Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ruda z Małopolski

Jak namówić męża na drugie dziecko

Polecane posty

Gość Ruda z Małopolski

Nasza pierworodna była wpadką, mieliśmy po 19 lat. Za miesiąc kończy 18 lat. Od kilku lat namawiam męża na następne dziecko. Mam bardzo silny instynkt macierzyński. Warunki mamy finansowe przyzwoite, mieszkanie 70 m, oboje pracujemy, ale on się zaparł i nie może się doczekać, aż córka stanie na nogi i będzie miał spokój. Wiem, że ją kocha, i tylko tak mówi - jest wspaniałym ojcem dla niej, ale jak wielu facetów nie potrafi okazywać uczuć. Czy którejś udało się przekonać męża po takim czasie do drugiego dziecka? Wielu naszych znajomych w naszym wieku dopiero teraz decyduje się pierwsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłop się nie wyszumiał no bo kiedy jak jako 19 latek został ojcem, także widocznie teraz chce mieć czas dla siebie i ma rację, dopiero mi życie jak cała młodość spieprzona, bo dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to już jest, moi znajomi ci co powpadali za młodu do tej pory nie mają drugiego, ostatnio kolega z liceum mi się zwierzał w pubie i wprost płakał, bo życie sprowadzało mu się tylko do pracy i dziecka. młodość musi się wyszumieć, to czas beztroski i poznawania siebie a nie tyrania na dziecko i jego matkę. Za młodu się nie wyszumiał i nie miał spokoju to na starość chce mieć trochę luzu i czasu dla siebie. Szczerze to teraz będzie ci trudno go namówić, trzeba było działac jak córka miała kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda z Małopolski
Przesadzacie z tym wyszumieniem i zarabianiem na żonę. Oboje pracowaliśmy dopiero po skończeniu studiów, wcześniej utrzymywali nas rodzice. Oboje pracujemy cały czas, ale 40 godzin tygodniowo, i mamy czas na relaks - w wakacje praktycznie każdy weekend spędzamy poza domem. W domu wszytko robię, jest czysto, uprane, nagotowane, i wiem że on to docenia. Stać nas na dziecko, powtarzam raz jeszcze, i mając tę wiedzę która mam wiem, że poradzilibyśmy sobie jeszcze lepiej niż z pierwszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co pół życia, całą młodość az do starości ma siedziec w pieluchach, kupkach, zupkach a potem przeżywac nastoletnie bunty? Daj mu żyć, inaczej chłop do 50 nie otrząśnie się z tego bardachła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie da się namówić / zmusić musi chcieć by być szczęśliwym i mieć szczęśliwą rodzinę ja też marzę o drugim cierpliwie czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jest u was tak super i my przesadzamy to ciekawe czemu on nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, po co i teraz dziecko bo nie rozumiem, nie lepiej razem z mezem gdzies wyjechac, poszalec, przeciez jestescie jeszcze mlodzi,a nie tych chcesz go no sile znowu w pieluchy wpakowac, zapytaj sie samej gdzie twoja logika i zdrowy rozsadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda z Małopolski
No akurat córka zajmowałam się ja, on w życiu pieluchy nie zmienił. A jak córka już była komunikatywna, to sam z nią na przykład jeździł na weekendy do swoich rodziców, i nie przeszkadzało mu to. Świetnie sprawdził się w roli ojca, wszyscy znajomi nam o tym też mówią. Poza tym oprócz niego jestem jeszcze ja, i ja chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko i poczuć smak dojrzałego macierzyństwa, z nim jako dojrzałym ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac,ze chlopina tylko czeka,zeby miec czas dla siebie a moze i dla Was.Corka juz dorosla ,wiec nareszcie mniej obowiazkow a Ty go chcesz ponownie stlamsic.Lepiej tego nie rob bez jego zgody,bo mozesz pozniej zostac sama z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda z Małopolski
Rozmawiam z nim, ale on mówi tylko nie albo daj spokój, nie wchodzi ze mną w dyskusję. Taki ma charakter i już. Okropny jest pod tym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba troche za pozno sie obudzilas. Trzeba bylo namawic z dziesiec lat temu, a nie teraz, jak facet chce w koncu troche pozyc dla siebie. Watpie, ze ci sie uda go namowic. Moj maz ma tyle lat co wy, mamy roczna corke i tak dala nam w kosc, ze juz nam sie wiecej dzieci odechcialo. Ja mam 31 lat i tez juz mam dosc latania za Mala, czasami marze, zeby byla juz poszla do przedszkola. Zastanow sie czy na pewno potem bedzie ci sie chcialo zajmowac takim malym dzickiem, to juz nie te sily i zapal co w wieku dwudzistu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym oprócz niego jestem jeszcze ja, i ja chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko i poczuć smak dojrzałego macierzyństwa, z nim jako dojrzałym ojcem. xxx no i co z tego ze ty chcesz jak on nie chce? nie można nikogo zmusić, możesz jedynie z nim porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja stawiam na to, ze chlop niedlugo da noge :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda z Małopolski
Tak on otwarcie mówi o tym, że chce mieć już święty spokój i pozbyć się córki, ale wiem, że to nie znaczy, że jej nie kocha. Rozumiem to, ale ja uważam, że nas stać na drugie dziecko i chciałabym mieć maluszka w domu, a nie puste gniazdo po córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro kategorycznie mówi nie to daj chłopinie spokój, albo znajdź sobie takiego który będzie chciał dziecko. Trudno, dziecko to poważna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda z Małopolski
10 lat temu to żadne z nas nie chciało drugiego dziecka, bo byliśmy na dorobku. Mniej więcej od 3-4 lat czuję, że na tyle stoimy mocno, że możemy bez stresu mieć kolejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się, jest szansa, że córka wda się w matkę i za rok już zostaniecie dziadkami, więc będzie malec do opieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda z Małopolski
Kocham mojego męża, wiem że mogę na nim polegać, i nie chcę mieć dziecka z kimś innym tylko z nim, czy tak trudno to zrozumieć? Chce mieć szczęśliwa rodzinę ale większą niż w tej chwili po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mając doroslą córkę znowu pakować się w pieluchy, nigdy w życiu. Facet ma racje. Trzeba było o tym myśleć kilka lat wcześniej. Jeszcze trochę to być może zostaniecie dziadkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda z Małopolski
Córka już zapowiedziała, że ona szybko matka nie zostanie. jest bardzo z nami związana, ale nie jest głupia i wie, że nie mieliśmy młodości przez to, że tak wcześnie się urodziła. To bardzo inteligentna dziewczyna, siedzi głównie w książkach i planuje karierę naukowa. Nawet żadnego chłopaka jeszcze do domu nie przyprowadziła, więc babcią raczej długo nie zostanę. Zreszta za młoda jestem na babcię, chce być matka dla maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mas dorosla corke, to moze niedlugo babcia zostaniesz i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak dzieci mają dzieci, bo w wieku 19 lat jest się jeszcze dzieckiem. Przyspieszony kurs dorastania, frustracja, bo koledzy mają beztroskie życie a ty wstajesz po nocach do płaczącego dziecka. Po paru latach uniezależniacie się od rodziców, zaczynacie zarabiać, dorabiać się, więc na pewno nie jest to czas na drugie dziecko. Potem komunia dziecka, jego pójście do szkoły, użeranie się z nastolatkiem itp. w końcu osiąga wiek pełnoletni, UFF. i ty jeszcze doope mu zawracasz o drugie? Chyba zwariowałąs haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To namawiaj, jesli tak bardzo chcesz. My mamy pieniadze, wielki dom, moglibysmy miec i czworo, ale nawet drugiego dziecka juz nie chcemy, jestesmy wykonczeni, ani chwili wypoczynku, Mala biega jak energizer bunny, chwili na pupie nie usiedzi. A moj maz bardzo chcial miec dziecko, to bylo jego marzenie, tak naprawde to chcial dwoje (jedno po drugim), ale teraz jest tak zmeczony, ze woli zostac przy jednym. Zycze ci jak najlepiej, ale nie rob nic za jego plecami, np. wpadka, bo moze sie to obrocic przeciwko tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że twój mąż stanął na wysokości zadania i starał się być dobrym mężem i ojcem nie znaczy jeszcze że był z tym wszystkim mega szczęśliwy. Jego koledzy żyli sobie beztrosko, umawiali się z dziewczynami na randki, a twój zasuwał z wózkiem na spacery. Młodość zmarnowana, to ty jeszcze chcesz mu starość zmarnować. Masz w ogóle sumienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda z Małopolski
No cóż, widzę, że nikt tu mnie nie rozumie. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, ale Cie nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale my doskonale rozumiemy. i to, w przeciwieństwie do ciebie, rozumiemy obie strony - i cienie i twojego męża. wiemy że bardzo chcesz zostać po raz drugi matką, ale twój mąż bardzo nie chce zostać po raz drugi ojcem, a zmusić się nie da bo to poważna sprawa. ty widzisz tylko siebie i swoje potrzeby ale miej trochę empatii i spróbuj zrozumieć męża. w związku w którym tylko jedna osoba chce dziecka, niestety ale musi ona zbastować na rzecz tej drugiej. dziecko to poważa sprawa, dziecka muszą chciec obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie trąbicie o niewyszumianej młodości ale ten facet już młody do cholery nie jest i przeciez nie pójdzie z młodzieżą na imprezę. Autorko, twój mąż ma prawo nie chcieć kolejnego potomka bo jednak na to trzeba mieć siłę, energię a twój mąż może zapasy pozostawić dla siebie i trzeba to uszanować. Gdyby jednak udało ci się namówić męża na dziecko , nie miej pretensji gdyby sie okazało że 98% pracy nad dzieckiem przypadnie tobie, wszak to ty masz potrzebę na malucha a nie mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młody nie jest nie pojdzie z młodzieża, ale ma poczucie że coś go ominęło i na pewnoe jest trochę sfrustrowany, może chciec zwyczajnie isc z kolegą na piwo a nie asystowac przy wieczornej kąpieli noworodka, albo gdzies wyjechać w siną dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×