jestem seksoholiczką

Temat nie jest dobry bo chodzi w nim o to by wyprzeć z siebie ciekawość świata. "bo to ludzie są kapscy a ja bidulka musze być wśród nich". Sorry za hejterstwo sam mam taki podly nastrój lecz to sie dzieje w mojej głowie więc to dobry czas by sie kolejny raz przełamać

pirat kto tu twierdzi, że jest bidulką? To tylko rozmowa o tym jak ludzie dojrzewają i co się zmienia. Pewnie pogoda źle wpływa na Twój nastrój :)

każdy czyta i rozumie to co chce zrozumieć

Ja napisałam o swoim życiu nie to to aby sie poskarżyć i abyście mi wspolczuli. Chodziło mi o to dokładnie, że w naszym życiu wszystko jest nieprzewidywalne i zmienia sie jak obrazki w kalejdoskopie. Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że bede kiedyś demonem sexu to zasmialabym mu sie prosto w twarz....a teraz.... no cóż, wszystko kojarzy mi sie z sexem, pożądaniem, z nowym spojrzeniem na sypialnie .... Pytanie moje, co mam robić, gdy teraz to juz mąż za bardzo nie może i nie ma ochoty....płakać, załamywać sie czy zdradzać....dla mnie to nie jest żadne wyjście....muszę sie z tym nauczyć żyć..,,

Kobiety zwie sie iż są zmienne jak pogoda. Masz rację pogoda wpływa na mnie mnie:) dziwię sie iż temat istnieje i wciąż są chentni

rycząca świeża 40 - masz swoje lata i rozum. Hormony buzują i tyle. Jak u większości rówieśniczek. Pogadaj z mężem, zmień coś w sypialni by odejść od rutynowego pieprzenia. Daj do zrozumienia, że masz na niego straszną chcicę i że ma się starać bo pójdziesz w tango z przystojnym kolegą :P

Dzięki Stary ale rozmowy już chyba nic nie pomogą. Ja staje na głowie, dwoje sie i troję i nic z tego . Ma chwilę ochotę a za chwile sprzęt leży.... lekarz przepisał leki ale bardzo źle sie po nich czuje i nie chce żeby je jadł dla mnie a potem źle sie czuł.... i koło sie zamyka....

pirat nie bardzo rozumiem czemu się dziwisz. Nie każdy chce gadać na głupie tematy czasem fajnie jest po prostu porozmawiam w miłym gronie. Nie wiem co masz na myśli jeśli chodzi o chętnych, faktycznie źle dziś z Tobą, bo robisz się zgorzkniały :)

gość może regularny ruch i zioła? Wiem, że są jakieś odmiany ziół, które pomagają, tylko wiadomo trzeba je pić regularnie, a ruch tylko może pomóc, na pewno nie zaszkodzi.

gość rozumiem Cie doskonale jak to jest, kiedy chce się, ale nie ma z kim. Chyba jednak wolę sama się w jakiś sposób zaspokoić, niż iść w tango z byle kim :)

gość a mąż w jakim wieku? Jeszcze chyba za młody by sikawka służyła jedynie do sikania? Może ma sporą nadwagę i jak mówi seksi brak ruchu? Niech się weźmie za siebie, trochę ruchu, koniec z fajami i chlaniem - powinna być poprawa.

Dzięki za dobre słowo nie lubię zgorzchnialych ludzi. Napisze ci wieczorem maila proszę byś odpisla co myslisz

Ruchu mojemu mężowi nie brakuje, potrafi 4 razy w tygodniu robić cos dla siebie...piłka, tenis, basen....lekarz powiedział że niestety tylko farmaceutyki ale mówię, bardzo źle sie po nich czuje....kiedyś ja bałam sie wieczoru żeby nic ode mnie nie chciał a teraz jest odwrotnie, przychodzi do łóżka jak ja śpię....

stary nie małpuj moich pomysłów :P pirat ok przeczytam wieczorem i odpiszę :)

48 lat, ale jak to lekarz powiedział, że dotyka to też młodszych, miało to byc jako pocieszenie chyba ;)

Myślę, że jak facet mówi, że jest zepsuty, to jest zepsuty. Pirat, masz specyficzne podejście do świata, nie dziw się, że ludzie maja inne niż Ty. Obawiam się, że 40tka w sypialni jedyne, co może zmienić, to faceta... po raz kolejny widzę, że jednak zasadne jest, by kobieta wiązała się z młodszym mężczyzną, wtedy zazębią się z szczytem libido przez dłuższy czas. Choć to nie reguła, są tacy faceci, co i po 60 rąbią aż wióry lecą. Tu mnie zastanawia jedna rzecz, może Ci mężczyźni, którzy od młodości są aktywni seksualnie i nie słyszą "głowa mnie boli" mogą dłużej? Czytam tu dużo historii facetów z "oziębłymi" zonami, którzy z braku seksu i wiecznej frustracji na ten temat skarżą się, że sprzęt ich zawodzi... powinnam więc chyba poszukać sobie sprawnego trzydziestolatka i o niego dbać w łóżku jak o skarb :D

Stary mój mąż jest szczupły, wysportowany, nigdy nie palił a pić to tylko okazjonalnie, chyba wiecej potrafię wypić niż on. Dba o to co je i pije...no i co z tego.....

Foxy cos w tym jest co piszesz....chyba wypalił sie kiedy ja unikalam sexu a teraz są tego skutki.... nie ma dymu bez ognia...

Foxy masz dużo racji, znajomy mi opowiadał, że żonę miał oziębłą, w końcu doszło do rozwodu po kilkunastu latach i miał problemy z potencją.

Czyli sama sobie zapracowalam na to co teraz mam ;((

Foxy_Lady - widzę, że mam przed sobą znawczynię męskiego zepsucia :) I są faceci, co długo rąbią aż wióry lecą :P Niestety sporo tych oziębłych partnerek. A szukanie sprawnego trzydziestolatka - no cóż - szukaj tego jabłuszka :P Seksi - będę pamiętał o prawach autorskich i płacić tantiemy Gościu po 40 - ja się poddaje - może koleżanki znają magiczne sztuczki. Albo zostaje dyskretny kolega

gość ale on w ogóle nie reaguje na żadne pieszczoty, seksowną bieliznę itp? Czy chce Cię zaspokajać w jakiś inny sposób skoro nie może, czy całkiem odpuścił tą strefę życia?

Odważyłabym się nawet powiedzieć "nie ma dymania bez ognia" :D Z kobietami jest podobnie, też więdną i tracą libido po latach żebrania o seks. Organy nieużywane tracą sprawność z czasem, poziom hormonów opada a zmaltretowana psychika wbija ostatni gwóźdź.

gość ten mój znajomy wyszedł z tego, teraz ma młodszą partnerkę i podobno jest dużo lepiej, jak będę miała okazję to podpytam jak do tego doszedł.

Foxy jak by facet utworzył temat. Jestem seksocholikiem mam 18 lat i z nikim nie chce iść do łóżka mam wysokie wymagania. Jakaś dziewczyna by próbowała go poderwać? Cały czas sie pisze jakie to kobiety są w gorszej sytacji. Mam wrażenie ze jesteśmy zaprogramowani jako społeczeństwo do braku szacunku do mężczyzn

Łapie sie na tym, że bezwiednie oglądam sie za młodszymi facetami. Jest to dla mnie nawet krepujące ale silniejsze ode mnie. Sama sie nigdy nie zaspakajalam a zdrada może by mnie i zaspokoiła ale jak potem spojrzeć drugiej osobie w oczy....?

Stary, nie jestem żadna znawczynią, stwierdzam tylko, że gdybyś nie miał objawów zepsucia, to byś nie twierdził, że jesteś zepsuty, prosta logika. A facetów wciąż staram się zrozumieć i nadal mam sporo mil do celu. W dodatku nie mam nawigacji :)

Pirat czy ja powiedziałam, że nie chcę iść z nikim do łóżka?? Uwierz mi, że o niczym innym w tym momencie nie marzę jak o porządnym bzykaniu, jednak to nie oznacza, że mam to robić z każdym, kto tego też chce, to chyba oczywiste? Przytocz bardzo Cie proszę te moje zbyt wygórowane wymagania, ciekawa jestem w czym zawyżyłam poprzeczkę, to może ja opuszczę.

gość - myślę, że gdyby znalazł się odpowiedni kochanek nawet byś nie pomyślała o wyrzutach sumienia

Sexy on próbuje i ja też.... bielizna zawsze ładna bo to mój konik, pieszczoty , podkrecona atmosfera, trzymam go w ręku i nagle poprostu pada miękki. Mąż sie od razu wkurza i nie ma ochoty na nic.... Dla faceta to straszna ujma i ciezko pogodzić sie z taką porażką...