Zniszczylam sobie zycie na wlasne zyczenie nie wiem wyjsc z dolka

Byłam z facetem 7lat. On mnie nie szanowal i niszczyl psychicznie. Teraz kiedy wreszcie miałam na tyle siły żeby odejść zdałam sobie sprawę ze zmarnowałam młodość i szanse na normalne stabilne życie. Nie radzę sobie, czasem mam ochotę umrzex:-(

odreagowujesz,normalne.Teraz potrzebujesz kogoś ,aby był przy tobie.Uważaj na pocieszaczy!!Myśleć najważniejsze,małe kroki do przodu i będzie dobrze.

Teraz tak się Tobie wydaje bo jesteś tuż po zakończeniu toksycznego związku. Boisz się zmian ale to normalne. Daj sobie czas, odzyskasz chęć życia i radość. Zacznij robić to co dla Ciebie dobre i przyjemne. Głowa do góry - będzie dobrze.

Ale ja odeszłam prawie 2 lata temu i jest tylko gorzej, najgorsze jest to poczucie ze nie będę miała męża dzieci i rodziny i normslnego życia jakie mają moi znajomi

u mnie bylo tak samo tez 7 lat zwiazku odeszlam i niestety nikogo juz nie znalazlam a cierpialam przez ladne 4 lata po rozstaniu zycze ci szczescia

Ja mawia mój znajomy menel "klina trza walnąć ", i nie czekaj z tym długo .Pozdrawiam .

Ale u mnie jest coraz gorzej:-(

ile masz lat? ja mam 29 i dobrze mi samej, nikogo nie szukam. czasem spotkam sie z jakims kolegą, pójdę do kina, na spacer, na piwo i tyle, związku stalego chyba już nie chcę.

Ja mam 27 lat. Ja tez związków mam dosyć. Nie ufam w ogóle juz facetom ale zawsze marzyłam żeby założyć rodzinę a teraz to już o tym wole nie myśleć żeby się nie dolowac

Jesteś na detoxie, to zrozumiałe, że jesteś rozchwiana. Myśl już teraz o przyszłym partnerze - dobrym, wiernym ciepłym, zrównoważonym a na pewno się pojawi za rok, dwa.

Tylko ze ja nie wierze juz w miłość :-(

jesteś jeszcze młoda na pewno zdążysz założyć rodzinę szkoda, że nie odeszłaś wcześniej skoro sama pisałaś, że nie szanował Cię, ale teraz już nie można czasu cofnąć trzymaj się kiedy się z nim rozstałaś ?

poznasz kogoś to wszystko się ułoży może warto by było pomyśleć o terapii i zrozumieniu czemu wybierasz taki typ facetów?

a łądna chociarz jesteś ? 27 to już w sumie nie młoda.

Rozstalismy się prawie 2lata temu, chociaż on wciąż jeszcze próbuje nawiązać kontakt, ja już nie wrócę nigdy do niego, tymbardziej ze mnie zdradzał jak się niedawno okazało. Ale boję się że będę zawsze już samotna

Jestem przeciętna

no to raczej będziesz samotna

mloda jestes i cale zycie jeszcze przed Toba:) tego kwiatu pol swiata, ja zaczynalam od nowa w wieku 28 lat:) idealny czas:)

jup

Tylko ja mieszkam na wsi, nie mam nawet gdzie w weekend sobie wyjść, koleżanki dawno wyjechały, te co zostały mają już swoje rodziny, ja nawet aktualnie pracy nie mam, nic mi się nie układa, :-(

Ja w wieku 35 musze zacząć wszystko od nowa, zwłaszcza że jeszcze sprawa nie została zaknięta a dużo jest jeszcze do rozwiązania. Życze Ci Powodzenia

Dziękuję..... Jakoś tak jest lżej jak się można komuś wyzalic, choćby anonimowo

Oj dużo lżej, mi również

wiem ze to nie łatwe, ale weź się w garść dziewczyno! Masz 27 lat, znam starsze dziewczyny od Ciebie które ułożyły sobie życie więc Ty dasz radę na pewno ! Powiem Ci że jak skupisz sie na czymś innym to wyleczysz się wkońcu z tego, nie szukajj szczęścia na siłe a samo do Ciebie przyjdzie. Zrób coś dla siebie, nic sie nie zmieni jeśli będziesz siedzieć na d***e i się zamartwiać :) po zerwaniu dla większości kobiet świat się kończy, ale to nie prawda, przecież żyjesz, napisałaś że jesteś przeciętnie ładna, ale wiesz mi, charakter liczy się bardzo. Ja nie jestem pięknością, ale staram się dbać o siebie, po zerwaniu zaczełam studiować drugi kierunek, znalazłam sobie nowe pasje, rozumiem, ze mieszkasz na wsi, ale nawet w największej głuszy zawsze da się coś zrobić, gdzieś wyjść. Przemyśl swoje życie, zadbaj o SIEBIE, uśmiechaj się częściej, zaangażuj się w coś a będzie lepiej :)

Dziękuję za wsparcie :-) próbuje teraz znaleźć pracę bo juz nie mogę wysiedxiec w domu ale jest ciężko, będę musiała wyjechać gdzieś dalej ale póki co nie mam motywacji.

gdzies dalej a skad jestes?

Woj łódzkie, okolice Piotrkowa tryb

Masz GG odezwij się do mnie :)

młodziutka jesteś, ja mam 29 i czuję się i wyglądam młodo, wyglądam tak samo jak 5 lat temu, dziecka nie rodziłam więc trzymam się, nie wiem czemu jakiś koniobijca wyżej napisał, że kobieta 27 lat to już nie młoda :D hahah dobrze że ty będziesz wiecznie młody koniobijco :D

Może faktycznie trzeba się wziąć za siebie póki jeszcze mogę cos ze swoim życiem zrobić