tesciowie krzycza na moje dziecko i obrazaja je

Dzien Dobry, Chcialabym prosic Was o opinie,moja tesciowa kocha moje dziecko, tak mysle,ale w ten weekend zachowywala sie dziwnie,razem ze swoim mezem,byli u nas w gosciach i ciagle krzyzeli na moje dziecko-to znaczy co chwile-corka ma 2 latka i duzo rozrabia,my z mezem nie krzyczymy na nia,a oni przy jedzeniu ja krzykiem strofowali,jak zblizala sie do kota,do wody itd-do tego co chwila nazywali ja cytuje "smierdziel", menel maly,murzyn,malpiszon,c*pka,glupol,wredna malpa,pipka, smierdzaca d**a, brudas,len,swir,malpiszon zlosliwy,swintuch i tym podobne, za kazym razem czulam niesmak i zlosc,do tego zdarzylo im sie ja szarpnac albo potraktowac niedelikatnie,tak jak ja nigdy nie robie, coreczka kilkakrotnie przybiegla do mnie z mina taka jakby miala sie rozplakac. Prawda jest ze byla rozbrykana i niegrzeczna,ale czy pozwalc na takie zachowanie? doszlo do tego ze zaczela potem krzyczec ze nie lubi mamy i taty i nie chcicala wracac do domu...

Przepraszam ale musze dodac ze te epitety byly wypowiadane niby pieszczotliwie-to znaczy ja sobie tak tlumaczylam ze to tak z milosci bo oni naprawde kochaja wnuczke,ale za kompletnie oslupialam....no i potem corka jest jeszze bardziej nieposluszna

nie wierze, sorry

dobre prowo, jakby moi tesciowie tak nazwali moje dziecko, to z miejsca sa w sadzie...

no bez przesady żeby tak dziecko nazywac. Dlaczego na to pozwoliliście z mężem? Trzeba było od razu zwrócic uwagę teściom.

wreszcie ktos malej p*****e powiedzial co o niej mysli, rodzice nie reaguje, gowniara robi co chce to chociaz dziadki ja sprowadza do parteru. robicie krzywde dziecku ze pozwalacie na jej lobuzowanie

Toksyczna rodzinka, nie zostawiaj im dziecka oni jej nawet nie lubią nie mówiąc o kochaniu.

dobre prowo, jakby moi tesciowie tak nazwali moje dziecko, to z miejsca sa w sadzie... xxx hahahhaha, ale jestes nawiedzona

ale te epitety byly zawsze wypowiadane niby pieszczotliwie w odpowiedzi na jakies zachowanie malej ktore akurat bylo smieszne albo zabawne,to nie bylo karenie....zreszta to sie zadrzylo pierwszy moze drugi raz-wiec oslupiala nie wiedzialam co powiedziec...kochaja ja i nas,tylko te epitety i krzyki...my jej tak nie wychowujemy,jest radosna i zdrowa i inaczej corke dyscyplinuje,tylko ona przy tych dziadkach jest niegrzeczna wlasnie.Jak powinnam sie zachowac?-obrazic za ich niby "zarty"?

To jakies prowo kto na kafee podpisałby się "matka ze wsi" XD

To tez nie jest tak ze oni przyszli do nas w gosci i mowia od progu do dziecka "pipka" i nie zwracaja na nia uwagi...tylko np.ladnie sie bawimy,smiejemy tancza z nia,potem jak juz zaczyna im moze przeszkadzac to patrzac na nia z usmiechem rzuca "to jest malpiszon"...

pieszczotliwie to można powiedzieć o dziecku słoneczko a nie w/w epitety ;-( skąd w ogóle takie słownictwo u starszych ludzi... jak z meliny ;-( Wyprosiłabym po pierwszym takim nazwaniu a gdyby ktokolwiek szarpnął moje dziecko to na pewno nie zostawiłabym tego bez echa. Nie wiem gdzie tu miłość ;-(

tańczą razem? oni są normalni?

Jesli sama mowisz, ze te slowa byly wypowiedziane pieszczotliwym tonem, to nie jest tak znowu zle. Najwazniejszy jest ton wypowiedzi, slowa same w sobie maja drugorzedna role. Ja swoja corke czesto nazywam swirusem, gnojkiem, diablem I ona sie z tego smieje, bo to wszystko na zarty I milym tonem. Szarpanie to juz calkiem inna sprawa. Ogolnie jak cos cie oburza, a tez widzisz, ze dziecko si czuje zle - powiedz ze nie chcesz, zeby ja tak traktowali. To twoje dziecko I ono jest wazniejsze niz robienie dobrej miny do zlej gry

no ja nie wyobrazam sobie, zeby do jakiegokolwiek dziecka mowic, maly menel, pipa, smierdzaca d**a itd. Do sadu bym poszla o zakaz zblizania sie do mojego dziecka i zglosila ich na policje za znecanie sie nad dzieckiem. W UK tak to sie robi, sprobuj w UK w taki sposob nawet pieszczotliwie potraktowac dziecko, z miejsca masz policje na karku. Tutaj nikt nie osmieli sie obrazac dziecka. Pipa, co to za nazwa, poprostu patologia, takich ludzi trzeba odseparowywac od zdrowego spoleczenstwa...

hmm gdy wlacze muzyke i coreczka tanczy oni tez tam podryguja np i wszystko jest fajnie a za chwile tesciowa siada na fotelu i mowi z westchnieniem na malą "to jest pipka szalona" albo do niej "ale z ciebie swirek"....

diabel, swirus maja inny oddzwiek, gnojek juz jest kontrowersyjne, ale pipa, menel, smierdzaca d**a, no ludzie, powinnas odseparowac swoje dziecko od takich ludzi, przeciez to dziecko od malenka bedzie mialo kompleksy... jak ona potem bedzie zyla pozniej...

ale oni mowia tak nawet na swoja corke,np. nie wrocila na noc do domu i wczoraj tesciowa ja skomentowala przy obiedzie,przy stole "to jest glupia pipa"...jej przy tym nie bylo. Dodam ze tesciowa na codzien nie uzywa takich slow i jest "normalna",tylko czasem tak wyskoczy z czyms i nie wiadomo jak to ugrysc,jak traktowac,nie spotkalam sie u niej wczesniej z czyms takim....

czy teraz ot tak urwac kontakt czy powiedziec im co mysle,jestem w szoku i nie wiem jak postapic,ale jestem oburzona dopiero teraz,po czasie...wtedy zaniemowilam

Powiedz że nie chcesz by dziecko nauczyło się takich słów jak pipka, menel itp

Nie no to prawda, ze menel, smierdzaca d**a I pipa to ohydne okreslenia. Niech twoj facet powie swoim rodzicom, ze wolelibyscie, zeby sie tak do waszej corki nie zwracali

może teściowie tak zaczęli bo myślą, że to takie młodzieżowe? może chcą się zbliżyć bardziej i sądzą, że skoro młodzi tak mówią to jest to teraz normalne? skoro wcześniej tak nie było to możliwe

ale ja raczej pomyslalam o nich ze sa glupi i wredni,a nie mlodziezowi...

Ja od razu reagowałabym, bez przesady... na moje oko ich zachowanie jest formą popisu i wynika może nawet z takiego rozradowania, może nie mają złych intencji i nawet na swój sposób kochają wnuczkę, ale zachowują się nienormalnie. Przede wszystkim Twoje dziecko zdobywa tyle pseudonimów, że pewnie niedługo wszystkie zagoszczą w jej słowniku i mówienie do koleżanek w przedszkolu "pipa" czy "menel" będzie normą ;-( Poza tym sama o sobie będzie tam myślała... W życiu nie pozwoliłabym tak obrażać mojego dziecka, szarpać to już karygodne. Powiedz im, że sobie tego nie życzysz i bądź konsekwentna.

poczytaj sobie ten wpis http://sprawy-rozwodowe.info/jak-moze-reagowac-ojciec-gdy-matka-i-tesciowa-znecaja-sie-psychicznie-nad-dzieckiem/