Nie lubię gdy rodzina odwiedza i dotyka moje nowo narodzone dzieci

a zwłaszcza gdy przyjezdzają do nas moi kuzyni z dzieciakami a ci swoimi brudnymi rekami dotykają maleństwa i wszystko w koło :-O Czy macie tak samo ??

też tak mam ale ja zwyczajnie mówię, że mogą nas odwiedzić pod warunkiem, że są zdrowi i mówię dzieciom żeby umyły ręcę jak sie pchaja dotykać noworodka :/

mnie wkurza jak lecą wyciągać z wózka albo jak robię butelkę i słyszę - ja, ja chcę karmić!! a przecież dziecko się może zachłysnąć jak ktoś nie ma doświadczenia w karmieniu. Szczególnie wkurza mnie jak przychodzi rodzina męża bo swoich nie krępuję się upomnieć albo powiedzieć, żeby nie wyciągali z wózka

ło KUURRWA też mi problem z duupy wyciągnięty! jeszcze będziesz chciała żeby się dzieckiem zajęli bo siły i czasu ci ciągle będzie brakowac

Czemu z d**y? Co innego poprosić o popilnowanie dwulatka a co innego jak przychodzą wycieczki i macają tygodniowe dziecko, też mi się to nie podoba i nie wiem jak powiedzieć, że nie chcę zeby go dotykali, szczególnie małe dzieci, które są nieobliczalne

a co ma jedno z drugim ?? Dzieci nie mają nawet miesiąca a wszyscy chcieli by je karmić , przewijać itp a najgorsze, że nie myją rąk przed tym jak wchodzą do pokoju blizniąt