Jestem z nim ale nie wiem czy to ma sens

Witam, mam problem jestem z chłopakiem od kilku tygodni, bardzo żadko sie widujemy bo on dużo pracuje. Mógł by kończyć wcześniej ale pracuje do 22. Zanim się wykąpie zje coś to się robi 23 i nie ma sensu przyjeżdzać bo jest też problem typu przyjazdu. Jak ja przyjade to wychodzi z pracy wcześniej. Nie wiem co mam o tym myśleć. Tłumaczy się ze nie ma czasu nawed w weekend. Czesto płacze przez niego, bo obiecuje a póżniej nie przyjeżdza. Czy jest sens to ciągnąć?

Ma ktoś podobną sytuacje?

Raczej nie ma sensu,ale jak chcesz to ja do Ciebie przyjadę.

Dlaczego uważasz, że nie ma sensu? :)

Wedlug mnie sens jest jesli go kochasz...moze sprobuj tak by on zabiegal,wycof sie na chwile nie pisz nie dzwon pierwsza przez 2 3 dni jestem pewna ze on sie odezwie i zobaczysz czy mu zalezy moze nawet zaproponuje spotkanie.

Zrobiłam tak jak piszesz pokrzywka to przyjechał i rozmawiałam ale w weekend znowu nie wiadomo raczej nie.

Sama nie wiem co masz zrobić

taki facet bardziej kocha prace niz co innego,jesli nie ma czasu dla ciebie to lepiej daj sovbie z nim spokoj,wiem to po sobie,poznalam kogos kto duzo pracowal i po slubie nic sie nie zmienilo a ja nadal cierpie z tego powodu,co na poczatku jest tak bedzie potem,uwazaj bo bedziesz nieszczesliwa

Może ktoś ma podobdne doświadczenia?

Dzisiaj znowu nie przyjechał :c

jak ma dużego to na krótką metę ma to sens.

Po pierwsze "rzadko" a nie żadko. Po drugie.\ Jestem z nim ale nie wiem czy to ma sens O co ci biega. Nie jesteś z nim. Chcesz go tylko mieć. Ale ty z nim nie jesteś. Masz nową zabawkę ?

Do Pana/Pani wyżej jestem z nim, ale nie wiem czy taki związek ma sens. Widujemy się bardzo rzadko, bo on nie ma czasu. I nie mam nowej zabawki.

Post wyżej jest mój tylko zapomniałam zmienić.