mlode mamy

Mam 18 lat i jestem mama . Moj synek ma pol roku . Postanowilam tu napisac poniewaz dzisiaj idac z moim chlopakiem i synkiem spotkalam pewna kobiete najpierw zerkajac na nas dziwnie tylko szeptala cos do znajomej a gdy ta odeszla podeszla do nas i spytala czy sie nie wstydzimy tak paradowac i jaki to dajemy przyklad... Po pierwsze grzecznie odpowiedzialam pani ze nie , nie wstyd mi kochac wlasne dziecko. chodzic z nim na spacerki , nie , nie wstyd mi ze twozymy mu kochajaca rodzine oraz ze nie wstyd mi ze go nie zamykam w domu po tem powiedzialam opanowanym glosem zeby mnie nie w*****ala i grzecznie odeszla od naszej lawki . Ludzie czy was nie pojbalo ?! Normalnie staram sie nie klanac ale ze co niby zle robie ? bledy sie zdazaja powiem prosto WPADLAM i co mialam usunac mojego bobasa ? mam go na smietnik wyzucic ? zabic ? o co chodzi ? nie dawalam d**y jak zaraz tu napiszecie , uparawiam seks z moim chopakiem bo go kocham moze ze troche nie bedziemy razem nic nie wiadomo ale malzenstwa tez sie rozchodza. Mam mocny charakter i na mnie to nie dziala ale sa dziewczyny ktore wezma to do siebie . Trudno stalo sie ale ponioslas tego konsekwencje, dasz rade !!! Jasne ze zycie jest inne z dzidzia. Ludzie beda gadac pokazywac ale wy sie tym nie przejmujcie na koniec dodam ze KOCHAM MOJEGO SYNA I NIE ZAMIERZAM SIE GO WSTYDZIC !!!!