Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ParwikNauczyciel

Jestem 28 letnim nauczycielem prawiczkiem zakochała się we mnie uczennica

Polecane posty

Gość ParwikNauczyciel

Jak w temacie uczę Fizyki w dobrym stołecznym liceum od 2 lat.No mam problem,pewna uczennica się we mnie zakochała,często się do mnie uśmiecha jak jestem sam na dyżurze i ona jest bez towarzystwa,stara się to robić ukrytkiem być może licząc że z tego coś wykiełkuje.Na jej klasówkach często umieszczała znak uśmiechu ostatnio napisała mi wiadomość "Całe wakacje będę myśleć o tobie i wiem to dobrze że ty też". Jestem trochę zagubiony,miałem zawsze powodzenie u dziewczyn,jestem przystojny, łatwo nawiązywałem kontakty ale przez depresje nawracającą nie mogłem nigdy niczego zacząć.Nie ukrywam że też we mnie coś drgnęło w jej kierunku.w szkole będę uczył tylko przez rok,jestem w zastępstwie potem idę na doktorat,ona wtedy będzie po maturze.Czy jest szansa że jej zauroczenie do tego czasu wytrwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patiiiika
Ta młoda dziewczyna jest nie dla ciebie daj jej spokój niech pozna kogoś w okolicach swojego wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa wakacje, postaraj sie bardziej, 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParwikNauczyciel
Patiiiika- chyba to wiem gość-no i co z tego że są wakacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ty pedofil jesteś że się zasadzasz na uczennicę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParwikNauczyciel
Z tego co wiem to ona w tym roku osiągnęła lub osiągnie pełnoletniość,idzie do 3 klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli nikogo nie pozna w czasie wakacji ;) jest szansa Znam jedną parę małżeńską pan uczył łaciny a dziewczyna była jego uczennicą-różnica wieku większa niż u Was ...i wszystko się może zdarzyć gdy głowa pełna marzeń... http://youtu.be/gz_iWciBuTI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej uważaj, dzieciaki dzisiaj są perfidne i mają różne dziwne pomysły na rozrywkę. Nie mają niemal żadnych granic. Nie zdziwiłabym się gdyby to zainteresowaniem tobą było spowodowane żartem z ciebie albo np. zakładem, czy uda się jej ciebie wkręcić. Możesz co najwyżej spróbować przenieść znajomość na fb, ale dopiero kiedy twój okres pracy w tej placówce będzie się kończył i zobaczysz czy dalej coś się będzie działo czy nie. Ja bym uważała. Tez jestem nauczycielką, wiem co mówię. Ja bym się nie zdecydowała na taką znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParwikNauczyciel
gość-Żart raczej odpada ona należy do uczennic dobrze uczących się,z reszta szkoła w której jestem należy do tych dobrych i jest tam inny profil uczniów.To są fajni nieraz pełni pasji młodzi ludzie.Owszem bywa czasami nietuzinkowo ale uwierz mi ze jest to w granicach normy i pod kontrolą :)."Żart" o którym wspomniałaś jest na poziomie tak niskim że na pewno żaden uczeń jakiego znam ni mógłby tego zrobić, to po prostu nie w ich stylu.No i więcej wiary w uczniów droga koleżanko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParwikNauczyciel
*/ zresztą miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty robisz coś w kierunku żeby jakoś ta znajomość przetrwała? Jak się zachowujesz w stosunku do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jednak czuję, że właściwy porządek jest taki, że nauczyciel to nauczyciel, a uczeń to uczeń, osoba od nas zależna, wobec której mamy określoną rolę, a z racji zawodu jesteśmy obdarzeni pewnego rodzaju zaufaniem co do tego, że jako specjaliści od młodych ludzi tego przedziału wiekowego, nie będziemy nadużywać ich młodzieńczej naiwności, zaufania ich rodziców, nauczyciel powinien mieć dystans, wiedzieć, że młodzieńcze "zadurzenia" się wśród uczniów zdarzają i należy przechodzić nad tym do porządku dziennego, w żadnym wypadku nie wdawać się w spoufałe, niewłaściwe relacje z uczniem. Ale może jestem starej daty.. (chociaż mam 30 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×