Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goscinnosc to ja

Problem z pampersem

Polecane posty

Gość goscinnosc to ja

Witam.Moj syn skonczyl w kwietniu 2 lata.Postanowilam dzisiaj sciagnac na dobre pampersa.Od południa jest tylko w majteczkach.Jeszcze się nie zmoczył,gdyz przypominam mu o potrzebach.Jest fajna pogoda,cieplutko wiec idzie szybciej i latiej nauczyć,gdyz większość dnia spędzamy na ogródku.Synus rozumie już o co chodzi,sadzany wcześniej od czasu do czasu na ubikacji zawsze zalatwial swoje potrzeby.Problem tylko w tym ze nigdy sam nie komunikowal.Jak u was długo trwala taka nauka jak ja teraz zaczynam rbic synkowi.Wiem ze będą na pewno wpadki,ale licze się z tym.Moze jakies wskazówki.Stosowalyscie cie jakies,czy tylko po prostu sciagnelyscie pampersa i czekalyscie az dziecko same będzie wolac,czy przypominalyscie dziecku.W zime sprobowalam już sciagnac pampersa,ale nie wyszlo nam,po 3 tyg zrezygnowałam i czekałam do lata.Problem tkwil w tym,ze ja musiałam małemu przypominać o skorzystaniu z toalety,ale gdy nie przypomniałam zalatwial się w majtki.Nie wiem czy mam dalej przypominać,boje się ze będzie znow tak jak było czy czekac na jego sygnal.Dziekuje za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek szybko "zalapał" o co chodzi. Za niecały miesiąc kończy 2 latka a już od weekendu majowego nie używamy pampersów. Z nocnikiem zapoznał sie jak zaczął siedzieć (wiem,że niby to wcale nie jest dobre). Zawsze rano był wysadzany. Jak miał ponad rok sadzaliśmy go 2-3 razy dziennie. Później zaczął się chować podczas robienia kupy za fotel, wiec wtedy też szybciutko go wysadzaliśmy. Oczywiście jak zrobił coś do nocnika to były brawa i radość, to chyba go motywowało:) I w weekend majowy postanowiliśmy pożegnać się z pieluszką ostatecznie. Na nocnik brałam go co ok. godzinę, bo raz wołał a dziesięć nie... Wpadki też były, wtedy pytaliśmy gdzie się robi siusiu itd. Bardzo często był też w toalecie ze mną lub mężem;) Po jakiś dwóch tygodniach sam zaczął wołać i biec do łazienki. Na noc nadal zakładaliśmy pampersa, ale po tygodniu bez siusiania w nocy przestaliśmy. Od razu po przebudzeniu na nocnik lub sedes. W nocy wpadki nie bylo, w dzień zdarzały sie raz na kilka dni. Obecnie komunikuje nawet czy chce siusiu czy kupę. Rada: wysadzać co jakiś czas chociaż sam nie woła i za każdym razem tłumaczyć o co chodzi oraz nagradzać sukcesy brawami czy ogromnym uśmiechem:D A wpadki też tłumaczyć, pokazywać mokrą bieliznę, mówić, że taka mokra jest niemiła i dlatego trzeba wołać. Cierpliwość i systematyczność najważniejsze:)Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie syn od dwóch miesięcy chodzi bez pieluchy. Trzy tygodnie przed drugimi urodzinami zdjęłam pieluchę i już od tej pory nie zakładałam w dzień, sikał pod siebie robił kałuże na podwórku, nie wiedział co się dzieje, w pierwszy dzień ani razu nie nasikał do nocnika tylko w majtki. Pierwsze trzy dni sikał raz w majtki raz do nocnika, ciągle się pytałam czy mu sie chce siku i sadzałam co jakiś czas. Zaczął wołać jakoś w szóstym dniu nauki, jeszcze się go czasem pytałam czy chce na nocnik lub przed wyjściem go sadzałam. Poszło gładko, dostawał brawa i nagrody w postaci słodkości i to najbardziej podziałało :) od razu wołał siku i kupę, w pampersie spał może dwa tygodnie jeszcze i przestałam ubierać. Do tej pory zdarzają się sporadyczne wpadki np. śpi po południu a wcześniej dużo pił mimo że sikał przed snem bywa że nasika w łóżku lub gdy chce mu sikać a nie widzi nikogo w pobliżu to nie szuka tylko się zsika ale to naprawdę sporadyczne przypadki. Trzeba cierpliwie sadzać w kółko i tłumaczyć, u mnie to trwało tydzień zdjęłam pieluchę i nie ubierałam nawet na zakupy i spacer żeby dziecku nie mieszać w głowie że raz może do pieluchy a potem musi na nocnik. Nie czekaj aż sam zacznie wołać tylko nadal sadzaj i tłumacz że musi wołać jak chce siku i nagradzaj w końcu sam będzie wołał. Widocznie za pierwszym podejściem nie był gotowy. Pamiętam że mój syn na początku potrafił się zsikać nawet co 15-30min a z dnia na dzień ten czas się wydłużał i co 1-2 godz sikał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×