Denerwuja mnie oszusci konkubenci i ich bekarty

Którzy nie biorą ślubu tylko dlatego, żeby wydoić jak najwięcej kasy od państwa. Żyją jak małżeństwo ale ślub im niepotrzebny, bo i po co? Skoro w takim układzie dostają więcej od państwa.- oszuści cholerni. XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Tak, tak jestem zazdrosną cholerną mamuśką, która sama z mężem zapierdziela na wszystko i nic od państwa nie dostaję - nawet rodzinnego. No bo za "bogaci" jesteśmy haha :/

to normalnie jakaś plaga już jest! W bliskim otoczeniu znam kilka takich par, jeszcze mają czelność narzekać jak to im ciężko w życiu.Jedni to nawet zaniżają zarobki, a żyją na wysokim poziomie, jak tak można? Rozumiem jak ktoś naprawdę ma ciężą sytuację życiową, ale takich co mają sporo i jeszcze oszukują nie cierpię.

dziecko nie jest winne ze ma rodzicow oszustow, prawda? acz wzorzec normalnosci z jakim idzie w dalsze zycie jest ciekawy...

Może i ludzie doją państwowe pieniądze, oszukują, ale ich dzieci nie nazywajcie bękartami- bo ktoś wasze dzieci nazwie świńskimi ryjami z urodą po mamusi i tatusiu- bo też takie ryje krzywe:-)

nie obrażam żadnego dziecka bezpośrednio, taka jest terminologia więc nie przesadzajmy. Miało być dosadnie stąd dobór słów.

No cóż, króliczku, jesteście biedni, bo głupi. Po prostu, prawda jest bolesna, ale jako przedstawicielka tępej biedoty musisz ją przyjąć. A prawda jest taka, że wasz nie-bękart z nizin będzie mył szyby w samochodzie bękarta z dobrą pozycją finansowo-społeczną i grzecznie pytał, czy może mu kawkę jeszcze donieść i ciasteczko.