Moj chłopak się popłakał przeze mnie

Dzisiaj pokłóciliśmy się w sumie o jakąś pierdołę. Ja nabuzowana po całym dniu krzyknęłam do niego, że zachowuje się jak jego ojciec i wychodząc uderzyłam go z pięści w nadgarstek. Ale nie było to jakieś mocne i zdarzyło się perwszy raz. Głupio mi do tej pory. Ale najbardziej zszokowała mnie jego reakcja! Nie zezłościł się a przeraził. Zaczął szlochac!!! Czy uważacie, że postąpiłam aż tak okrutnie, że miał prawo do takiej reakcji?

pedał, chłopaki nie płaczą!

chyba jego ojciec był ciotą :)

Wasi faceci też płaczą po takiej kłótni? Wiem, że nie powinnam go uderzyc ale jestem porywcza i tak jakoś samo wyszło. Walnęłam pięścią w jego nadgarstek ale nie mam jakoś dużo siły więc go to nie mogło zabolec. MImo to wiem, ze liczy się sam akt podniesienia na kogos ręki i tego żałuję/

Potwierdzam - ciota, nie facet. Prawdziwy facet po takiej szopce by cię znokautował w 0,3 sekudny.

Może w dziecinstwie ktos go bił a ty mu o tym przypomnialas? Może ktos go poniżał, a ty zrobiłas to samo? Może jego ojciec nie był dla niego autorytetem, a ty przyrównałaś go do rodziciela i tak go zabolało, bo całe życie starał się być innym niz ojciec?

i tak właśnie powstaje przemoc w związku

Kobiety cioty już w akcji. Może teżmiał zły dzień? Bądź ludzka, nie naśladuj kafeterianek.

A może porównanie jego zachowania do zachowania jego ojca go zabolało?

a i proszę mi pisać per Pani!

nigdy nie uderzyłam mojego faceta i on nigdy nie płakał przy mnie:P

jeśli go kochasz to go zostaw

Klocilismy sie o to, ze on czesto przekracza predkosc na drodze. Bardzo soe o niego martwie. W akcie desperacji uzylam argumentu zeby nie zachowywal sie jak jego ojciec, ktory zginal na drodze wlasnie przez niebezpieczna jazde.

Zadałaś cios poniżej pasa . Chłopak wrażliwy i na pewno Cię kocha . Jeszcze rękoczyn . To boli bardzo .

Pięścią w nadgarstek:D:D

Strasznie mi glupio teraz. Przeprosze go raz jeszcze. Rzadko mi tak nerwy puszczaja ale w takich momentach nie mysle co mowie. Strasznie sie o niego martwie. On naprawde szybko jezdzi. Teraz tyle wypadkow na drogach!!!

Właśnie "nie myślę co mówię " i tu jest problem .

2013-08-03 07:12:20 Jeśli to nie podszyw to napiszę tylko,że w tym wypadku jego reakcja miała całkowicie psychiczny/psychologiczny charakter.Nie chodziło o nadgarstek tylko o to co mu poprzez to przypomniałaś.

On jest naprawde fajnym facetem. Bardzo wrazliwym i cieplym. Ale nie spodziewalam sie takiej emocjononalnejreakcji. Jego tata zmarl jak moj chlopqk mial 4 lata. Przeciez on go nawet nie pamieta.

ile macie lat

Ja mam 19 a on 21.

Naprawde musze myslec zanim cos powiem... Mam wyrzuty sumienia:( Myslicoe, ze mam jeszcze poruszac ten temat? Przeprosic g raz jeszcze, na spokojnie?

Przeproś i więcej do tego nie wracaj .

Tak zrobie. Boze czemu ja gp uderzylam:( I po co takoe cos odpowiedzialam?!?

tak, przepros go szczerze, powiedz mu to co nam tutaj

Wytlumacze mu ze strasznie martwie sie o niego jak tak szybko jezdzi. Moze jakos zrozumie:( Trzymajcie kciuki

trzymam kciuki:) napisz potem co z tego wyniklo:)

Jak sie obudzi to mu zrobie sniadanko i wtedy tez porozmawiam. Ja z tego wszystkiego spac nie moge.

tez mam19 lat i wieeelki problem. Przede mna bardzo trudne dwa tygodnie. Gdyby czas mógł płynąć szybciej... Powodzenia życzę;)

i jak tam u ciebie?