Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomocy

Polecane posty

Gość gość

Witam, mam 18 lat i jestem w 6 miesiącu ciąży, chłopak mnie porzucił tydzień temu. Coś tam rozmawialiśmy, pisaliśmy, byłam na niego okropnie zła więc nie odzywałam się może pół dnia do niego. Zlewał mnie cały czas przez te parę dni, nie wiem co się stało, ale wczoraj napisałam do niego mimo, że to wszystko jego wina, że chciałabym to naprawić, będziemy mieli w końcu dziecko. Ma 20 lat, a zachowuje się jak szczeniak. Na początku był cudowny, a później zaczął mnie nie szanować, kazał mi s*********ć przez telefon, gdy dzwoniłam żeby się spotkać i porozmawiać jak ludzie. Robi ze mnie jakaś ku**e , był chorobliwie zazdrosny i przez to tak mnie traktował. Teraz nie odzywa się do mnie i strasznie to przeżywam. Wiem, że powinnam o nim zapomnieć, ale kocham go i strasznie mi ciężko. Wiem , że ma jakieś problemy psychiczne, bo w sumie, cały czas na mnie zwala winę, co ja nic nie zrobiłam, siedzę w domu , a on się bawił cały weekend nie wiadomo gdzie i z kim. Chcę o nim zapomnieć, wstaję czuję się dobita kompletnie, że tak się zmienił, że tak mnie poniża i traktuje jak śmiecia, a przecież w końcu noszę jego dziecko. Przestał o mnie walczyć z dnia na dzień, nigdy mi nie ufał, mimo , że nigdy go nie zdradziłam ani nic z tych rzeczy. Potrafił być zazdrosny o to, że jadę do mamy na głupią kawę, przez niego zostałam sama, nie mam żadnych przyjaciół, wszyscy się ode mnie odwrócili, właśnie przez niego. Nikogo nie chciał do mnie dopuszczać. Może jest coś w tym mojej winy, w końcu na to pozwoliłam. Ale doradźcie co mam zrobić, żebym w końcu zrozumiała, albo najlepiej jakbym go znienawidziła. Jednak nie potrafię. Chcę o nim zapomnieć .. Albo po prostu, chciałabym żeby on zaczął żałować tego wszystkiego, w jaki sposób ze mną postąpił ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie rób. On nie wart zachodu a ty daj sobie czas to ochłoniesz. to toksyczny związek więc się ciesz że się skończył. Nie wchodź w to znów bo potem będzie tylko gorzej. Związek bez zaufania jest nienormalny. A taka zazdrość to moim zdaniem ogromna chęć dominacji i pełnej kontroli nad druga osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się cieszyć, że się skończył. Jednak najgorsze jest to, że ja go kocham, mimo tego jaki jest. Jestem naprawdę głupia, ponieważ pozwoliłam sobie na to wszystko sama. Mam ostatnio głupie myśli, zaczynam się bać, nie mogę sobie zajęcia znaleźć, cały czas płaczę. Czuję się okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość nie mija ot tak więc to normalne. Zrobiłaś błąd ale teraz masz szansę na wyjście z tego więc bądź twarda i nie ładuj się w to znów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu jestem zła, że jemu tak łatwo to przechodzi wszystko. Jak można wgl tak postąpić, z dnia na dzień zostawić kochającą osobę przez głupotę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On zostawił ciebie bo o coś się pokłóciliście? Dzieciak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak , a dokładnie o to, że pojechałam na basen Z MATKĄ i stwierdził, że pojechałam świecić d**ą i cyckami ;O i że to koniec, nie chce mnie widzieć i znać. KAZAŁ MI DOSŁOWNIE S********Ć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno ciesz się ze to wyszło teraz a nie po slubie. On ma coś nie tak z głową i to że cię rzucił to najlepsze co cię spotkało. Chora kontrola i zazdrość potrafi zatruć życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas kierować się rozumem, a nie sercem. Ciężko mi, ale widocznie to dla mnie jeszcze świeża sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci ze lepiej teraz niz pozniej, jak Cie teraz nie szanuje to pozniej moze byc tylko gorzej, znam takie przypadki chlopak przeprosil bo niby zrozumial dziewczyna wrocila sielanka trwala tydzien pozniej znow to samo i tak kilka razy, wracala bo kochala, na szczescie przejzala na oczy, wlasnie wyremontowala swoje mieszkanie, znalazla prace ma dwojke dzieci, jedno z tym wlasnie gosciem, jest sama ale szczesliwa, i nadal go kocha ale juz o powrocie nie ma mowy, nie popelniaj tego bledu i nie wracaj do niego, tacy ludzie sie nie zmieniaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może źle to zabrzmi, ale chcę by cierpiał tak jak ja teraz. Po prostu, bo tu nie chodzi tylko o mnie , ale i o naszą córkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z psycholem chcesz być? Jesteś bardzo młoda i inaczej patrzysz na życie. Jestes od niego jakby troszkę uzależniona. Często kobiety mają tak, że jak facet jest kochany, cudowny itp itd to kobieta zlewa kogoś takiego, a jak facet zacznie olewać to nagle kobiecie na nim bardzo zalezy itp itd. Jakie życie miałabys z takim psycholem nieodpowiedzialnym? Prędzej czy później bys od niego odeszła albo byś sie z debilem męczył bo bała bys sie odejśc. On w każdym razie powinien płacić połowe za Twoje badania związane z ciążą, połowe za wyprawkę ( więc zachowuj wsyztskie rachunki ) i oczywiście po porodzie do sadu po alimenty dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jest ta głupia nadzieja, że on się zmieni, ale teraz już wiem. Po Prostu. Zresztą to on mnie rzucił, bo humory ma, jakby to on był w tej ciąży a nie ja. No cóż, czas wziąć się w garść. Bo co jak co, to ja jednak nie mam czego żałować, a jedynie on. I ja zdaję sobie z tego sprawę, ale po prostu, zaraz zapominam o tym jak to jest palant i zaczynam wspominać dobre chwilę, i znów łapię dołaaa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O ja pinkolę
Głupia ona, głupi on- jakie szanse ma to dziecko przypadkiem powołane do zycia, bo nawet zabezpieczyć się nie potrafili? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I takim dzieciaka od tak udaje sie wpasc a kochajacym sie malzenstwa maj problem po kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×