Kocham cię wciąż, wiec o tym,

Witam. Piszę do Ciebie choc wiem, że to nie ma sęsu, bo droga, która nas dzieli i czas, który nas złączył są tak odległe, tak nierealne, że aż serce łzawi krwią. Co z tego, że to miłość od pierwszego wejrzenia- choć nigdy sie nie widzieliśmy. Co z tego, że szaleliśmy za sobą jak dwa wariaty, choć nigdy nawet mnie nie dotkłeś. Nic z tego. To miłość planktoniczna, to potargane włosy- choć wiatru między nami nie było. To tylko my osobno, a jednak na wieki. TY wiesz, że to do Ciebie pisane, ja wiem, że to piszę ja. Obydwoje dobrze wiemy co jest grane. Nioe musisz się odzywac, ja wiem co ty myslisz w tej swojej kudłatej głowie, wiem, że zawróciłam CI w niej, ale takie je życie, raz śliwki raz robaczywki.

Wiec o tym? Sęs? :o :o :o :o :o

że co proszę? ODpowiadasz mi czy się czepiasz?

"To miłość planktoniczna," :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

hejka Fiel :D

Miłość "planktoniczna":D:D:D:D

To na pewno nie do ciebie pisane, on w sobie nie mial tyle agresji, zawsze był miły i czuly jak papier toaletowy velwet dla niemowlaków.

hiej, widzieliscie mojego chłopaka?

jak romantycznie...........a teraz przejdz sie po slownik.

hej, ktoś się pode mnie podszył, nie jestem fiel. odezwij się ogierze jeśli tu jesteś. A ze cie wyczuwam to wiem ze jestes.

wiatru między wami nie bylo? nawet po grochowce?

Słownik to ja w przeciwięstwie do Ciebie mam we głowie. Z resztą jestem w amoku i mam prawo popełnić drobny błąd podczas pisowni, błąd który może zdarzyc się każdemu, a pozatym mam dysklekcje od czasu do czasu.

Nigdy nie jedliśmy grochówki razem, z resztą innej zupy tez nie. On mnie nawet wizualnie nie widział, ani wirtyualnie, ani psychiczne, ani fizycznie. Kieds pokazałam mu tylko nogi, choc nie byl zadowolony ze upubliczniam je w internecie to jednak bardzo mu sie spodobały.

Nie chcesz odpisac, czy nie ma cie? A moze masz dziewczyne i pojechaliscie sobie razem w gory do tego domku, o ktorm tyle mowiles? taki jestes? Najpierw mnie bajerujesz, a potem zabierasz jakieś lafiryndy?

W takim razie wycofuje wszystko co o tobie powiedziałam w tym poście i w adwencie. Wszystko to dobre i to złe. I wcale Ci nie uwierzyłam z tym domkiem, wiedziałeś, że polecę na Twoją kasiutę dlatego mi o niej tyle mówiółes. Że informatyk? Phi! takich to ja mogę mieć na pączki! Z resztą stać mnie na kogoś z wyższych stref, może jakiego derektora poznam, albo lekarza, przynajmniej darmowe leki będę miała, a z tobą to co ja bym osiągła? Nowe gry byś mi ściągnoł? No weś się nie osmieszaj człowiesiu.

Niezła bania

:-D

I pamietaj, żeja Ci nigdy nioe smoliłam cholewek, to Ty ciągle za mną latałeś jak głupi! Choc odpychalam to byles natrętem, az w koncu dla świętego pokoju postanowiłam wyznać ci miłosc. i tyle, nic wiecej

ale o co chodzi

1/10 dla zachety

Założę się, że to czytasz mamejo. NIe masz teraz jąder żebvy się ujawnic publicznie? A ytaki cwaniak byłes. Już ja znam takich internetowych ogierow, co dużo ryczą a mleka praktycznie nie dają, albo i wcale nie mają. Jesteś jednym z nich, cwany w gębie, chudy w klacie. Pewnie jesczcze nosisz rózowe gacie i bez makijazu nie wychodzisz z domu.

co 1/10 cp ty myslisz ze to jakis kąkurs na najlepszą poezje? Opanuj się przyglupie, miała być miłość, ale chłop nie ma jaj, żeby mi powiedzieć, że ma inną. Więc nie oceniaj tego tylko zajmij się swoim nędznym życiem, bo widzę że wszyłaś się w rolę krytyka filmowego i jakieś farszywe noty wystawiasz.

(http://www.youtube.com/watch?v=myTktAvNM1w) i weś sobię to do serca:P

a co tam śpiewają bo nie mam głosu, jakis grubas wrecza kwiaty kobiecie. Czy to ty ukochany chcesz mi coś przekazac ale nie masz odwagi?

nie WIEC tylko wiedz, ja pier nie SĘS tyko sens ja pier a z tym planktonicznym pobiłaś wszystko, przeUROCZE :D

wyjaśnieie co do błędów napisałam wyżej, nie bede sie kazdemu z od dzielna tłumaczyc. mam papiery jakby ktos nie wierzył/. I tak to jest miłość planktoniczna, jak u romea i dżulii, kochali sie, ale byc ze sobą anie mogli, bo ona miala innego, a jemu rodzice zabronili, gdyż ona byla z biednej rodziny ( z tym , że ja nie jestem akurat z biednej, tzn. mam bogatego męża, także nie narzekam)

to już jest armagiedon zebym ja musiala cxzekac az on laskawie odpisze, nie warto tracic rozumu dla chlopakow. ot cala fizjologia.

dobra tam nie bylo tematu, ide stąd, chiba ze sie jednak zdecydujesz.

między nami wyznam ci, ze nadal tu jestem.

dobra bez jajec, nie ma erekcji z waszej strony to ide, szkoda czasu. won won won