Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beruthiel

Athelgaście

Polecane posty

Athel, pomyślałam sobie, że mógłbyś zaprosić Królewnę do swojego miasta, zamiast jechać te 400km. Co Ty na to? A po drugie, wydaje mi się, że ten drugi absztyfikant Królewny to był jej wymysł, i może tak naprawdę nie istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaprosić? Jak? Prze neta?:p Przecież nie przyjedzie do kogoś, kogo nie zna... Tak typlko bym spaprał robotę. Masz mnie za przedszkolaka? Czemu robisz sobie ze mnie jaja...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie robię z Ciebie jaj. Pamiętam, jak jeszcze niedawno, martwiłeś się, że to taki kawał drogi do Niej jechać. Więc myślałam o tym "problemie" i wymyśliłam, że mógłbyś ją do swojego miasta zaprosić. Ty byś się czuł swobodnie, nie musiałbyś się stresować zbytnio :) No jak Cię nie zna? Przecież pisałeś, że raz czy kilka razy z nią rozmawiałeś, i że ona nawet raz do Twojego miasta przyjechała. I znów z góry zakładasz, że wszystko zepsujesz... to czarnowidztwo jest niestetyw Twoim stylu. Czy mógłbyś chociaż raz tak nie myśleć? Czasem trzeba zaryzykować, a ryzykowanie we własnym mieście jest o wiele bardziej komfortowe, niż w obcym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No jak Cię nie zna? Przecież pisałeś, że raz czy kilka razy z nią rozmawiałeś, i że ona nawet raz do Twojego miasta przyjechała." . . . ?! Że co . . . ?! Pisałem, że tylko raz do Niej napisałem, a Ona mi nie odpowiedziała . . . :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak lubisz mnie śledzić po kafeterii, to pogrzeb sobie w swoich tematach, gdzie pisałeś o Królewnie, i zobaczysz, że tak pisałeś. I nie krzycz na mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. To Ty powinnaś udowodnić, że coś takiego napisałem, bo winę się udowadnia, a nie niewinność. A poza tym ja dobrze wiem, co pisałem i doskonale sobie zdaję sprawę, że czegoś takiego nie napisałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż przyznam się szczerze, że w pewnych miejscach jakby czuję Jej dziwną obecność. Np. na wyspach Piaskowej, Słodowej, w Rynku i okolicach. Na świdnickiej i pl. Kościuszki, przy okolicach fosy, ul Kołątaja, a także w okolicach Dworca (bez złych skojarzeń)...:D Mam dziwne przeczucie, że kiedyś w wymienionych miejscach była, jakbym wyczuwał Jej trop...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro coś takiego wyczuwasz to leć do Niej, Athelku. Gdyby ona była zajęta, to byś nic takiego nie odczuwał. ******************** Dobrze, Mój Niewinny Athelku, już szukam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Link nie chce się wkleić. :( 30.06.13 [zgłoś do usunięcia] Æðelgast Powiem tak. Wiem jak ma na imię, rzadko widuję, a skąd znam, to już moja mała tajemnica. ------------------------ 01.07.13 [zgłoś do usunięcia] Æðelgast Nie przesadzaj. Bo w ten sposób łatwo wyciągać fałszywe wnioski. A poza tym tylko słabeusze dorabiają filozofię do swoich oczekiwań. A napisałem, że jest empatyczna, bo byłem świadkiem jej troski o czyjeś zdrowie. To się ma nijak do moich relacji... ----------------------- 15.07.13 [zgłoś do usunięcia] Æðelgast To że mieszka 400 km ode mnie nie oznacza, że jej nie spotkałem -------------------------- Tutaj fragment naszej rozmowy, jako przypomnienie dla Ciebie, że Panna K. jest kimś wyjątkowym dla Ciebie: 6.07.13 [zgłoś do usunięcia] Beruthiel A jak czujesz się w towarzystwie perłowej Królewny? Wiążesz z nią jakieś plany? 26.07.13 [zgłoś do usunięcia] Æðelgast Jeszcze nie byłem wystarczająco blisko, ale czuję, że byłoby ulgą na całe cierpienie, ---------------------------- Narazie więcej nie szukam, bo trochę dzisiaj jestem zmęczona. Ale jestem pewna, że takie coś pisałeś. Jak będę wypoczęta, to poszukam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×