Dajecie dzieciom smoczki jesli tak to jakie i jakiej firmy

Ja z siostra i bratem wychowaliśmy się bez smoczka, swoją córkę która niebawem ma przyjśc na świat też chciałam wychowac "bezsmoczkowo" ale koleżanki na mnie naskoczyły, że jak to tak w ogole mozna? wobec powyższego mam pytanie jakie smoczki mają wasze dzieci? lateksowe? silikonowe? z okrągłym końcem czy takim sciętym?

silikonowe. Pierwsze to były 3 smoczki Avent ortodontyczne, symetryczne. Niedawno kupiliśmy też Lovi Dynamiczne i Tommie Tippie ze ściętymi końcami. Wniosek: najlepsze Avent, nie przylegają bezpośrednio do buźki dziecka. Lovi ma dziwnie wyprofilowaną tarczkę, że przykleja się dziecku do buźki i później odparza, a Tommee Tippee ma za dużą tarczkę i to, że jest ścięty córce nie pasuje, przydławia się, także kupimy z powrotem Avent i pewnie jeszcze na wypróbowanie Mam Baby.

oczywiście są dzieci bezsmoczkowe, cześć im ;) ale są również dzieci, które mają silną potrzebę ssania, często widać to już w szpitalu, gdy nie można uspokoić malucha, skutkuje tylko pierś, a w ostateczności odwrócony mały palec. Moja taka była. wokół ust znajdują się zakończenia nerwowe, których stymulacja uciszy i ukoi malucha. moja dostał smoka w 4 tygodniu życia, odruciła wybajerzony ortodontyczny MAM, olała BabyOno, tylko Nuk spełnił wymagania i tak jest do teraz. Silikonowy bez uchwytu.

Mój synek od urodzenia używa Nuk

My tylko używamy TT - są najmniejsze i najlepsze jak dla nas :) Do tego bardzo ładne,ale to już sprawa drugorzędna:)

Dawałam sciety nuk

Ja swojemu dziecku planuję nie podawać smoczka w ogóle - chyba, że jak piszę poprzedniczka - będzie miał silną potrzebę ssania i będzie ssał kciuk. Wolę, żeby ssał smoczek, a nie kciuk. Ale mimo wszystko postaram się nie podawać Mu smoczka jeżeli nie będzie takiej konieczności.

Przyzwyczaj się do wpuszczania rad koleżanek, babć i ciotek jednym uchem i wypuszczania drugim. Słuchaj tylko zaufanych osób i swojej intuicji, bo co jedna rada, to lepsza :)

ja tez jak bylam mala to nie chcialam smoczka. Corka tez jest bezsmoczkowa, wiec nie widze w tym nic dziwnego, a znajomymi sie nie przejmuj, kazda matka zawsze bedzie chwalila wlasne metody pielegnacji i wychowania, a co niektore skrytykuja ostro Twoje postepowanie...tak juz jest. Jestem pewna, ze jak Twoja corka sie urodzi to sama bedziesz wiedziala, czy smoczek sie przyda czy tez nie.