zwrot wyprawki do 1 klasy

witam mamy! chciałam zasięgnąć opinii czy należy mi się zwrot za książki dla ucznia 1 klasy, nie wiem czy jest sens składać o to. Mój dochód na czysto z umowy o pracę to ok 1100 zł plus 800 zł alimentów na 2kę dzieci, finansowo pomagają mi też rodzice gdyż sprawa jest "świeża". Wiem że dochód nie może przekroczyć chyba dokładnie 536 zł, nie wiem tylko czy w dochód wliczane są alimenty ? będę wdzięczna za pomoc

próbuj, masz alimenty wiec nawet jak przekraczasz próbuj, wiem co mówię

zadzwon do MOPS i sie dowiedz co za problem. Alimenty są wliczane jako dochód i zasiłek rodzinny tez

musisz się dowiedzieć u siebie w mieście, bo u nas pierwsze klasy mają wyprawkę bez względu na dochód, już od kilku lat.

dzięki za odp u nas na pewno jest kryterium dochodowe brane pod uwagę ponieważ już na zebraniu dowiedziałam się że dochód nie może przekraczać 536 czy 539 zł z alimentami przekraczam ten próg :/ pod koniec zeszłego roku kiedy odszedł mąż starałam się o zasiłek rodzinny i go dostałam więc myślałam że może załapię się na zwrot wyprawki do MOPS przejdę się po pracy najwyżej

Sorry, masz 2000zł i ci mało???? Boszz, co za pazerne babsko, naucz się gospodarowac pieniędzmi!!

gdybym żyła sama z tych pieniędzy to śmiem twierdzić że żyłoby mi się dostatnie ale nie z 2ką dzieci... jeżeli zwrot za podręczniki mi się nie należy to trudno, zadałam pytanie czy mam szansę składać a nie o ocenę czy wg pani mi się należy...

Tylko wiecie, nie wiedzieć czemu w szkole wprowadzają w błąd. Akurat jestem w kontakcie z Rzecznikiem Rodziców i w zeszłym roku po raz pierwszy dostałam zwrot za książki dla córki do 3 kl. Bo mamy za wysoki dochód i w szkole, w sekretariacie przyjmują tylko wnioski z zaświadczeniem o dochodach i zasiłkiem z MOPR. A prawda jest taka,że w rodzinach wielodzietnych NIE WYMAGA SIĘ NISKICH DOCHODÓW, tylko wielodzietność wymieniona jest w innych kryteriach. Pani do końca się upierała,że mi nie przysługuje i nie chciała przyjąć wniosku. Uparłam się - powiedziałam,że wniosek musi przyjąć a jak mi się nie należy to po prostu nie dostanę. I co? za miesiąc telefon,że jest kasa do odbioru, po zebraniu w UM :o U nas i w wielu innych miastach pula pieniędzy jest niewykorzystana, bo skoro odgórnie komuś pieniądze się należą a gmina miga się od wypłacenia, to się nie dziwię. Tylko nie rozumiem jaki interes może mieć w tym szkoła, żeby kasy nie wypłacać :o

O tzw. "wyprawkę szkolną" pytaj w szkole nie w MOPsie. W kwotę wliczane są alimenty i kwota nie może przekroczyć 536zł na członka rodziny. W szkole udzielą Ci więcej informacji z racji tego, że na ciężką sytuacje rodzinną dla osób, które przekraczają próg finansowy dyrektor może udzielić dofinansowania.

Ja kiedyś miałam 1500zł na 4 osoby w tym dwie dorosłe, więc nie pieprz, że to jest mało!!! Ja jestem gospodarna i te 1500zł zupełnie wystarczało, wręcz uważam, że to dużo pieniędzy. Mając 2000zł na siebie i dwójkę dzieci żyłabym jak pączek w maśle.

do mogę wtrącić słówko a widzisz u nas w szkole ani słowem nie wspomnieli o rodzinach wielodzietnych dyrektorka mówiła tylko ze jak ktoś chce dostać zwrot to nie może przekraczać tej stopy dochodu skoro to wszystko jest wliczane to nie mam co składać ani się pytać w szkole...

do gościa trochę kultury osobistej by się więcej pani przydało ;)

ja za samo przedszkole płaciłam prawie 800 zł dla dwójki dzieci skoro Wam wystarczyło 1500 zł na 4ke osób mieszkając samodzielnie to gratuluje, bo mi by tyle nie wystaraczyło

"Sorry, masz 2000zł i ci mało???? Boszz, co za pazerne babsko, naucz się gospodarowac pieniędzmi!!" xxxxxxxxxxxxxxxxxxx nie każdy chce żywić się na promocjach i ubierać w lumpach. bo takie dochody tylko na to pozwalaja chyba. co to jest 2 tys na miesiąc??? ja bym chyba z głodu umarła. a ciebie mi żal, klepisz biedę bo głupia jesteś, zazdrościsz że ktoś ma lepiej niż ty i zamaist wziąć sie do roboty to wyżywasz sie na innych. poziom twoich wypowiedzi jest żenujący.

niestety nie dostaniesz zwrotu, alimenty są wliczane do dochodu i wszelkie dodatki też; rodziny wielodzietne rzeczywiście są poza kryterium dochodowym, ale autorka ma 2 dzieci więc jej to nie dotyczy.

Troche wierzyc mi sie nie chce,ze 1500zl na 4 os w tym 2 dzieci spokojnie wystarczalo. No, moze rzeczywiscie KIEDYS. My mamy 1700 z wyplaty i 150 rodzinnego. Oplaty za mieszkanie, prad,gaz i media to miesiecznie srednio700 zl plus przedszkole ok. 200 zl. Jeeden syn ma astme to koszt lekow ok. 120 zl/mies., drugi przewlekle choruje na uszy wiec szpitale i lekarstwa pochlaniaja dla niego srednio 150-200zl na miesiac. A gdzie jedzenie,ubrania? Jakos gospodarujemy, mamy oszczednosci z lepszych czasow, dorabiamy gdzie sie da,ale latwo nie jest. Wiec niech mi tu nikt nie moei,ze za 2 tys.przy dwojce dzieci mozna zyc jak paczek w masle.

No widzisz, ale nie każdemu dzieci chorują. Np moje tylko jedno brało przez długi czas leki i akurat były refundowane to płaciłam coś ok 16 zł/2 miesiące. Nie każdy płaci czynsz, bo my np płacimy w prywatnej kamienicy tylko podatek roczny. I to są "grosze" A jak ktoś nie płaci za dojazdy do pracy, nie płaci za przedszkole? Każdy ma inne wydatki i nie da się wszystkich zmierzyć swoją miarą. Moi rodzice mają 3700 emerytury, a nie raz matka ode mnie pożycza, bo jej braknie ;P A my mamy tylko "trochę" więcej na 6 osób :D

Gosciu jak się z d**a do pracy nie chodziło to musiało się żyć we czworo za 1500.I nie każdy tak może niektórzy tyle muszą mieć by pod mostem nie mieszkać.Dużo też zależy od dziecka jedno choruje mniej inne więcej.Pytanie czy matka pracowała i czy do pracy wróci.Dobry pomysł by samemu przekonać się jak wyglądają zakupy dla malca.

Moja mama ma 2 tysiące emerytury i wiecznie narzeka, że to mało. :o

jak ktoś mieszka na wsi w domu, nie płaci czynszu, jeszcze z ogrodu ma warzywa, taniej kupi od sasiada kurczaka itp to może i te 2 tys mu wystarczą. ja mieszkam w dużym mieście, czynsz, paliwo, przedszkole, wszytsko trzeba kupić to 2 tys dla mnie byłaby bieda z nędzą.

Do moge wtracic slowko: sama napisalas,ze kazdy ma inne wydatki i nie mozna nikogo mierzyc wlasna miara. A sama co zrobilas piszac z wielkim oburzeniem,ze za te pieniadze jakimi dysponuje autorka mozna zyc jak paczek w masle?

chyba co sie coś pomyliło... przecież to nie ona napisała że za 2 tys można żyć jak pączek w maśle.

W roku szkolnym 2013/2014 dofinansowanie zakupu podręczników przysługuje: - uczniom rozpoczynającym naukę w klasach I – III i V SP oraz II klasie LO i pochodzącym z rodzin, w których dochód na 1 członka nie przekracza „kryterium dochodowego: 456zł miesięcznie ( w przypadku uczniów klasy I SP dochód na 1 członka nie przekracza 539zł miesięcznie - uczniom słabowidzącym, niesłyszącym, z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim, umiarkowanym lub znacznym oraz uczniom z niepełnosprawnościami sprzężonymi w przypadku, gdy jedną z niepełnosprawności jest niepełnosprawność wymieniona wyżej, posiadającym orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego, zwanymi dalej „uczniami niepełnosprawnymi”, rozpoczynającym naukę w klasach I - VI SP, w klasach I-III Gimnazjum oraz w klasach I-III LO.

01.08.13 gość Gratuluję nadzwyczajnej zdolności czytania między wierszami. GDZIE JA COŚ TAKIEGO NAPISAŁAM?

Kompletnie nie rozumiem tego wyróżnienia klas. Jest wyprawka dla 1-3, ale do czwartej i szóstej już nie ma. A to rodzice tych dzieci mają książki za darmo? Tak samo wyłączone jest całe gimnazjum. Kto to wymyślił :o

mogę_wtrącić_słówko -----> A pytałaś się w szkole ? Moje dziecko chodzi do podstawówki - II klasa. Obok znajduję się skrzydło do gimnazjum. Na tablicy informacyjnej znajduję się informacja o wyprawce dla klas I-VI oraz dla gimnazjum I-III . Buszując po necie i sprawdzając "jak to jest indziej" natknęłam się też na wyprawki dla szkół średnich.

Nie. Klasy I-III od dawna mają dofinansowanie. Klasa V w roku szkolnym 2013/2014 to klasa IV z roku szkolnego 2012/2013(rok wcześniej to oni mieli dofinansowane książki i za rok dofinansowane książki będą dla klasy VI), w której zmieniła się podstawa programowa, dlatego nie mają możliwości kupienia podręczników od starszych kolegów. Wymyśliło MEN, odsyłam do uchwały w sprawie rządowego programu pomocy uczniom w 2013 r "wyprawka szkolna

Do autorki - Alimenty wliczają się do dochodu. Ale składaj wniosek! U nas jest również informacja że o wyprawkę mogą się starać osoby którym przekracza dochód.Warunek - składamy te same papiery,z takim wyjątkiem że trzeba swoją prośbę umotywować. Jeśli powód dobry a zostaną środki to może przyznają :)

Tak siedzę i czytam..wiem ze to stary wątek ale refleksja jest..2000 zł i wyprawka dla dziecka.. ja mam 3 dzieci w wieku ginazjalnym i licealnym plus 4 latke razem 3 dzieci moj dochód to 1300 plus zasiłki okresowy i na zywność dostalam dodatek po 100zł do rodzinnego na ksiązki.. ludzie nie maja wstydu ..

Podręczniki drożeją z roku na rok więc warto pomyśleć o dobrej inwestycji w artykuły szkolne, które posłużą dziecku przez kilka lat.Dofinansowania nie zawsze pokrywają wszelkich kosztów. Można spokojnie zaoszczędzić na artykułach szkolnych - kupujesz raz a porządnie. Warto wydać od razu więcej pieniędzy na solidne plecaki czy piórniki żeby potem nie dokupować nowych , bo poprzednie się zniszczyły. http://www.3kropki.pl/p/my-lit(...)kot-241253.html ten piórnik kupiłem córce i nosi go już drugi rok w szkole, a dalej się jej nie nudzi. Jest bardzo modny no i nie jest wcale taki drogi.