milosc chciana i niechciana

zauwazyliscie, ze o ile kocha nas ktos kogo milosc odwzajemniamy, czujemy szczescie, komfort i inne odczucia. natomiast gdy dowiadujemy sie ze kocha sie w nas ktos, kogo my nie darzymy uczuciem, lub ktos kto nie jest w naszym typie, to czujemy dyskomfort, a czasem nawet pogarde dla tej osoby?

wyplyn na ocean moze odkryjesz nowy lad

nie, pogarda jest charakterystyczna dla pelnych pychy durniow...

zastanawia mnie dlaczego, jesli ta druga osoba nie robi nic co nam udtudnia zycie. np nie nazuca sie, nie okazuje tego w jakis typowy sposob. poprostu podeszla do ciebie i wyznala ze cie kocha. albo dowiedziales sie od kogos, ze ubzdryngolila sie i wyznala to polowie waszych wspolnych znajomych. niby nie wchodzi nam w droge, widujesz ja sporadycznie a jednak czujesz takie dziwne niechciane uczucia.

czujesz takie dziwne niechciane uczucia." ---litosci

jesli tylko na tyle cie stac to zamilcz

jesli stac cie na korepetycje z polskiego to zaplac :)

cisnie cie w glowke malostkowosc czy stringi?

staram sie tylko cie nie kochac zebys nie odczuwal/a dyskomfortu myslisz ze powinnam miec do tego stringi?

mysle ze powinnas splynac tam skad sie wzielas czyli plonk jesli kumasz co oznacza

a teraz sie postaraj zeby bylo bardziej pogardliwie. no dziubus! dasz rade :)

czyli nie kochasz madzi? ani karolinki?

nie, nie jestem lesbijka

a co to za osoba? jesli nie robi nic to mało prawdopodobne, ludzie przeważnie coś robią a może znajomi cie wkręcili. i to jest kobieta czy facet? można czuć niechęć jeśli ta osoba wchodzi ci w d**ę czy wygląda jakby czekał na coś z twojej strony, tak naprawdę nawet w przyjaźni nie szanuje sie ludzi zbyt uległych dających wszystko za nic.

skoro czujemy pewną pogarde dla słabszych, czy mniej zradnych to tu ta osoba nie jest wyzwaniem, podaje sie na tacy możesz sie bać że za bardzo sie przywiąże, może to nie pogarda tylko obawa przed stycznością z kimś kto tylko czeka na okazje żeby sie do ciebie przykleić.