Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niekochana_taki_los

jestem seksoholiczką

Polecane posty

Pirat, zbyt daleko idące wnioski. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora, gdybym nie szanowała mężczyzn, to bym z wami nie rozmawiała i nie próbowała poznać, tylko wykorzystałabym do czego się da i poszła do domu. Sporo tutaj takich kobiet, które próbują wam doradzić, pomóc, pogadać o d***e maryni, żeby miło spędzić wolna chwilę. Po prostu źle trafiałeś, pech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foxy każdy z nas jest nieco zepsuty - ja może przesadziłem z tym "do szpiku kości" - ale kryształowy nie jestem. Tak jak Ty z facetami ja od lat mam z kobietami - i gdy już mi się wydaję, że pojmuję kobiecą naturę - one zawsze mnie czymś zaskoczą. W porównaniu z Wami jesteśmy jednak bardzo prości w codziennej obsłudze. I nie wymagamy nawigacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość myślę, że za bardzo on się tym wszystkim stresuje, że nie wychodzi. Jak mu opadnie to nie przestawaj, w końcu ma jeszcze palce, język. Wytłumacz mu, że to nie oznacza porażki. Myślę, że jak zmieni sposób myślenia o tym, jako nie o porażce i ujmie na swoim ego, to wtedy pomału powinno być lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 lat to jeszcze nie emerytura. Może warto znaleźć innego lekarza, specjalisty? Niech znajdzie przyczynę zaburzeń - pewno można temu zaradzić - tylko trzeba przezwyciężyć wstyd. A jeśli cię kocha nie będzie stwarzał problemów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu nie znam sie na seksie. Jak on moze być przyjemny jak jest presją urawiania go i by dobrze wypaść. Jako kobieta nie zniosła byś tej atmosfery nawet byś nie próbowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czterdziestko, sytuacja rzeczywiście patowa. A może inne leki? Jeśli ma jeszcze chęci próbować, tylko mu z przyczyn technicznych nie wychodzi, to jest sens sprawdzić, czy po innych tabletkach będzie lepiej. Jeśli się zmusza dla Ciebie, to nie ma faceta chyba sensu męczyć. Dyskretny przyjaciel na boku, to byłoby dla Ciebie dobre rozwiązanie, tylko szczerze mówiąc bardzo nieetyczne i perfidne. Pewnie po części przyczyniłaś się w przeszłości do tego, że jest tak, jak jest. Kiedyś on żebrał, teraz się obróciło przeciwko Tobie... przepraszam za te słowa, nie próbuje Cię umoralniać czy obwiniać, bardzo chciałabym Ci cos doradzić, ale pomysłu co z tym można zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak życie daje nam nieźle w kość. Niby życie zaczyna sie po 40 tce a tu masz ci babo placek. Chłop w domu ale tylko duchem, ciało odmawia mu posłuszeństwa i oboje jesteśmy sfrustrowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seksoholiczko. Mam wrażenie ze szukasz kogoś do końca życia. Nie wiem jak ci pomoc. Twoje wymagania najlepszy kochanek świata minimum 30 lat super zadbany zdbany i przystojny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W rodzinie mamy lekarza od tej przypadlosci i zawsze podrzuca jakieś nowe leki na wyprobowanie, niestety u nas kończy sie to kołataniem serca niestety.... Sama boje sie tego, że coraz częściej myśle o kochanku ale jest to dla mnie strasznie bolesna myśl bo musiałabym skrzywdzić osobę którą kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pirat flapjack - skoro nie wiesz wiele na pewne tematy - to raczej bym się powstrzymywał od udzielania raz czy wyrażania opinii bez posiadania jakiegokolwiek doświadczenia. Nie bierze tego do siebie - ale jak się na czymś nie znam to raczej słucham innych by wyrobić sobie zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pirat nie szukam tu porady, bo znowu przekręciłeś moje słowa. Nie szukam kogoś do końca życia, jak powiedziałam nie w głowie mi śluby etc. Na pewno też nie szukam pojedynczego numerku gdzieś za szopą, interesuje mnie tylko dłuższa znajomość. Co do przystojności też się już wypowiadałam, inteligencja, to fakt musi być, ponieważ chcę z tą osobą mieć o czym rozmawiać. Więc jeśli szukasz dziury w całym to daruj sobie, do pewnego czasu rozumiałeś co piszę, a teraz przekręcasz wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seksoholiczko, w 100% racja. Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę :) Stary Gosciu, nie będziemy się bawic we wrzucanie facetów do jednego wora z naklejką "facet nie jest skomplikowany". Ja mam taki specjalny woreczek z przypadkami pokręconymi. Nawet, jeśli w środku faceta jest ład i porządek, to okazuje on cos zupełnie innego, zawinie się w kokon i domyśl się kobieto, czego on chce i czego mu brak. Ja wiem, że pod tym kokonem jest cos fajnego, tylko nijak się do tego dobrać nie da :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czemu mężczyźni jak chce się seksu ale nie rozkłada nóg przed każdym, to już piszą, że brak szacunku do nich, bądź wcale się nie chce seksu :) Od początku pisze, że to nie jest ogłoszenie matrymonialne, ale jeśli znajdę z kimś wspólny język, to nie wykluczam poznania się. Pewnych rzeczy chyba nigdy nie zrozumiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seksoholiczko, Pirat to dobra dusza, tylko często zły nastrój zaburza mu percepcję i widzi cos innego, niż jest. Dużo rozmawialiśmy poza forum, poznałam go trochę, więc nie miej mu za złe, to jeden z tych bardziej skomplikowanych przypadków, ale w gruncie rzeczy jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odwieczna walki płci - razem ze sobą źle - ale osobno jeszcze gorzej. Foxy - pewno że tak jak nie wszystkie kobiety nie są przecież "łatwe" tak i nie wszyscy faceci są prości jak drut. Problem jest zawsze wspólna komunikacja. W związkach najczęściej z czasem facet zakłada filtry na uszy - by nie "zaśmiecać" sobie głowy wszystkimi dylematami partnerki. No i potem są nieporozumienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary gosciu jak byś sie czół gdyby seks był od ciebie wymagany bardzo często i straciło by to magię. Tak rozumie gosciowe. Próby wszystkiego na sile raczej pogarszają efekt jak miewam. Gosciówo kiedy ostatni raz mu staną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foxy ok rozumiem, ale mam podstawową wadę, nie lubię być chłopcem do bicia bo ktoś ma zły humor. Wyleczyłam się z tego kilka lat temu i o wiele lepiej mi się żyje, jak ludzie przestali się na mnie wyładowywać. Można pogadać normalnie, mam zły humor, mam doła, mam, obojętne co. Jednak bezsensownie atakować tylko dlatego, że ma się zły dzień to już nie dla mnie. Odkąd pisze na tym topiku miałam już parę takich dni, że nie zbliżaj się bo zabiję, jednak nie wyrzucałam tu tego na ludzi. Mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, trudno się komunikować, jeśli pytasz, a facet odpowie tylko "czepiasz się". Żeby nie było, my kobiety też w trakcie focha na pytanie "o co Ci chodzi" (najczęściej z dwoma wykrzyknikami) odpowiadamy "nic", bo w gruncie rzeczy wiemy, że nie po to zadajecie pytanie, żeby na nie usłyszeć odpowiedź. I d**a blada, pogadali sobie, a teraz obrażeni pójdą spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seksocholiczko czy ja ciebie zaatakowałem? Jeśli tak to odbierasz to przepraszam raczej chodziło mi o wszystkich piszących tu facetów z mną włącznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, pewnie, że rozumiem, dlatego Ci napisałam, że Pirat nie jest złośliwy i nie chce się na Tobie wyżyć, rozumie świat po swojemu, ale nie jest skłonny z premedytacja krzywdzić na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli rozumiem, że według Ciebie dziwisz się, że jakiś mężczyzna chce ze mną porozmawiać? To oznajmiłeś na samym początku swojej dzisiejszej bytności tutaj. Skoro więc nie jestem interesującym rozmówcą to po co rozmawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foxy ok rozumiem, bo też z nim parę maili wymieniłam, jednak dziś ewidentnie coś do mnie ma i zamiast powiedzieć wprost o co chodzi, to zaczyna dyskusję o sensie rozmowy ze mną przez wszystkich. Nikogo nie zmuszam do rozmowy ze mną, jak komuś nie pasuje to są inne topiki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seksi - daj spokój i nieco wyluzuj. Nerwy źle robią na zmarszczki :) Pirat - jedynie młodym wiekiem tłumaczę twoje pytanie. Seks to nie smutny obowiązek - nie będę głosił frazesów - pożyjesz to sam zobaczysz. Życzę ci tylko byś trafiał na właściwe osoby w tej materii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seksi - bez żadnej wazeliny - twój wiek to kwintesencja kobiecości. Jestem starszy i wiem co mówię. :) Kobiety 30-40 to dopiero jest to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, będę nieskromna i się zgodzę :P Dlatego nie przejmuję się zmarszczkami. Nie mam nerwów, może to tak być odebrane po tonie, w którym pisze, ja po prostu lubię pisać czy mówić prosto z mostu co mi się nie podoba, lub podoba. Wiele to upraszcza w życiu, chociażby nie ma takich bezsensownych sytuacji kiedy jedno jest obrażone a drugie nie wie o co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze się łapię w tym przedziale :) Szkoda tylko Seksoholiczko, że nam się tak wspaniale zasoby trochę marnują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×