Trądzik a brak pieniedzy

Zacznę od tego ,że od paru lat cierpię z powodu trądziku , dodam ,ze nie są to pojedyńcze krostki ,ale jest go dużo więcej ;/.Przez te wszystkie lata odwiedziłam wielu dermatologów w swoim mieście i musze przyznać ,że wizyty oraz przepisane do tej pory leki nie pomogły mi. Pracuję z dziewczyną ,która ma podobny ( nieco mniejszy) problem z cerą ,która 2 miesiące temu umówiła się na prywatną wizytę u jednej z dermatolog w mieście. Ta przepsisała jej witaminy w tabletkach i i 2 maście ,które przyniosły pożądany efekt i cera koleżanki uległa dużej poprawie. Olka bo tak ma na imie ta dziewczyna przyniosła mi jakiś czas temu własnoręcznie zrobione próbki tych maści ,witaminy kupiłam sama w sklepie i spożywałam wg wykresu ,który przepisałam od koleżanki. Moja cera wygląda dużo lepiej ,ale próbki maści ,które dostałam już mi się kończą . Szczerze mówiąc nie mam pieniędzy by przez najbliższy czas pozwolić sobie na wizytę u tej doktorki ,muszę opłacić kurs prawa jazdy a zarabiam niewiele (pracuję na stażu) na wsparcie rodziców nie mogę liczyć. W związku z tym mam pytanie : czy mogłabym pójść do lekarza rodzinnego i poprosić o przepisanie mi tych maści? Jak taką prośbę uzasadnić? Na wizytę państwową u mnie w mieście czeka się 3 miesiące .Z góry dziękuje za odpowiedzi.

Przecież możesz pójść do dermatologa na NFZ, jeśli nie chcesz czekać spróbuj w innym mieście. Po co do rodzinnego? Poza tym, dziwię się trochę że wolisz opłacić kurs prawa jazdy niż leczyć chorobę, na którą od lat cierpisz. Trudno mi to zrozumieć.

Weź też pod uwagę, że leczenie trądziku trwa zazwyczaj latami, więc jednorazowa wizyta i zakup maści niewiele zmieni. Chyba, że liczysz w najbliższym czasie na poprawę syt. finansowej.

pokrzywa leczy trądzik i to za darmo

Na wizytę u dermatologa na NFZ czeka się 3 miesiace ,nie mam możliwości jechac do innego miasta bo z tym tez związanie są wydatki i konieczność brania dnia wolnego w pracy (którego obecnie nie mogę wziąść). Co do tej decyzji ja sama siebie nie rozumiem ,wpadłam w depresje i po tylu kuracjach bez efektu poddałam się .Teraz nagle się "przebudziłam" i chciałabym zacząć cos z tym robić a nie "chować głowę w piasek" . Same wyżej wymienione maści dla mnie drogie bo kosztują ponad 200 zł i dlatego również zalezy mi na tym by nie płacić dodatkowo za wizytę.

Możesz napisać, jakie to maści? Leczę trądzik od kilkunastu lat, ale jeszcze takiej kwoty na maści jednorazowo nie wydałam. Zastanawiam się, czy to może jakieś leki, których jeszcze nie stosowałam.

jedna to alantan ,druga jakas na przebarwienia nazwy nie pamietam ;/ ,do tego witaminy , filtr 50+,i żel do mycia twarzy normaderm vichy

pierwsza maśc to alantal plus przepraszam za pomyłkę

alantam kosztuje 8zł normaderm przepisany przez dermatologa????? MASAKRA tam jest sam syf

alantan bez recepty przecież jest

maść alantan jest tania i bez recepty

ile masz lat ? gdzie masz dokładnie ten trądzik?

Nie wiem, co to za maść na przebarwienia (może Skinoren, Acne Derm? albo jakiś reinoid - Differin, Epiduo, Atrederm?), ale wszystko pozostałe jest przecież bez recepty. Żelu Vichy nie radzę kupować. Przy dłuższym stosowaniu robi więcej szkody niż pożytku, strasznie wysusza i podrażnia skórę, w konsekwencji prowadząc do nasilenia problemu.Zwłaszcza, jeśli jest stosowany jednocześnie z leczeniem dermatologicznym. Zaopatrz się raczej w coś delikatnego do mycia, bez alkoholu, kwasu salicylowego itp. Znacznie lepiej do oczyszczania cery trądzikowej sprawdzają się preparaty do cery wrażliwej, suchej. Do tego porządnie nawilżający krem. Tym bardziej, że filtr też dodatkowo może przesuszyć Ci skórę.

23 lata ,trądzik głównie na twarzy małe ilości szyi,klatce piersiowej,ramionach ,plecach

maść na przebarwienia to svr clairial c

Przecież to jest dermokosmetyk, bez recepty.

Dobre efekty daja tabletki LEWITAN oraz smarowanie twarzy mlekiem :) do tego dobry krem nawilzajacy do cery tradzikowej i jakis zel wysuszajacy oraz tonik do cery tradzikowej. to tak nie na pytanie ale moze ktos skorzysta.

Podsumowując, nie ma tutaj żadnych leków. Nie wiem, jakim cudem ten zestaw ma pomóc na trądzik, ale lekarz nie jest Ci potrzebny do zakupienia tych rzeczy.

Posłuchaj, radziłabym raczej zapisać się do tego dermatologa, nawet jeśli masz poczekać 3 miesiące (o ile to nie ten sam lekarz, który leczy koleżanką, bo dla mnie to ściema - lekarz zapisujący witaminy, kosmetyki i maść bez recepty). Zdecydowanie nie wywalałabym pieniędzy na te rzeczy, które wymieniłaś. Jeśli długo nic nie robiłaś z buzią, to początkowo mogłaś zauważyć jakieś efekty, ale nie ma tu niczego, co na dłuższą metę miałoby Ci pomóc.

Właśnie sprawdziłam ,i te maści faktycznie nie są na recepte !!!!! tak więc spróbuje ich bez koniecznej recepty niepotrzebnie zakładałam post Juro zapiszę się do dermatologa na nfz. Dziękuje wszystkim za porady chociaż wiadomo ,że jednemu pomaga to innemu nie ale to bardzo miłe i daje wsparcie.

Tylko nie kupuj Vichy, naprawdę nie warto ;)

kup sobie wszytsko oprócz vichy szkoda kasy na to, kup sobie lepiej hypoalergiczny żel do mycia biały jeleń

vichy nie kupuj bo nie warto do mycia polecam mydło "biały jeleń'

Oj nieeee, myciem twarzy mydłem to zdecydowanie zły pomysł. Chyba, że mydło Alep.

hahah widzę, że biały jeleń jest popularny:) a myślałam, że to moje odkrycie:D

Ja stosowałam aknemycin plus przepisany przez dermatologa. Kosztował ok. 70zł, ale bardzo mi pomógł - wysusza, stosowałam go tylko na noc, ale dobrze wygładza skórę. Niestety, zostawia ślady i przebarwienia, trzeba sie tez z nim obchodzić ostrożnie bo może podrażnić... niestety, nie cieszyłam się długo ładną cerą bo na czole znów pojawił mi się wysyp podskórnych grudek a wokół ust mam około cztery, pięć krost. Stosuję acne derm, bez recepty na noc, też fajnie pomaga i rozjaśnia niektóre przebarwienia. Do pielęgnacji stosuję serię ziaja nuno, bardzo fajne kosmetyki, mi pasują, mam cerę mieszaną/trądzikową. Też walcze z tym już kilka lat, niedługo znowu idę do dermatologa, ale ja chodzę do tego samego bo on ma historię mojej choroby więc nie przepisuje mi leków, które już miałam.

te kosmetyki mozna kupic duzo taniej na allegro. tez latami sie z tym meczylam- mi bardzo pomoglo odstawienie wody- myje twarz tylko woda miceralna biodermy do skory wrazliwej- normaderm baardzo mnie wysuszal

Autorko, zamiast żelu vichy i tego kremu z svr kup sobie lepiej Skinoren krem (ewentualnie Acne Derm - ma tą samą substancję aktywną). Jest dostępny w aptece bez recepty, koszt to ok. 40 zł, a więc wyjdzie Ci taniej, a zadziała na pewno lepiej niż kosmetyki.

acne derm jest rewelacyjny, ale przy trzeba unikac slonca- na lato nie polecam

Przy każdym leku przeciwtrądzikowym trzeba unikać słońca (generalnie nawet nie lecząc się, przy trądziku trzeba unikać słońca). Acne Derm i Skinoren zawierają kwas azelainowy, który nie jest fotouczulający, dlatego można je stosować latem. Oczywiście pod warunkiem stosowania ochrony przeciwsłonecznej (z tego, co widzę, autorka planuje kupić filtr 50+), bo niezależnie od braku fototoksyczności preparaty te powodują ścieńczenie naskórka i większą podatność na przebarwienia.