udany związek ale on wspomina o chudnięciu

mam fajnego faceta układa nam się bardzo dobrze, ale raz na jakiś czas wspomina żebym schudła lub pyta czy schudłam irytuję mnie to bo nie należę do otyłych osób wszem mam biodra i uda taka moja figura ale nie mam brzuszka piersi proporcjonalne do bioder , na powodzenie nie narzekam zastanawia mnie to ,że on jest cholernie zazdrosny bo wie że mam duże powodzenie i mówi mi zawsze że nowego bym znalazła w dwie minuty a jednak wspomina o schudnięciu i mówi ze lepiej być chudym niż przesadnie grubym

ile ważysz i jaki wzrost? to wiele wyjaśni

wg mnie ma kompleksy, boi się, że możesz odejść i stara się obniżyć twoje poczucie własnej wartości

co ma wzrost i waga do tego, gość widział co bierze więc po co teraz mówi o schudnięciu

Ja bym mu powiedziała na taki tekst,że lepiej być z mądrzejszym niż głupszym.A jak mu się nie podoba to wypad i krótka piłka.

ja jestem niziutka 162 cm waże około 62 kg , nie jestem jakąs super szczupła , ale ćwiczę mam lepszą kondycję od wiele mniej ważących pań , nie mam oponki na brzuchu , owszem te uda i biodra no są ale to u nas rodzinne , staram się nad tym pracować ale dla siebie samej . i w*****a**a mnie te pytania o schudnięcia a za chwile głupie pytania kto mnie podrywał kto mi się patrzył w cycki że ktoś za mną gwiżdżę , już sama nie wiem czego on ode mnie chce

za duzo ważysz, zdecydowanie. Pewnie masz dużo tłuszczu na udach i brzuchu i biodrach:O z drugiej strony widział jak wygladasz. Byc moze zaczął gadac o chudnięciu jak zobaczył jak wygladasz bez ubrania... to wiele tłumaczy schudnij, bo po ciązy to w ogóle sie roztyjesz , tłumacząc, że to rodzinne:O

a co najważniejsze ja nie przytyłam od czasu pierwszego spotkania, cały czas ta sama waga

hmm nie chciałabym tutaj wstawiać zdjęcia bo udowodniła bym Ci że waga i wzrost to niestety nie wyznacznik bo każdy ma inną budowe i rozmieszczony tłuszczyk

ale to nie jest ważne, możesz być nawet betonem, ale on się tobą zainteresował, ślepy nie jest tak widział co brał, więc po co to p********ie, że ma schudnąć. Ja chce chudnąć to dla siebie a nie jakiegoś kolesia, jakby to jedyny penis był na tym świecie.

sorry ale jeśli facet sugeruje chudmniecie-a mimo wszystko się mu podobasz to co w tym zlego ze proponuje ci wygladac lepiej? możesz nie musisz owszem...mi mój sugerowal zmiane koloru wlosow to chyba nic zlego po co robicie problemy z takich bzdetow

dobrze fajnie jeśli facet coś sugeruję , kolor włosów już zmieniłam , tylko nie chcę żeby z czasem wygląd stał się priorytetem

Chciał, żebyś była blondynką? :D

dla faceta zawsze poniekąd jest- są wzrokowcami w końcu a zamiast wymyslac problemy cisz się ze się układa i ze sprawiasz mu radoche zwyczajnie wyglądem

ale macie problemy, żal mi was laski. Nie wiem jak można tak przyjmować spokojnie uwagi od faceta o tym, że mam zmienić kolor włosów, schudnąć i co jeszcze. Zmieniajcie się dla faceta, w końcu tak was owinie sobie, że nie będziecie wiedziały kiedy staniecie się ich podnóżkami, obudzicie się jak was zdradzi z laską, która wie czego chce i nie płaszczy się przed nim.

też mam takiego faceta i nie wiem z czego psychologicznie to wynika może z tego kto wyżej napisał: "wg mnie ma kompleksy, boi się, że możesz odejść i stara się obniżyć twoje poczucie własnej wartości"

no dobrze ale skoro potrafię go rozgrzać do czerwoności w sekunde nawet przez tel jak rozmawiamy to potrafię tak zrobić żeby ... w łóżku jest rewelacja , generalnie chłonie mnie wzrokiem , ale te wstawki raz na tydzień o chudnięciu mnie zniechęcają

to mi ciebie zal "lasko" zmienianie się pod faceta to co innego jak posłuchanie jego rady odnośnie wyglądu ..no chyba ze ktoś tkwi w ograniczonym związku i sa same tematy tabu, mój mi powie bez ogrodek ze dany ciuch czy kolor mu się nie podoba i ja mu tak samo ...co w tym dziwnego?

a ty pipeprzysz o tym chudnieciu jak nawiedzona ...