dziewczyneczka0 0 Napisano Lipiec 28, 2013 Otwarłam jakiś czas temu firmę z dotacji. Muszę trzymać ją jeszcze rok. Brakowało mi na rozwój, więc wzięłam kredyt 17 500 i wydałam go. Brakuje mi teraz na ZUS na wszystko. Nauczyłam się, że nie nadaję się do prowadzenia interesu... Teraz trzeba firmę poprowadzić jeszcze kilka miesięcy, zamknąć i w międzyczasie znaleźć pracę, by mieć z czego płacić ZUS. Problem w tym, że mam 32 lata, jestem romanistką (dla nas nie ma zbyt dużo pracy!), chcę mieć męża, dzieci... Boję się, że uwiązałam się tym kredytem... Gdzie znajdę pracę, żeby móc go spłacić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 28, 2013 a nie mozesz sprzedac tego co kupiłas z kredytu? no .. w sumie nie wiem czy dobrze zrozumiałam.. ten kredyt to poza dotacja wziełas, tak? Chyba ma kogos bo na dochod z nowo otwartej firmy to bys nie dostała. No i co to za działalnosc ze az tak nie posżło? Składałam niedawno wniosek o dotację i wiem ze bardzo mocna sprawdzają czy biznes ma szanse sie utrzymac... jak to sie stąło ze nie dałas rady? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 28, 2013 acha... no i przeciez pracy legalnie nie mozesz podjac przez ten rok od otrzymania dotacji... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyneczka0 0 Napisano Lipiec 29, 2013 szkola jezykowa, ale zle sie reklamowalam i mialam zbyt malo godzin... naprawde nie moge podjac legalnej pracy? pamietam, ze kiedys o tym byla mowa, ale potem spotkalam mnostwo osob pracujacych i majacych dzialalnosc... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 29, 2013 jak masz działalnocs to mozesz miec umowe o prace, ale jak dostałas dotacje na działalnosc to nie mozesz jej podjac przez rok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 29, 2013 czyli w sumie na rowój tej szkoły wydalas cos ok 40 tys. I nie kupiłas zadnych srodków trwałych które teraz mozesz spieniężyć? To ja nie wiem po co ja pisałam biznesplan, rachunek zysków i strat, analize SWAT... jesli tego wszystkiego wymagaja zeby dostac dotacje, a potem daja na firmy, które nie sa w stanie na preferencyjny zus zarobic? Czy moze we wniosku miałas jedno a zrobiłas drugie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyneczka0 0 Napisano Lipiec 29, 2013 Robiłam to, co we wniosku, ale życia nie przewidzisz, nie przewidzisz ruchów konkurencji ani zapotrzebowania na określony towar/usługę.. analiza SWOT swoje, kalkulacje swoje a życie swoje... Jedynie jedna na 10 założonych firm pozostaje na rynku... To tak gwoli ostudzenia Twojego zapału... A Ty w jakiej branży zakładasz? Co to będzie? Ja głównie kupowałam książki, ich w żaden sposób nie sprzedam; w antykwariacie, za 1/10 ceny :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ilona 326 Napisano Lipiec 30, 2013 Udaj się do Open Finance i tam maja taka możliwość, ze wykopują Twój kredyt, tzw. konsolidują i możesz sobie go rozłożyć na dłużej i mieć jedną niższą ratę. Kiedy mąż stracił prace to w Open Finanse tak zrobiliśmy. Doradcy w Open finanse są doradcami, którzy zajmują się wszystkimi finansowymi sprawami, ale również firmowymi, także może znajda dla Ciebie jakieś korzystne rozwiązanie. sama porada jest bezpłatna, także możesz się wybrać i zobaczyć co z tego będzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 30, 2013 wiesz co... u mnie jest nieco inna sytuacja, bo ja nie zakładam sama firmy tylko pisalam wniosek dla kogos - ta firma dla ktorej pisałam wniosek o dotacje to firma, która jest kontynuacją mojej wczesniejszej działalnosci wiec tu akurat była pewnosc ze sie utrzyma .. no bo w sumie utrzymuje sie od paru lat. Chodzi mi o to, że zrobic te wszystkie analizy które trzeba do wniosku było naprawde trudno ale warto, nawet jak to jest tylko pozornie nowa firma. W kazdym razie wydawalo mi sie ze jak to sie zrobi rzetelnie.. wiadomo - nikt wrózka nie jest - ale po to wlasnie ocena ryzyka i zagrożeń... i potem to jeszcze analizuje ktos kto sie na tym zna (teoretycznie przynajmniej) to jednak firma powinna miec szanse sie utrzymac. Nie wiedzialam ze tylko 1/10 z dotacji sie utrzymuje.. ale wiem ze sa firmy powstajace tylko po to zeby te kase dostac. Ze mna akurat było troche inaczej bo ja faktycznie nie moge juz dłuzej swojej działalnosci prowadzic ze wzgledów rodzinnych a szkoda było zostawic marke i klientów - znalazlam wiec zaufaną osobe, która najpierw u mnie pracowała i pomogłam jej napisac wniosek o dotacje... ale np moja kolezanka zalozyła firme tylko i wyłacznie dla tych 18 tys. tak naprawde nigdy nie wykonała zadnego zlecenia... spodziewam sie ze sporo tych firm które "pada" po 1 roku tak własnie funkcjonuje. jakos nie wierze ze za prawie 40 tys kupiłas ksiązek.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janinka34 Napisano Sierpień 10, 2013 Jak Ciebie nie stać na kredyt to może spróbuj go zrestrukturyzować w banku, wktórym go brałaś. Zapytaj też na forach specjalistycznych o kredytach: http://www.forum-zadluzonych.pl Tam przewiją się wiele podobnych historii i tematów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janinka34 Napisano Sierpień 10, 2013 Także tutaj powinnaś znaleźć pomoc: http://www.forum-kredytowe.pl/f135/ negocjacje i ugody z bankami w takich sytuacjach to podstawa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 123658 Napisano Sierpień 11, 2013 uppp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ap_s3 Napisano Listopad 18, 2013 Jeśli chodzi o negocjacje z bankiem, chętnie pomogę - ap_s3@interia.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach