego, szczerego, wesolego I optymistycznego faceta. Dodam, ze konczylam wtedy lat 33 (chociaz z powodzeniem mi daja 26 hehe), natomiast on ma lat 44. Doszlo do tego, ze po wspanialej zabawie z nim wyladowalismy u mnie, gdzie byl seks tej nocy takze. Na drugi dzien rano bylam na 100% przekonana, ze to bylo tylko takie jednorazowe tourney I chcialam nawet, aby on sobie juz poszedl, ale on zwlekal I zwlekal, zaprosil mnie na kolacje I wzial moj numer telefonu. Poniewaz bylam wczesniej w krotkim zwiazku z facetem, lat 36, za ktorym to ja biegalam I ktory na tydzien przed ta impreza zaczal mnie totalnie olewac, postanowilam, ze wszyscy faceci to chamy I ja tez sobie moge pouzywac, wiec tego seksu nawet nie zalowalam. Moje zdziwienie bylo takie, ze spodobalam sie temu nowemu mezczyznie do tego stopnia, ze pisal do mnie przez weekend smsy I nie mogl sie doczekac mnie zabrac na kolacje. Podchodzilam do tego z dystansem, ale stwierdzilam, ze skoro poprzedni partner traktowal mnie jak smiecia, wiec zamiast go blagac o spedzenie moich urodzin z nim, postanowilam dac nowemu szanse I poprosilam o spotkanie w poniedzialek w dniu moich urodzin. No I teraz nareszcie streszczajac: od tej kolacji, zaczelam zadurzac sie w nim coraz bardziej, facet z klasa, charyzmatyczny, z gestem, przyjezdzal do mnie czesto w tygodniu po pracy I nocowal. Cieszyl sie na kazde spotkanie jak dziecko, seks byl nieziemski. Weekendy poswiecal dwom synom,, co dla mnie to bylo zupelnie zrozumiale, gdyz sama jestem samotna matka I moj syn jest teraz na wakacjach u dziadkow. On doslownie nosil mnie na rekach, chwalil sie mna przed swoimi kolegami, zabieral mnie do pubu I byl taki dumny jak paw, gdy inni nas razem widzieli. Powiedzial mi nawet, ze gdy jeden jego znajomy nas razem widzial, to powiedzial mu, ze ja jestem za dobra dla niego (chyba chodzilo mu o moj wyglad, gdyz pracuje jako fotomodelka I naprawde nie moge narzekac na swoj wyglad, ale nie skupiam sie nad tym tak bardzo). On zabral mnie nawet na mecz swojej ukochanej druzyny I byl taki pewny siebie I szczesliwy. Z drugiej strony widzialam, ze jest o mnie bardzo zazdrosny I ciezko znosil, jak inni faceci podchodzili do mnie I zaczepiali mnie. ja mu nigdy jednak nie dalam zadnych powodow do tego, nawet ignorowalam inych mezczyzn zeby on wiedzial, ze jego wybrala I jestem z nim. No I teraz, on zerwal ze mna w piatek rano w smsie, tlumaczac, ze jednak nie moze byc ze mna, bo chce byc singlem, bo tak sie dzieje zawsze. Nie bylo to dla mnie zupelnie zrozumiale I prosilam o wytlumaczenie, ale on nie odpisal. Dodam, ze zaangazowalam sie przez te 2 tygodnie bardzo, facet pomimo, jak wyzej wspomnialam ma fantastyczny character I wiele jego wspolnych cech pasuje do moich, to jednak dal noge. Napisalam mu sms, ze nie moze tak byc, ze on odchodzi, z ja wierze w nas, ze pomimo roznic miedzy name, jest tez wiele podobienstw, I ze ja chce o nas walczyc. Do dzisiaj mi nie odpisal. Probowalam analizowac swoje zachowanie od czwratku, czyli w przeddzien, kiedy byl u mnie zabrac pare filmow dvd pop pracy, gdzie czesc z nich byla jego syna (sdodam, ze On jest singlem, przynajmniej tak mowil od 4 lat a jego synowie mieszkaja osobno z matka). Syn mial wroic w ten weekend z wczasow z matka wiec wiem, ze z nim mial tez sie widziec, tym bardziej, ze jego syn ma jutro urodziny, tj. 29. Wiec w czwartek gdy do mnie przyjechal po pracy zabrac te dvd, byl bardzo mily I kochany, przytulil mnie I powiedzial, ze musi jechac do domu posprzatac go I pojechac zrobic zakupy, poniewaz ja mialam oficjalnie w koncu przyjechac do niego, on mial nam ugotowac I mielismy wyjsc sie pobawic. Przyznam sie szczerze, ze ja w ten zcwratek wypilam troch alkoholu zanim on przyjechal (swietowalam mala sprawe) I bylam chyba za nadto na luzie dla niego, wyszlo na to, ze jemu bardziej zalezalo na pocalunkach niz mi. Ugotowalam nawet obiad dla nas (dodam, ze zdrowo sie odzywiam, nie tylko ze wzgledu na figure, ale mam problem z zoladkiem I nie trawie wiekszosci pokarmow, natomiast on jak to facet kocha domowe jedzenie). Ale zawsze gdy mu gotowalam, to cieszyl z moich dan I zjadal wszystko. Nawet w ten czwartek zmiotl z talerza I jeszcze poprawil piwem pomimo jak tweirdzil, ze nie byl glodny. I gdy tak siedzielismy przy stole, to ja juz za bardzo wyluzowana po tych drnkach zaczelam mu opowiadac o moich planach zawodowych, ze mam pare propozycji pracy I nawet na kontrakt za granica, a on na pytanie I co z przyszloscia, to ja odparlam, ze nie wiem. On chyba zrozumial, ze ja mam ambicje I chce sie piac do gory, natomiast On, jak sam siebie nazwal, jest 'prostym' czlowiekiem.(ma firme sprzatajac biura I wielkie hotele, nie jest krezusem, ale na brak pieniedzy naprawde nie narzeka). I w ciagu tej rozmowy zaczal podkreslac, ze on jest raczej inny, nie taki 'swiatowy' jak ja. Wychodzac powiedzial, ze mi przesle adres w smsie jeszcze wieczor, na co ja odparowaam, ze moze to zrobic nawet jutro rano (wiedzialam, ze bedzie zajety sprzataniem domu I robieniem zakupow, wiec nie chcialam mu pokaza, ze czekam z utesknieniem na to, ale chyba moje zachowanie bylo za bardzo wyrachowane przez ten alcohol). W nocy mialam wyrzuty sumienia z tego powodu I napisalam mu smsa, ze ide wczesnie spac I do zobaczenia do jutra. No I bach! Kolo poludnia w piatek dostalam od niego smsa, ze sorry, ale on tego nie chce (tzn zwiazku) I ze zyczy mi szczesliwego zycia z moim synem. No I wtedy ja mu odpisalam, ze ja bardzo chce z nim byc I ze powinnismy razem walczyc o ten zwiazek, jezeli on da nam szanse. Do dzisiaj nie ma odpowiedzi, sama tez nie pisze, bo wiem, ze weekend ma dla dwoch synow I tym bardziej, ze starszy ma jutro urodziny. Moje pytania sa nastepujace: Czy on do mnie wroci, czy jest na to szansa? Co ja moge zrobic, aby go zapewnic, ze wybralam jego I naprawde chce z nim byc? Jak mu moge to pokazac? Dziekuje Wam za przeczytanie mojego przedlugasnego postu, ale chcialam, aby wszystko bylo napisane I bez zbednych niedomowien. aggi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co Ci taki niezdecydowany starszy facet? rozumiem, ze masz dziecko, ale nie musisz z tego powodu brac sie za najgorszy sort

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi33
Tak, ma synka, ktorego bardzo kocham I nie jestem jakas zdesperowana samotna osoba, aby brac najgorszy sort, ale zaimponowalo mi w nim dodatkowo to, jak on opowiadal o swoich synach, ze wiedzial I rozumial wiele, co to znaczy byc rodziciem, wiec nie byl jakims typem wiecznego 'Piotrusia Pana'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on tylko gada a ty łykasz to jak pelikan rybki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi33
czy moze ktos jeszcze sie chce wypowiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość787
Wiesz co? Mi on wygląda albo na kogoś, kto poczuł się od Ciebie gorszy z powodu Twojej pracy i związanych z nią zarobków, bo niektórzy mężczyźni sobie nie radzą z tym, że kobieta zarabia więcej od nich. Albo na kogoś, kto jest doskonałym aktorem - wziął, co chciał (seks), a potem się ulotnił. I raczej wygląda mi niestety na tą drugą opcję, bo mężczyzna w tym wieku, który ma choć odrobinę szacunku do kobiety, nie zakończyłby Waszej relacji sms-em. Zachował się jak gnojek, a nie mężczyzna. Czy naprawdę chcesz kogoś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem gosc nr 1 w watku, drugi gosc to ktos inny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pakon__
pod*pczył sobie i teraz mówi: "dziękuję, wystarczy". To chyba jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi33
gosc787 nie, nie chce kogos takiego I jasne, mam swiadomosc, ze mielismy seks, ale to nie bylo tylko to, on sie ze mna wszedzie pokazywal publicznie I bardzo chcial to kontynowac, ja nawet mialam takie wyrzuty sumienia po tym czawrtku, ze za duzo wypilam I zrobilam sie bardziej nieprzystepna dla niego I to go moze odrzucilo, sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość787
Rozumiem, może tak było. Ale powiedz, gdzie Ci na koniec okazał szacunek? Bo ja go nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi33
gosc787 no w zasadzie masz racje, zero szacunku, zrywajac ze mna smsem, ale musze Ci powiedziec, ze on tak ze mna sie kontaktowal (tylko smsy) przez te ostatnie 2 tygodnie I nie, zeby to bylo jakas bylejaka forma, ale jemu I mnie bylo tak lepiej, ze wzgledu na nasz napiety harmonogram prac I czeste podrzoe autem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi33
gosc787 po chwili zastanowienia mysle, ze Ty masz dodatkowa racje, bo jak chcialby zerwac, to raczej by mi to powiedzial prosto w twarz, a nie na nastepny dzien rano w smsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość787
Trudno mi powiedzieć, jak wyglądał Wasz harmonogram dnia i możliwości kontaku, ale chyba nie na tyle źle, żeby nie mógł podnieść na ten ostatni moment słuchawki telefonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość787
Trudno mi powiedzieć, jak wyglądał Wasz harmonogram dnia i możliwości kontaktu, ale chyba nie na tyle źle, żeby nie mógł podnieść na ten ostatni moment słuchawki telefonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci nie szanują kobiet dających po pierwszym spotkaniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi33
gosc,ja nie zakladalma wcale, ze cos z tego bedzie, uwierz mi,ze gdy sie rano obudzila I zobaczylam go w lozku po tej imprezie gdzie go poznalam, to az mnie odrzucilo, nie od niego, ale od tego co zrobilam I tak czekalam, az on wstanie I sobie pojdzie, a on w tymlozku lezal I lezal jak pies wierny chyba przez nastepne pold nia ( ja podsypialam troche I mialam go gdzies) az n w koncu wyciagnal ode mnie moj numer telefon u I umowila sie na kolacje. Ja wiedzialam, ze zrobilam zle, ale nie podejrzewalabym, ze on sie tak zaanagazuje I przybierze to taki obrot spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi33
pakon: raz nawet bylo tak, ze bylo pozno w nocy, ja bylam zmeczona po calym dniu, wypilam pare lampek wina I poszlam sie polozyc spac, rano sie obudzilam nakryta I przytulona przez niego, zero skesu, a facet zadbal o mnie. Nawet powiem Ci wiecej, zazwyczaj to ja inicjowalam seks, bo niestety ( a moze stety ma taki goracy temperament, a facet naprawde mi odpowiadal)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość787
Słuchaj, mi się też ostatnio przydarzyło coś, czego się nie spodziewałam i też skończyło się nie tak, jak chciałam. Nie pozostaje nic innego niż się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet pod*pczyl sobie, a teraz szuka lub juz ma kolejna naiwna:o tak to jest jak zaczyna sie od d**y strpny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi33
czyli rozumiem, ze juz nic z tego nie bedzie I nie mam na co liczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LICZTYLKONASIEBIE
nie ma co zalowac go, przynajmniej ty sbie por* dobrze takze a on jak by mu zalezalo, to by juz dawno sie z toba widzial, ja bym tak zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka12345
sluchaj tylko glosu swego serca I rozumu x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0075
Ta twoja opowieść, to jest dobrym scenariuszem na film. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrowokatorr
A ile temu 44 zapłaciłaś za ten seks ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeetamm
I zyli, dlugo, osobno I szczesliwie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi33
prrowokatorr, ja mu nie placilam, to jeszcze on na mnie sie wykosztowal I wierz mi, ze to byly nie male sumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi33
Dziewczyna ratownika, nigdy nic nie wiadomo czy on sie nie odezwie. W sobote esemesowal po 2 tygodniach! do mnie pan lat36, ktory przepraszal za swoje zachowanie I pytal, czy dostalam od niego apology email (dzien po moich urodzinach go wyslal). Probowal sie mnie pytac, czy dam ju jeszcze szanse I czy moze mam jakies plany na wieczor (pewnie teraz dopiero zrozumial co stracil), ale podziekowalam mu tylko, powiedzialam, ze jestem zajeta w sobote I drugiej szansy nie dostanie, bo mnie traktowal gorzej niz smiecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×