ktos mial podobne przejscia

Chciałabym zapytać jak przedstawia się sprawa z oddaniem najemcy kaucji za wynajem mieszkania. Jestem studentką, wynajmowałam wraz z koleżanką kawalerkę. Obie podpisałyśmy z właścicielką umowy rozdzielając główną kwotę wynajmu na pół i połowę kwoty mam zapisaną na swojej umowie. Koleżanka w styczniu musiała zrezygnować z wynajmu, ja w mieszkaniu zostałam płacąc swoją część. Po wygaśnięciu umowy zdałam mieszkanie osobie, która się nim opiekuje na polecenie właścicielki, informując przy tym tą osobę o tym, że zrobiłam zdjęcia wszystkim pomieszczeniom. Poprosiłam też by osoba ta dokładnie mieszkanie obejrzała wykluczając jakiekolwiek szkody. Po oddaniu kluczy wysłałam właścicielce smsa informując ją o zdaniu kluczy i prośbie by oddała mi kaucję. Po miesiącu kobieta nadal nie przesłała mi pieniędzy. Miał ktoś kiedyś podobną sytuację? Co zrobić?

Zrobiłaś błąd, że oddałaś klucze nie dostając w zamian kaucji. Teraz pozostaje Ci bieganie za nią i straszenie sądem

No niby tak, ale babka nie jest z miasta w ktorym wynajmowalam mieszkanie, a klucze odbierala osoba ktora sie nim opiekuje. Myslicie ze jest szansa na odzyskanie kaucji?