Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wawer

Jak pozbyć się zauroczenia koleżanką z pracy

Polecane posty

Gość Wawer

Cóż-jestem w związku, od 8 lat. (praktycznie pierwsza dziewczyna z którą jestem od liceum) Ostatnio trochę się psuło-dorosłe życie po studiach, miałem problemy finansowe, które zaprzątały mi głowę, partnerka zaczęła naciskać na ślub, ciągle się kłóciliśmy, ona zrobiła się nerwowa i zaczęła zachowywać jak stereotypowa żona która ciągle na wszystko gdera. Miałem dość, omal nie zerwaliśmy, doszło do poważnej rozmowy w której wyjaśniłem że od związku oczekuje tego że z drugą osobą wspólnie będziemy rozwiązywać problemy a nie ja się martwię a ona ma wszystko gdzieś, ewentualnie od czasu do czasu na mnie za coś nawrzeszczy, wyjaśniłem że dość mam kłótni i naprawdę jeśli coś ze sobą nie zrobi to nie widzę dla nas przyszłości. Obiecała się zmienić. Zaczęła starać. Pomogło też to że problemy mi zaczęły znikać, zmieniłem pracę na lepszą etc. W nowej pracy po paru i miesiącach poznałem pewną dziewczynę. Pracujemy obok siebie, często spędzamy razem przerwy, dużo rozmawiamy, jeździmy wspólnie do pracy bo jak się okazało mieszkamy na tym samym osiedlu.Mieszka tam ze swoim facetem i z tego co wiem jest szczęśliwa w związku, a ja się zauroczyłem. Czegoś takiego nie czułem od dawna. Uwielbiam z nią rozmawiać, spędzać czas. Sporo flirtujemy i dla ludzi w pracy zaczyna wyglądać to dziwnie, niektórzy już mówią o nas jak o parze, ale wiem że ona kocha tego swojego Kubę. Postanowiłem coś z tym zrobić. Jakoś się wyleczyć z zauroczenia. Moja dziewczyna się zmieniła, naprawdę stała się taka jaką chciałbym by była, wiem też że kocha mnie straszliwie i nie wyobraża sobie życia innego niż ze mną. Ja też nie wyobrażam sobie życia bez niej a jestem na dobrej drodze by to popsuć. Zrozumiałem że po prostu poznałem koleżankę w momencie w którym było mi źle w związku i powstało coś wywołanego tęsknotą za emocjami z początku, z przed 8 lat. Dowiedziałem się że koleżanka bierze urlop. Wziąłem swój 2 tygodnie przed nią tak by nie widzieć się jak najdłużej. Pomyślałem że rozłąka pomoże się pozbierać do kupy. W tym tygodniu wróciłem do pracy i już mi jej brakuje. Ona też za jakiś czas wróci z urlopu a ja jak kretyn zaglądam w pracy na facebooka tylko by popatrzeć na jej zdjęcie czy zobaczyć czy czegoś nie wrzuciła (nie utrzymujemy konktaktów poza pracą a ja nie starałem się do niej odzywać). Jak się z tego wyleczyć? Co zrobić by uratować swój związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmienić pracę albo partnerkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usun ja z facebook'a , zapomnij o niej, zmien prace. przeciez ona ma faceta, a ty kobieta ktora cie bardzo kocha, szanuj to co masz. Potem bedziesz tylko zalowac, ze zniszczyles wspanialy kochajacy sie zwiazek. Jak sie z nia przespisz, to zobaczysz, ze ta twoja ''kolezanka'' i tak by z toba nie byla tylko by wrocila do swojego partera, a ty bys zostal sam, bo kobieta by ci napewno zdrady nie wybaczyla. Wiec lepiej stuknij sie w glowe zanim zrobisz cos bezmyslnego, i zanim komus zlamiesz serce. Zlamane serce zawsze pozostaje zlamane, i rany sa nie uleczalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazam ze powinienes sprobowac z kolezanka z pracy, jesli tego nie zrobisz mozesz zalowac przez cale zycie, moze to jednak ona jest twoja druga polowa. czasami ludzie tkwia w tym samym zwiazku przez wiele lat, i sa to lata zmarnowane, jesli jiz czujesz ze nic takiego nigdy ci sie nie przydarzylo to pomysl co czulbys gdyby ta sprawa sie rozwinela. zrozum, ze taka chemia, zauroczenie, tworza prawdziwe podwaliny zwiazku a nie tylko staz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak łatwo powiedziec zmien prace... bo przecież praca leży na ulicy - zwłaszcza dobra :O mam to samo tylko jestem kobietą i też nie wiem jak sobie z tym poradzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrozum, ze taka chemia, zauroczenie, tworza prawdziwe podwaliny zwiazku a nie tylko staz. x x x x x x x x x x x x taką samą chemie i zauroczenia a może nawet większą i lepszą miła autor 8 lat temu, gdy zdecydował się związać ze swoją partnerką. temat jest z lipca więc po obecnej chemi i zauroczeniu pewnie już dawno śladu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie. Moj facet zauroczyl sie w kolezance z pracy, mezatce, jakies poltora roku temu. Tak jak autor spedzal z nia przerwy na kawe, staral sie spotkac ja rano na sniadaniu, natknac wieczorem jak wychodzila. Krotka wymiana zdan, potem dluzsze rozmowy, nadgodziny... Nasz zwiazek sie sypal bo o niej wiedzialam az w koncu on przyznal ze nie jest w stanie z niej zrezygnowac. Wiec ta chemia, zauroczenie moga trwac dluzej. Niestety jesli chodzi o uczucia zawsze sposrod 3 osob jedna bedzie cierpiec i bedzie nieszczesliwa. Niezaleznie od wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na H*J to wszystko. Dobrego wyboru w tym przypadku nie ma, jednakże jeśli ta koleżanka jest w szczęśliwym zwiazku, to on nie ma prawa tego burzyc...Choć,,,czy aby na pewno nic jej nie brakuje, jesli tak chetnie flirtuje w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×